Polaczenie dwoch styli stojkowych nie powinno dawac jednak takiej przewagi. W MMA wyglada to inaczej. Kopacze beda dostawac kare do oborny przed obaleniami, tj czesto kopiac(szczegolnie wysoko i szczegolnie w poldystansie) pojawi sie ryzyko bycia sprowadzonym. Staram sie, zeby zblizalo sie to jednak do rzeczywistosci. Bez dobrych zapasow powinno byc po prostu trudno.
Jest tez ciagle problem z poddaniami. Wiadomo, jezeli ktos nie ma zadnych umiejetnosci parterowych i pakuje sie do gardy z parterowcem moze miec problem, ale wszyscy dobrze wiemy, ze czarnych pasow jest wiele, a poddan w pierwszej rundzie juz nie tak duzo. Zmeczenie lub utrata zdrowia bedzie zwiekszac szanse na przegrana przez poddanie.
Musze zbalnsowac tez odpowiednio ciosy w parterze z dolu, zeby mimo to mozna bylo aktywnie walczyc z gardy juz od poczatku walki. Gracz z dobra konrola z dolu, bedzie mogl skutecznie obijac (jednak niezbyt dotkliwie) przeciwnka, ktory nie posiada wysokiej umiejetnosci kontroli pozycji z gory.
Juz teraz odpowiednio ulatwilem obijanie zawodnikow, ktorzy nie posiadaja kontroli z dolu, a posiada wysoka obrone przed ciosami. To samo dojdzie do klinczu. Na nic zda sie obrona przed ciosami i kolanami w klinczu, jesli umiejetnosc kontroli tej pozycji bedzie niska, lub przeciwnika bedzie wyraznie wyzsza.
Zbyt czesto tez trafiacie ciosem rzucajac sie na przeciwnika z gory konczac walke przez nokaut. Fajnie poczuc sie jak Fedor :D, ale niech to nie zdarza sie zbyt czesto :D Wzrosnie tez ryzyko zblizania sie do przeciwnika na ziemi, bo dojdzie up-kick z plecow(pedelada).
Kondycja ma duzy wplyw, wiec postaram sie jak najszybciej dodac opcje lapania oddechu w parterze z gory.
Pozsotaje tez sporo rzeczy do poprawienia, walkowery i inne rzeczy, ktore przeszkadzaja w zabawie. Suma sumarum, wszystko zmierza w dobrym kierunku. To nad czym najbardziej sie koncentruje, czyli walka bedzie posiadac podobne cechy jak rzeczywsita konfrontacja zawodnikow z konkretnymi umiejetnosciami. Potem juz bedzie z gorki :)
Dziekuje wszystkim za pomoc!