Ich dwa poprzednie pojedynki wzbudzały wiele emocji. Nic dziwnego, że ludzie chcieliby obejrzeć trzecią walkę Dariusza Michalczewskiego (44 l.) z Graciano Rocchigianim (48 l.). Obaj byli bokserzy spotkali się w Berlinie.
• Nie wiedziałem po co Rocky chce się ze mną spotkać, ale pojechałem do Berlina. Na miejscu okazało się, że są ludzie chętni do zorganizowania naszej trzeciej walki • opowiada Faktowi Michalczewski. • Tiger • dwa razy pokonał Rocchigianiego • w 1996 i 2000 roku. Za pierwszym razem • Rocky • został zdyskwalifikowany, bo bił po komendzie • Stop". Zresztą Michalczewski i tak by wygrał, bo okazało się, że Rocchigiani przed walką przyjmował niedozwolone substancje. W rewanżu • Tiger" tak pobił przeciwnika, że ten nie wyszedł już na ring po dziewiątej rundzie.
• Teraz też chętnie mu przyłożę. Już podczas naszego spotkania mnie zdenerwował, bo zaczął coś mówić o głupim Polaku. Odparłem, że może od razu dostać na wątrobę i poprawkę po pysku, to się uspokoił • śmieje się Michalczewski. Niemcy chcieliby zorganizować walkę latem przyszłego roku na stadionie, w Berlinie albo Dortmundzie. Ale w grę wchodzi też Gdańsk lub Warszawa.
• Dla mnie nie ma znaczenia, gdzie obiję Rocky'ego. Cały czas trenuję i czekam na konkretną propozycję. Niech tylko się pospieszą, bo jesteśmy już prawie dziadkami • podkreśla • Tiger • . Według Rocchigianiego, po dwóch pojedynkach jest 1:1. A teraz to on by wygrał, bo jest w lepszej kondycji i lżejszy • waży podobno 90 kg, a Polak 100 kg. • To jakieś żarty. Widziałem jego brzuch. Byłoby w co walić. Dwa razy go obiłem, zrobię to po raz trzeci. A zarobione pieniądze przeznaczę na jakąś fundację dla dzieci • dodaje • Tiger • .
boxingnews.pl