Auto-Moto czyli o tym czym się poruszamy po drogach

@andrzej_t. Takiego sobie kup na offroad :boystop:
210404.jpg
 
Nie wiem czy to odpowiedni temat ale, czy do przewożenia 5 letniego dziecka ~18kg można używać samej tej takiej "podstawki" a nie fotelika? Siostra przyjeżdża z dzieciakami i na ta chwilę nie mam dwóch fotelików, tylko fotelik i podstawkę. Jeździć w sumie dużo nie będziemy głównie lotnisko-dom, dom-lotnisko i jakieś króciutkie wypady. Swoich dzieciaków nie mam to nie znam się na temacie.
 
Nie wiem czy to odpowiedni temat ale, czy do przewożenia 5 letniego dziecka ~18kg można używać samej tej takiej "podstawki" a nie fotelika? Siostra przyjeżdża z dzieciakami i na ta chwilę nie mam dwóch fotelików, tylko fotelik i podstawkę. Jeździć w sumie dużo nie będziemy głównie lotnisko-dom, dom-lotnisko i jakieś króciutkie wypady. Swoich dzieciaków nie mam to nie znam się na temacie.
Dziecko może być przewożone na podstawce w przedziale wagowym zgodnie z atestacją na foteliku kiedy ma wagę 15-36 kg czyli mniej więcej od wieku 4 lat do 12 lat.
 

Jeździł ktoś tym? A może ktoś nie jeździł? A może ktoś zna kogoś kto jeździł lub nie jeździł? Lub zna kogoś kto zna kogoś kto nie jeździł?

Albo czy ktoś widział w tym kiedyś jakiegoś faceta czy same baby?

Tak wiele pytań, tak mało odpowiedzi :travolta:
Auto fajne do zabawy ale… jaka pojebana cena! W 2018 roku cena startowa tego modelu to było coś koło 78k :iamdone:
 
Nie wiem czy to odpowiedni temat ale, czy do przewożenia 5 letniego dziecka ~18kg można używać samej tej takiej "podstawki" a nie fotelika? Siostra przyjeżdża z dzieciakami i na ta chwilę nie mam dwóch fotelików, tylko fotelik i podstawkę. Jeździć w sumie dużo nie będziemy głównie lotnisko-dom, dom-lotnisko i jakieś króciutkie wypady. Swoich dzieciaków nie mam to nie znam się na temacie.
Zasadnicza sprawa to wzrost i zakres regulacji pasow w aucie. Przepisy przepisami ale sprawa bezpieczeństwa to odrębne zagadnienie.
 
Auto fajne do zabawy ale… jaka pojebana cena! W 2018 roku cena startowa tego modelu to było coś koło 78k :iamdone:
Hmm, ciekawe. Za 78 to nawet bym się nie zastanawiał. Teraz 137 k to pewnie golas a ja bym chciał go wyposażyć w te wszystkie dodatkowe zabawki, to pewnie kolejne kilkanaście albo dzieścia tysięcy...
 

Jeździł ktoś tym? A może ktoś nie jeździł? A może ktoś zna kogoś kto jeździł lub nie jeździł? Lub zna kogoś kto zna kogoś kto nie jeździł?

Albo czy ktoś widział w tym kiedyś jakiegoś faceta czy same baby?

Tak wiele pytań, tak mało odpowiedzi :travolta:
Jimny to niepozorne autko, którego wygląd wprowadza w błąd. To po prostu mała terenówka w starym stylu. Bardzo dzielne terenowo, twarde, momentami spartańskie i wręcz prymitywne. To ma oczywiście swój urok, ma masę wyznawców, ale zależy kto czego szuka.
Jeśli ktoś chce małego miejskiego SUVa i ma być wygodny...to totalnie nie jest to auto, a dużo ludzi go za takiego bierze i potem sprzedaje narzekając na to auto i psując mu opinię.
To jest twarda pełnoprawna terenówka w wersji mini a nie pedalski SUV. Jeśli dokładnie tego szukasz, chcesz go z myślą o błocie a nie mieście, to będziesz Pan zadowolony. Kilku moich kolegów miało z takim nastawieniem różne generacje w różnych momentach i spisywały się wyśmienicie. Jest na rynku dużo podzespołów i możliwości modyfikacji pod teren. Największym wrogiem i mankamentem pozostaje tradycyjne dla japończyków TOTALNIE CHUJOWE zabezpieczenie antykorozyjne tudzież jego totalny brak...także gdybyś miał od nowości to od razu konserwuj podwozie, pilnuj tematu, bo w 2-3 latkach już ruda potrafi tańczyć jak szalona.
Podsumowując - auto godne polecenia, o ile wiesz że takiego właśnie potrzebujesz

Lepiej, podstawowa wersja (ale całkowity "golas") na start kosztował 67 900 - link: https://spidersweb.pl/autoblog/suzuki-jimny-cena-i-wyposazenie/

Po roku cena skoczyła o 10k - katalog suzuki 2019 https://suzuki.pl/pdf/auto/cennik.pdf
Niestety ceny aut z dalekiego wschodu od zawsze potrafią nagle świrować, bo jest bardzo dużo zmiennych mających wpływ na cenę. I nie mówię o Polsce, ale całej Europie jako rynku docelowym - często przez te wahania auta drożały nawet o kilkanaście - dwadzieścia kilka procent i sprzedaż na starym kontynencie jakiegoś Mitsu albo innego koncernu załamywała się na wiele miesięcy. W latach 90tych była to norma.
Problem jest od iluś lat mniejszy, bo japońskie koncerny produkują już większość aut poza swoim krajem, kooperują z producentami lokalnymi (np w Europie i w USA) i znacząco ograniczyły te zmienne. Ale w skrajnych wypadkach, jak tutaj, dalej może to wystąpić
 
co myslicie? :corn:
 
co myslicie? :corn:
Bierz śmiało, dołączysz do zacnego grona osób spod znaku cztery zera a piąte za kierownicą :jump:
 
co myslicie? :corn:
1.8t jak nie był odpowiednio serwisowany może być niemiłą niespodzianką.
 
co myslicie? :corn:
Pytasz o model, czy konkretnie ten egzemplarz? Jeśli chodzi o model to sporo osób poleca, dobry dynamiczny silnik, pakowny kombiak, dobre zabezpieczenie, wygodny i dobrze wyciszony. Z drugiej strony jeśli coś nie tak z silnikiem to kosztowna naprawa, lakierniczo ciężko stwierdzić po zdjęciach wszędzie piszą, że sprzedają perełki. Wystawiający najprawdopodobniej to handlarz, bo wrzucone ma jeszcze jedno audi. Kilka zdjęć z dalekiej odległości, które nic nie mówią. Nowe klocki i nowe tarcze, +- kilkaset złoty dorzucone do wozu który chce sprzedać (dziwna logika), "nie wymaga najmniejszego wkładu finansowego" osobiście dla mnie często eliminowało ogłoszenie. Ochy i achy, a jak przyjdzie co do czego to może być różnie. Wiadomo, że można kupić sprowadzany w dobrym stanie, ale niestety u nas sporo osób sprowadza złom i później są to pieniądze wyrzucone w błoto, których nie da się odzyskać.
 
Back
Top