Boks

very very, http://www.facebook.com/photo.php?v=396983450388394&set=vb.274911289215982&type=2&theater
 
- Rewanż z Cunninghamem w neutralnym terenie.


Przecież Cunn walczył u siebie. No i po co Tomkowi rewanż, jak teraz będzie walczył z Pulevem o kolejną wypłate życia, tym razem z Władkiem.
 
Przewiduję, że Adamek resztę swojej kariery będzie ciągnął na dobrych układach w światku bokserskim, co będzie zapewniało mu wciąż walki z czołówką, lecz wyniki będą coraz kręcone... Ku rozczarowaniu fanów, ale kaska się będzie kręciła. Ja chciałbym zobaczyć jeszcze jakąś jego walkę w cruser, ciekawe czy jakby zszedł z wagi, coś by się poprawiło, może nawet jakiś pasek by jeszcze wygrał.
 
Tomek się starzeje. Bylo to widać. Jednak nie powiedziałbym o takim strasznym wałku, poprostu ta walka była mocno wyrównana i w okolicach remisu. A, że głównym atutem Tomka jest/była szybkość no to widzieliśmy walke jaką widzieliśmy, w której tego atutu nie miał. Cunningam stosował taktykę jaką w wadze ciężkiej z cięższymi rywalami stosował Tomek. W potencjalnej walce z Pulevem chciałbym zobaczyć Tomka odważnego, który nie boi się iść na wymiany, jest szybki i ruchliwy. A o walce z Kliczko i tak może zapomnieć.
 
Obejrzalem powtorke na orange sport z kartka i dlugopisem, dla mnie 116-114 dla Cunninghama. 3 walka to obowiazek i mam nadzieje, ze do niej dojdzie. Cunningham walczyl madrzej, byl szybszy i rewelacyjnie wykorzystal swoj zasieg. Nie wiem dlaczego Adamek tak malo bil na korpus, te ciosy wchodzily jak noz w maslo i to powinien byc glowny element jego taktyki a nie szukanie na sile ciosu ktory skonczy walke







Co do Szpiliki facet ma dopiero 23 lata a forumowicze juz wiedza , ze nie ma z lepszym bokserem szans? To utalentowany bokser ktory sie jeszcze ksztaltuje, ma czas na rozwoj i ja bym sie wstrzymal ze skreslaniem go, moim zdaniem za kilka lat moze byc jednym z najlepszych
 
Też punktowałem 115-113 dla Cunninghama, a odnośnie Szpilki to nie cieszy mnie myśl, że ten człowiek reprezenuje Polskę. Btw slipmych wracaj do tematu o zakładach, szanuję twoje zdanie i zawsze brałem je pod uwagę :-)
 
Największy minus u Adamka to brak Gmitruka



A co do Szpilki to ja mu daję spore szanse na sukces w HW, warunki ma cios też music poprawi technike i będzie dobrze. W naszym kraju powinien być nr 1 za jakis czas, Kliczki pokończą kariery i kto wie. Jedyna niewiadoma to jego psycha ale w koncu to bokser nawet dobrze że troche podymi :)
 
Mam nadzieje ze kiedys dojdzie do walki Haye - Adamek i David w swoj typowy sposób złamie nadmuchaną kariere Adamka
 
Co do boksu to po MMA jest moim drugim ulubionym sportem. Nie mam zamiaru sie odwracac od tej dyscypliny bo sedziowie podali wynik inny niz oczekiwalem. To jest element tego sportu i mozna sie z tym pogodzic tym bardziej, ze wygral nasz rodak :-)







Puczi



Slowo sie rzeklo i bede sie go trzymal. Nic do Ciebie nie mam ale nie bede sie znizal do niskiego poziomu bajkopisarzy udzielajacych sie aktywnie w tamtym temacie, lepiej zachowac swoje typy dla siebie i miec swiety spokoj. Jak czas i checi pozwola moze w typowaniach redakcji przed gala bede podawal swoje typy
 
No wlasnie boli to ze bledne decyzje sa elementem tego sportu. Tego i kazdego innego. Szkoda ze w boksie ostatnimi czasy wiele razy byly kontrowersyjne decyzje i nikt nic nie robi w kierunki poprawy tego. Najbardziej pokrzywdzeni sa zawodnicy i nie wazne ze akurat teraz wygran nasz rodak, bo za kilka tygodni w podobnych okolicznosciach swoj przegra walke na obcym terenie i kazdy bedzie wyzywal plakal i narzekal na boks
 
Juz nie raz polski bokser zostal okradziony ze zwyciestwa. To jest po prostu taki sport i albo sie to akceptuje albo nie. Ja akceptuje i bede ogladal dalej a jak ktos ma z tym problem to rzeczywiscie powinien odpuscic bo jeszcze nie raz i nie dwa dojdzie do duzo gorszych werdyktow niz ten
 
To jest element tego sportu i mozna sie z tym pogodzic tym bardziej, ze wygral nasz rodak
smile.gif





Oszustwo zawsze będzie oszustwem. Jak Polak ukradnie coś np. w Angli to mamy się z tego powodu cieszyć?




Nic do Ciebie nie mam ale nie bede sie znizal do niskiego poziomu bajkopisarzy udzielajacych sie aktywnie w tamtym temacie, lepiej zachowac swoje typy dla siebie i miec swiety spokoj.


To brzmi tak, jakbyś wszystkie osoby piszące w tamtym temacie uważał za kolektyw. A tak chyba nie jest?



PS. W Zakładach bukmacherskich coraz mniej jest mma, a coraz więcej sportów, którymi interesują się pojedyncze osoby. A to chyba portal branżowy.
 
Dos Santos mówi, że zawodnicy wagi ciężkiej musza kończyć walki przed czasem. I patrząc z przymrużeniem oka ma rację. Wtedy nikt nie ma pretensji co do wyniku. Mnie nie smuci sam werdykt, co poprostu słaba postawa Tomka, który serce do walki ma, ale jest ono tłamszone przez Rogera i jego dobór taktyki. Mam nadzieję, że Tomek wyciągnie dużo wniosków po tej walce i następnym razem zobaczymy go w przyzwoitej formie, bo walke przegrać można, ale jak już to chociaż w dobrym stylu.
 
Ja lubie boks jako sport, ale decyzje niszcza to.



Co do okradzionych Polskich bokserow to od razu na mysl przychodzi mi Andrzej Golota, ktory 2 razy powinien zostac mistrzem swiata i walka Macieja Zegana gdzie zdecydowanie wygral ale wynik poszedl w druga strone.



Takie biadolenie na forach tez nic nie zmieni.
 
Niektórzy wywodzą się z boksu, inni przeciwinie. W walce MMA wygrałby zdecydowanie Tomek, parł do przodu, chciał znokautowac, Cunningham się glównie cofał. Podobnie jak walki wygrywał Byrd. Tyle, że tu Steve zrobił mniej niż Byrd w walce np. z Gołotą. Werdykt mnie zdziwił, ale walka była dość równa, więc zdecydowały szczegóły. Dla mnie plus, że wygrał fighter, który wszedł i nie uciekał od rywala, zawsze będę to cenił. Widocznie sędziowie myślą podobnie i liczba "ciosów" Steve'a nie odegrała tu kluczowego znaczenia, bo większość z nich to były zwykłe ciosy dla punktowania. Akcje Tomka były polowaniami na nokaut, każdy z ciosów, który wszedł miał większe znaczenie dla samej walki niż 5 prostych Steve'a. Don't let it to the hands of judges...Adamek nie chciał, Steve chciał, poniósł karę i dobrze.



Oszustwo w walce Maćka Zegana to była jedna z większych przesad, ale to się nawet dało paradoksalnie rozumieć, walka w Niemczech...



Gołota jak dla mnie pasa nie miał, ale mistrzem był. Wygrał i z Ruizem i z Byrdem. od Bowe'a był lepszy, ale sam zrobił głupie błędy. Historia, no ale tak to w boksie bywa.



Adamek od czasów ciężkiej jest inny...nawet te ciosy już nie są tak techniczne. Te prawa?Zadawane jakbyt młotkiem miał wbić gwoźdź w ścianę?Nie rozumiem...
 
Oszustwo zawsze będzie oszustwem. Jak Polak ukradnie coś np. w Angli to mamy się z tego powodu cieszyć?




Ja mam inne zdanie niz osoby na tym forum ktore twierdza , ze nie beda ogladac boksu bo decyzje im nie pasuja. Ja to akceptuje i nie bede sobie wyrywal wlosow z glowy bo Polak wygral przez kontrowersyjna decyzje. To, ze ktos sie godzi z oszustwem w boksie ma sie cieszyc z kradziezy rodaka w Anglii? Akceptacja a uciecha czy chwalenie czegos to dwa inne terminy i nie musze chyba nikomu tlumaczyc, ze to nie jest to samo. Ja to akceptuje a nie sie ciesze




To brzmi tak, jakbyś wszystkie osoby piszące w tamtym temacie uważał za kolektyw. A tak chyba nie jest?


Oczywiscie, ze nie. Jest tam kilku dobrych typerow ktorym nie obca jest kultura osobista i wiedza na temat MMA. Ale jak widze jakies wulgaryzymy na moj temat i wiem, ze mam doczynienia z prostakiem to wole odpuscic sobie, ustapic bo nic mi wymiana z czlowiekiem takiego pokroju nie da dlatego nie wracam do tego tematu. Co do innych sportow obstawiam tylko MMA i Boks, nigdy nie ufam typom innych osob bo sam musze miec wiedze w co inwestuje swoje pieniadze
 
Ja mam inne zdanie niz osoby na tym forum ktore twierdza , ze nie beda ogladac boksu bo decyzje im nie pasuja. Ja to akceptuje i nie bede sobie wyrywal wlosow z glowy bo Polak wygral przez kontrowersyjna decyzje. To, ze ktos sie godzi z oszustwem w boksie ma sie cieszyc z kradziezy rodaka w Anglii? Akceptacja a uciecha czy chwalenie czegos to dwa inne terminy i nie musze chyba nikomu tlumaczyc, ze to nie jest to samo. Ja to akceptuje a nie sie ciesze





To jest element tego sportu i mozna sie z tym pogodzic tym bardziej, ze wygral nasz rodak
smile.gif


Mnie tylko zaskoczyło to, że wygrana rodaka w takich okolicznościach ułatwia pogodzenie się z zaistniałą sytuacją. Ogólnie jednak zgadzam się z Tobą: sam akceptuje kolejne ordynarne werdytky w boksie, chociaż za każdym razem przychodzi mi to trudniej.
 
@magik
Trochę bez przesady, to że Tomek wygrał niezasłużenie i jest po części past-prime'm nie robi podstaw by życzyć mu źle w przyszłej karierze.

Chociaż w tej walce lepszy byłby werdykt sprawiedliwy, każde nieuczciwe zwycięstwo to ujma dla zawodnika wśród społeczności (jak było z Bendo po zwycięstwie nad Edgarem, od razu fala negatywnych komentarzy w stronę Hendersona jakby to była jego wina)
 
Do Tomka nie można mieć pretensji o werdykt tylko o przebieg walki jeśli już. Oglądałem dziś powtórkę i gdyby to było MMA to Adamek by wygrał, był wizualnie aktywniejszy ale podobno w boksie nie wrażenie się liczy tylko suche trafione ciosy...jak widać nie tylko.



Dla Mnie Adamek przestał być interesujący po zmianie trenera, walka z Arreolą spoko ale z Estradą itd. kiepsko. Jest sztucznym ciężkim i nie zmieni tego...po walce z Witalijem straciłem wszelką nadzieję na zdobycie pasa w jego wykonaniu. W/g Mnie jedyna droga do udowodnienia, że jest chociaż #3 na świecie to pokonanie Powietkina i Haye, jak wygra z Davidem to dla Mnie będzie najlepszym ciężkim w historii Polskiego boksu.
 
Dla mnie zawsze najlepszy będzie Andrew. Co do Adamka, to myśle, że do Władka pcha się tylko dla wypłaty. Powinien startować do Powietkina, przynajmniej miał by szanse. No i może byłby mistrzem. Co prawda 2 kategorii, no ale jednak mistrzem.
 
Adamek moim zdaniem byl wyraźnie lepszy,9 rund spokojnie wygrał,Cunningham uciekał,tak sie walk nie wygrywa. Pozdro Peace.
 
Artur Grigoriana kilka dni po walce z Zeganem spotkal się z nim i powiedział " To nie ze mną przegrałeś, tylko z mafią"



I tak to mniej wiecej wygląda
 
@lugasek - Gołota niewątpliwie miał "papiery" na mistrza, ale trzeba się pogodzić z faktem, że - ze względu na beznadziejną psychikę - nikogo znaczącego nie pokonał. Owszem, walki z Ruizem i Byrdem skończyły się kontrowersyjnie, ale reszta? Bowe - głupota x2. Lewis - obsranie po pachy. Grant - tego, co się stało, nie potrafi nawet wytłumaczyć sam Andrew. Tyson - tu również panika (radzę obejrzeć raz jeszcze drugą rundę tej walki - kiedy Goły wdał się z Tysonem w otwartą bitkę, wcale nie był gorszy, co nie przeszkodziło mu chwilę później uciec z ringu). Brewster - powtórka z Lewisa. Austin - kontuzja, ale jednak dechy zaliczył po pierwszym ciosie.



Nie zrozum mnie źle - bardzo szanuję Gołotę i uważam, że był znakomicie wyszkolonym technicznie, silnym i piekielnie utalentowanym pięściarzem z porcelanową psychiką. Moim zdaniem jednak przez wielu ludzi jest zbyt gloryfikowany, zapewne przez wzgląd na wspomnienia.



Co do walki Cunna z Adamkiem - wałek jest oczywisty, USS-owi należało się zwycięstwo. Tomek, od czasu walki z Arreolą i rozpoczęcia współpracy z Rogerem, walczy coraz gorzej i mam nadzieję, że nie dopcha się do walki z Władkiem, bo ten go po prostu zmasakruje. Tylko Haye jest w stanie pokonać Kliczków, zwłaszcza Vitalija.
 
Chciałbym serdecznie podziękować, polskim fanom boksu , za przysłane mi po sobotniej walce, wiadomości ze słowami wsparcia i otuchy. Jestem dumny z mojej postawy w ringu, w tym pojedynku, tego wieczoru dałem z siebie wszystko. Słowa wsparcia, które dostaję od fanów Tomka Adamka, w których mówią, że wygrałem tą walkę, pomagają mi przetrwać te trudne chwile. Jestem bardzo rozczarowany, że zostałem w sobotę oszukany. Doceniam i mam szacunek do prawdziwych fanów boksu, za to, że mówią prawdę, nawet jeśli przemawia ona na niekorzyść pięściarza, któremu kibicują.



Jeszcze raz dziękuję Wam za wspaniałe wsparcie. Niech Bóg ma was błogosławi!



Steve Cunningham







Bóg Was błogosławi - Horwich wersja lajt :D?
 
@Apollo



Zgadzam się, Gołota miał psychike małej dziewczynki. No ale jednak dwa razy powinien być mistrzem. Według mnie jaki i wielu walke z Ruizem i Byrdem wygrał. No ale to co zrobił z Bowem, to była poezja. Nikt tak nie zniszczył Bowe jak Andrew. Gołota stał przed nim i wymieniał z nim ciosy i wygrywał te wymiany. Czego nie potrafił przed Andrzejem nikt na świecie. Oczywiście tych walk nie można oceniać w kategorii sukcesu, no bo jednak przegrał. Grantem też nieźle zamiatał, ale także przegrał. Andrzej w swoim prime mógł wygrać z każdym. Był bardzo dobry technicznie i silny, miał jeden z najlepszych, o ile nie najlepszy lewy prosty w historii HW. No ale niestety psychika mu szwankowała. Obecnie jest pamiętany ze swoich wielkich wpadek, a nie świetnych walk. Ale dla mnie gloryfikacja Andrzeja jest jak najbardziej na miejscu, no bo kto jest, był, lepszym polskim ciężkim od Andrzeja?
 
Gołota był lepszym ciężkim od Adamka i reszty polaków, nie patrząc na boxrec ale czyste umiejętności i walki z czołówką (Bowe, Ruiz, Byrd).
 
Golota to moj ulubony bokser i nie zmieniaja tego przykre sytuacje. Pamietam jak tata mnie budzil na jego walki w nocy, a najbardziej pamietna z Sandersem. Adamek mimo ze dobry to jednak nie wzbudzal nigdy takich emocji, w sumie zaden bokser po Andrew juz nie wzbudzal we mnie tych emocji.



Mam nadzieje ze nie zrobia walki Adamek past prime vs. Szpilka. I mlody chuligan wybije sie na plecach Tomasza tak jak on kiedys na plecach Andrew. Przykra sytuacja.
 
Back
Top