Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Note: This feature may not be available in some browsers.
No wlasnie z calym szacunkiem dla przeciwnika Kliczki,ale to nie ta liga szkoda, ze juz nie ma takich pojednynkow jak kiedys.... w wadze ciezkiej.Nie widze tutaj,szans zeby to sie zmienilo w najblizszej przyslosci.
W ciągu roku, czy dwóch pewnie nic się nie zmieni, ale w przeszłości bywało podobnie. Po "tłustych" latach 1970-ych (Ali, Foreman, Frazier, Norton, Holmes, starszy z braci Spinks itd.) przyszły lata 1980-te gdzie Larry Holmes nudno i spokojnie wypunktowywał rywali podobnie jak teraz bracia Kliczko. Ale to też miało swój koniec, później nastała era Tysona, a zaraz potem znowu "tłuste" lata 1990-te. Tak i będzie teraz, Kliczkowie nie są przecież nieśmiertelni.
Czas po panowaniu Holmesa i przed złotymi latami dziewięćdziesiątymi był jeszcze gorszy niż to, co jest obecnie, dlatego ery Tysona nie uważam za coś dobrego.
Ja też nie wpadam w zachwyt nad nią, ale dla mnie czasy Tysona to ciekawszy okres niż epoka Holmesa, bo była krótsza, doszło wówczas do unifikacji pasów, a porażka Tysona z Douglasem to była większa niespodzianka niż porażka Holmesa z młodszym z braci Spinks.
PS. Co to za cuda typu: 1970-ych, 1980-te i 1990-te?
Tak mnie nauczyli pisać w podstawówce jeszcze, cyframi zamiast literami. Nie sądziłem że może to kogoś zaskoczyc.