Boks

NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE
 
haye cien samego siebie, po przegranej usmiechniety znija piatki, zero sportowej zlosci. Ten sport juz chyba nie dla niego, moze bierki teraz.
 
Bellew szybszy od Haye'a w niektórych wymianach, czas zakończyć karierę albo jeszcze spróbować obić Adamka ale znowuż Borka chyba na Davida nie stać.
 
Bellew szybszy od Haye'a w niektórych wymianach, czas zakończyć karierę albo jeszcze spróbować obić Adamka ale znowuż Borka chyba na Davida nie stać.
nie ma na to najmniejszych szans, haye jebnie jeszcze jakas walke w anglii i emerytura, oczywiscie, ze borka nie stac, haye to kilka milinow funtow, a moze i wiecej.
 
zajebiscie ze wygral bellew ale za nim tez nie przepadam, ogolnie wkurwiaja mnie wszyscy brytole oprocz furego:lol:

Mnie każdy brytol wkurwia. Tak samo jak Hattona wypromowali na jakiegoś megakozaka, a chłop z Floydem i Pacquaio był zagubiony bardziej niż ślepa lesbijka w dziale rybnym, bo po prostu nie ta liga. Każdy inny przeciwnik tej dwójki stawiał im większy opór niż napompowany Hatton.
 
Coś w tym jest, brytole mają strasznie duże ega i lubią się wywyższać. Zwykle pozują na jakiś mega ważnych albo mocnych kozaków, a kończą na dechach albo zdeklasowani w prawdziwych weryfikacjach.

W UK z boksem troche jak u nas z KSW i MMA. Mega popularne, dużo zawodników, dużo hajsu, ale z topem ze Stanów i tak wpierdol.
A mają czelność mówić, że pięściarze naszych rejonów to bumy :nono:
 
Zdałem sobie sprawę, że w sobotę po raz kolejny na ringu zobaczmy Krzysztofa Głowackiego i zastanawiam się co się z nim stało po pojedynku z Usykiem, że bierze 4 walkę na odbudowanie i czy to będzie jego droga do końca kariery? Ten Silgado to ładnie pada i właśnie przypomniałem sobie kilka walk:


 
co się z nim stało po pojedynku z Usykiem, że bierze 4 walkę na odbudowanie i czy to będzie jego droga do końca kariery?
Typowy Wasyl. Głowacki jest w czołówce rankingów, więc teraz KG będzie walczył z bumami tak, żeby się nie skaleczyć, a po finale WBSS czas na szukanie szansy na TS-a. Tylko wtedy jakościowy przeskok będzie tak duży, że prawdopodobnie nic z tego nie wyjdzie i będzie mniej lub bardziej wierna kopia ostatnich walk Diabła.

Równo 2 lata temu Głowacki pokonywał Cunninghama, a Masternak wracał po porażce z Bellew. Wydawało się, że ten pierwszy jeszcze trochę pas potrzyma, a drugi prawdopodobnie już nic ciekawego nie ugra. Tymczasem, Główka obija bumów na sali gimnastycznej, a Masternak rozbija na PBN Kalengę i jest o krok od walki o pas :) Dwa zupełnie różne sposoby na prowadzenie kariery.
 
Równo 2 lata temu Głowacki pokonywał Cunninghama, a Masternak wracał po porażce z Bellew. Wydawało się, że ten pierwszy jeszcze trochę pas potrzyma, a drugi prawdopodobnie już nic ciekawego nie ugra. Tymczasem, Główka obija bumów na sali gimnastycznej, a Masternak rozbija na PBN Kalengę i jest o krok od walki o pas :) Dwa zupełnie różne sposoby na prowadzenie kariery.
To dobry przykład. Tylko na ile to jest ręka Wasyla, a na ile to Głowacki nie chce już wznieść się wyżej po ciężkich stopniach? Może to dla kolejnego Krzyśka już droga bez powrotu, na którą kurs obrali sami? U Masternaka widać ambicje, było załamanie przez jakiś czas, ale jak sam napisałeś odbudował się. Mam dziwne przeczucie, że to nie tylko droga promotorów. Że pięściarzom po prostu nie przeszkadza, że grają w 5-tej lidze angielskiej(z całym szacunkiem do 5-tej ligi angielskiej) i tam sobie jakoś radzą, ale przyjedzie na mecz pucharowy ktoś z Premier League i skończy się przeważnie łomotem, bez podjęcia rękawic. Poza tym Główka leżał z Radczenką, on się chwieje i można go zdmuchnąć niestety.
 
Back
Top