Boks

No z Castillo to trzeba powiedzieć jasno - Floyd nie wygrał. Rewanż wziął, ale pierwszą walkę powinien co najwyżej zremisować. Miał szczęście, albo zwałowali Castillo. Co do skilla to oczywiste, niestety dla laików to jest nudziarstwo. Właśnie dlatego wiele osób twierdzi, że Floyd przegrał z DLH, bo ten robił dużo "wiatru", a jego uderzenia szły po barkach, albo były sparowane. Co do nazwisk to wykosił wszystkich w obrębie swojej wagi, oprócz Pacmana. Za wysoko z wagą też nie może iść, bo straci swoje atuty, a ludzie na siłę szukają mu rywali np. Gołowkina czy Warda. Floyd jest naprawdę genialny, ale zaliczył nokdaun z Judahem, tyle, że sędzia się nie dopatrzył (albo nie chciał).



cloud - gdzie Ty wygraną Cotto w tej walce widziałeś ? To, że Floydowi poszła farba z nosa, nie znaczy, że przegrał :-).



Polecam :
 
Pierwsza walka z Castillo była ciężka do punktowania i tak naprawdę każdy wynik byłby do przyjęcia, zależy komu by się rozdało wyrównane rundy. Castillo wygrywał wyraźniej swoje rundy, Mayweather w swoich nie miał aż takiej przewagi no ale wygrana runda to 1 pkt więc każdy wynik jest do przyjęcia.
 
Nie no Cotto wygrał maksymalnie 4 rundy w tej walce, nie było mowy o remisie.


moze trochę mną kierpwała antypatia do Mayweathera, ale większosć tych rund, gdzie obijał go przy narożnikach dawałem Cotto, jak dla mnie gdyby Maywether wykonałtyle pracy co Cotto, z racji tego, że jest Maywetherem wygrałby tą walkę
 
Po punktacji walki z Canelo nie byłbym taki pewien :P tyle że Cotto to nie taka gwiazda jak Canelo.
 
Floyd pownnien dostać 116-112.







Bardzo dobra walka i wszyscy co się śmiali z Maidany powinni się wstydzić. Marcos faulował i bił dużo wiatraków, ale i tak zrobił więcej niż Alvarez.
 
Walka bardzo dobra, Maidana faktycznie bardzo dużo wiatraków co wypacza obraz i wydaję się jakby nie wiadomo ile ciosów czystych zadał, nie mniej presję jednak wywierał. Powtórkę z przyjemnością obejrzę i jestem ciekawy statystyki ciosów.
 
Floyd zawalczył tak jak chciał Maidana i teraz przy ewentualnym rematchu we wrześniu PPV sprzeda się kosmicznie a podejrzewam że wtedy Money nie będzie się bawił w walkę przy linach tylko rozpyka go na środku ringu. Rematch pewnie będzie bo słabo z przeciwnikami Floyda na wrzesień, Porter ma walkę w lipcu jeśli wygra to i tak się nie wyrobi na wrzesień, Khan ma ramadan więc też odpada no i zostaję chyba rematch z Maidaną.
 
Dobra walka. Kondycja Maidany na duży plus, przy takim tempie boksowania wytrzymał te 12 rund bardzo dobrze. Furiackie ataki przy linach nie mogły zrobić wrażenia na mistrzu obrony jakim jest Floyd, większość ciosów lądowało na gardzie lub po prostu nie dochodziło celu. Duzo szumu a mały efekt. Pojedynek szybki, fajny dla oka. Argentyńczyk swoją taktyką nie dał zbytnio szans Floydowi na rozwinięcie skrzydeł ale były momenty przyspieszenia gdzie świetnie łapał Marcosa. Nie widze kontrowersji w werdykcie, Maidana tej walki nie wygrał ale zaprezentpował się solidnie. Można rzec, że nawet lepiej niż było można się spodziewać. Jeśli doszłoby do rewanżu to sądzę, że Mayweather byłby dużo lepiej przygotowany na styl Maidany i walka potoczyła się bardziej po jego myśli.
 
Właśnie obejrzałem, fajna zacięta walka, wygrał Floyd bez dwóch zdań, ale punktacja 117-111 to nieporozumienie jak dla mnie. Będzie rewanż ?
 
Trudno ocenic walke bo ogladalem na Polsacie ale tekst Kostyry o zegarach Floyda i ministra Nowaka mnie zniszczyl :-) Dobra walka.
 
Kostyra powinien dostać dożywotniego bana na komentowanie walk Floyda. Gość jest tak nieobiektywny, że brak słów



Porównania ma dobre ale nic poza tym. Zdecydowanie wolę Pindere







Broner i Khan zgodnie z planem. Brytyjczyk jeśli wygra kolejną walkę z kimś wysoko notowanym to obóz Floyda powinien dać mu szanse. Choć jesli nie doszłoby do reważnu z Maidaną na jesieni to Khan dla Mayweathera jak ta lala



@down Pełna zgoda. Wiedza ogromna.
 
Zgadzam się z Vorankiem, że Kostyra powinien mieć zakaz komentowania walk Floyda. W innych walkach też mnie wkurwia, ale w walkach Floyda przechodzi samego siebie. Dzisiejsze wiatraki Maidany + darcie mordy latynosów przy każdej okazji + komentarz Kostyry i człowiek ma wrażenie, że ogląda inną walkę niż jest w rzeczywistości. Wiedzę merytoryczną to On ma, porównania też śmieszne i fajne, ale szkoda że nie przekłada to się na jakość komentarza. NFL też chujowo komentuje.
 
Khan nie zawalczy z Moneyem na jesień bo ma ten cały ramadan. Z Kostyrą to szkoda słów u niego jak bokser idzie do przodu to już ma rundę a jak dorzuci do tego kilka ciosów to prawie 10:8 jest. Pamiętam jak komentował Haye - Chisora to mówił że każda runda dla Chisory xD
 
Hehe, Kostyra komentował dokładnie tak jak pisałem przed samą walką. Zero umiejętności czytania walki. Walka wyglądała dokładnie tak jak z DLH - w tym sensie, że Maidana robił dużo wiatru, wyprowadzał mnóstwo ciosów, skuteczność mizerna, a kibice darli mordy, jakby Marcos tam masakrował Floyda, ale fakt jest też taki, że nikt FMJ nie trafił tyle razy co Maidana. Pewnie będzie rewanż.
 
Jako niedzielny kibic boksu wypowiem się



Oglądając to, przypomniała mi się walka Golota-Bowe, tu w tej walce Maidana był Gołotą z początku prowadził był bardziej agresywny, później gdy brakło sił, pomysłu, zaczeły się faule, ciosy poniżej pasa, klincz i przepychanki. Oczywiście nie porównuje tu klasy Floyda do Bowe, Gołota przegrał na własne życzenie.



Jeśli macie Floyd-Maidana z komentarzem Kostyry to poprosze
 
Ja chciałbym zobaczyć Khan vs Maidana II bo obaj wyglądali wyśmienicie.







Maidana jest najlepszy w zamykaniu rywala i zasypywaniu go ciosami przy linach, a Floyd sam pod te liny podchodził. Gdyby nie to, że jest taki twardy to skończyłoby się jak z Bronerem.
 
Jest w necie gdzieś ta walka w dobrej jakości? Bo póki co znalazłem tylko to:











Tutaj przynajmniej nie ścina.
 
Gdyby miał słabszy łeb to i tak nie skończyłby tak jak Broner bo Maidana tak naprawdę nie trafił chyba czystego ciosu na głowę, kilka ciosów w jaja mu weszło, w tył głowy, reszta to bodyshoty/ pleco shoty itp. No kilka jabów może trafił na głowę ale nic więcej sobie nie przypominam.
 
po obejrzeniu walki nasuwa mi sie jedynie stwierdzenie, ze Maidana probowal DOSLOWNIE wszystkiego zeby zrobic cos Floydowi... nie rozumiem jak tu wygrana mozna widziec Maidany. znowu jakis remis z dupy, chociaz tutaj byl bardziej usprawiedliwiony niz przy Canelo. :o



trashtalk Maidany na niskim dosyc poziomie, 'dam mu rewanz', slabiutko. szczegolnie kiedy sie po angielsku nie mowi.
 
Back
Top