Analiza kursów Betsafe - UFC Fight Night: Jędrzejczyk vs. Penne




Analiza kursów gali UFC Fight Night: Berlin. Pełną kartę walk można obstawiać na BetSafe.com. A już jutro 2. kolejka Typera BetSafe w którym do wygrania jest 6 x 100 zł! Zapraszamy do lektury!
Łukasz Sajewski - Nick Hein



Długo wyczekiwany przez fanów debiut Łukasza Sajewskiego (MMA 13-0) w oktagonie UFC nadejdzie w najbliższą sobotę. Polak skrzyżuje rękawice z miejscowym bohaterem, Nickiem Heinem (MMA 11-2). Na kogo warto postawić pieniądze? Zacznijmy od rywala naszego rodaka.

Hein większość pojedynków w swojej karierze toczył w kategorii półśredniej. Pierwsza walka w UFC, w której nota bene zaprezentował się bardzo dobrze, była również debiutem w niższej kategorii wagowej.

Jest silny fizycznie i potrafi to wykorzystać do obaleń. Jego stylem bazowym jest Judo, które przyzwoicie przekłada na MMA, budząc błyskawiczne skojarzenia z Hectorem Lombardem czy Rondą Rousey.

gif2-vick-hein.gif


Po obaleniu potrafi przez dłuższy czas utrzymywać się w pozycji dominującej. Przykleja się wtedy do klatki piersiowej rywala i zadaje niezbyt mocne ciosy.

Nie tylko obalenia wychodzą mu dobrze. Ma dobre defensywne zapasy – Drew Dober nie obalił go ani razu, a próbował czterokrotnie (James Vick nie szukał w ogóle możliwości sprowadzenia walki do parteru).

W stójce walczy z odwrotnej pozycji. Często wkłada pełną moc w uderzenia, jednak brakuje mu techniki. Bardziej nastawia się na parcie do przodu przy użyciu ciosów zamachowych. Pochyla nisko głowę i wyprowadza overhandy z lewej ręki. W jego grze pojawiają się kombinacje po kilka ciosów, a najczęstszą jest lewy-prawy-lewy.

W walce z Doberem zdarzały mu się uderzenia z kontry, z Vickiem było już ich więcej. Często kończyły się sukcesem i stanowiły nie lada zagrożenie, gdyż wyprowadzane były z dużą mocą. Niemiec sam również potrafi się nadziewać na ciosy kontrujące.

gif1-vick-hein.gif


Z klinczu najczęściej szuka obaleń, ale zdarza mu się wykorzystywać błędy rywala i zajść za plecy, gdzie albo próbuje kolejnych haczeń albo wpina się do duszenia.

Hein miał niewielki problem z zasięgiem ramion ostatniego rywala. James Vick ładnie punktował zza bezpiecznego dystansu i stopował większość prób jego skrócenia. Mimo to jednak Niemiec dawał radę przedzierać się przez te zasieki. Już po dwóch minutach starcia zdołał trafić mocnym, kontrującym ciosem z lewej ręki, przez co Vick zaliczył nokdaun.



Nie potrafił jednak skończyć napoczętego rywala. James szybko doszedł do siebie i wykonał skuteczny sweep.

Jeszcze jeden nokdaun pojawił się pod koniec pierwszej rundy pojedynku. Niemiec przyjął uderzenie kolanem, by w kontrze wyprowadzić podobny do pierwszego lewy sierp:



W najbliższej walce Hein nie będzie odstawał w materii warunków fizycznych. "Sergeant" jest tego samego wzrostu co Sajewski i prawdopodobnie mają zbliżony zasięg ramion. Niemiec teoretycznie powinien być silniejszy fizycznie.

Co wiemy o Polaku?

Łukasz w znakomitej większości pojedynków dominował swoich rywali. Najcięższe warunki w zawodowej karierze postawił mu Marcin Held - osobiście jedną z rund punktowałem na korzyść Tyszanina i uważam, że powinno dojść do dogrywki (pojedynek zakontraktowany był na dwie rundy). Nie warto jednak przykuwać większej wagi do tamtego starcia, gdyż odbyło się aż pięć lat temu. "Wookie" powraca po zwycięstwie nad Igorem Egorovem, którego poddał balachą pod koniec pierwszej odsłony pojedynku. Początek walki przebiegał pod wpływem wymian w stójce. Po półtorej minuty Łukasz zdecydował się na skrócenie dystansu. Zgrabnie złapał klamrę i wykonał skuteczne obalenie. Po zejściu do parteru, Egorov był już bezradny. Sajewski na ziemi czuje się jak ryba w wodzie. Ma dobrą kontrolę, ładnie przechodzi pozycje i przy sprzyjających okazjach szuka poddań. Igor dał radę wstać po pewnym czasie - walka wróciła do stójki, gdzie po kilkunastu sekundach Łukasz trafił obszernym ciosem zamachowym i napoczętego rywala ostatecznie odklepał balachą na ziemi.

Sajewski dysponuje dobrymi zapasami, jednak nie jest w tej materii idealny - zdarzają mu się sygnalizowane wejścia w nogi, co przeciwnikom zdarzało się stopować w zarodku - jak w boju z Kamilem Gniadkiem:



Łukasz lubi wyprowadzać superman punche, jednak często nieskutecznie. Ogólnie ładnie prezentuje się w stójce - składa ciekawe kombinacje, nie podpala się i trzyma założonego gameplanu.

Werdykt

Hein dysponuje przyzwoitymi defensywnymi zapasami. Wydaje mi się, że Sajewski mimo to będzie w stanie sforsować obronę Niemca i go obalić. Pytanie, czy uda mu się przytrzymać oponenta dłużej na ziemi, bowiem "Sergeant" potrafi zgrabnie wracać do stójki. Polak w stójce będzie musiał uważać zwłaszcza na sierpy wyprowadzane przez Heina z lewej ręki - właśnie przez takie ciosy Vick ostatnio dwukrotnie zaliczył nokdaun. Odwrotna pozycja, z jakiej walczy Niemiec, może przeszkadzać Łukaszowi, jednak większość wymian powinno iść na korzyść rodaka. Typuję, że walka potrwa do decyzji, gdzie "Wookie" będzie trafiał częściej, a zapaśniczo wypadnie korzystniej. Sajewski jawi się po prostu jako lepszy, bardziej kompletny fighter i tylko fakt, że miał długą przerwę w walkach powstrzymuje mnie od postawienia na niego większej kwoty.


Taylor Lapilus - Yuta Sasaki




Yuta Sasaki (MMA 18-2-2) przegrał ostatnią walkę i wygląda na to, że UFC stara się podbudować hype na Japończyka, dając mu rywala, z którym teoretycznie powinien poradzić sobie bez większych problemów. Mowa o Taylorze Lapilusie (MMA 9-1), który zadebiutował w UFC na gali w Krakowie. Bukmacherzy oferują na niego kurs rzędu 3.20. A może underdog zaskoczy?

Urodzony we Francji Lapilus ma przyzwoitą stójkę. Bije mocno i kombinacjami. Nie boi się wejść w brawl. Dosyć sprawnie się porusza na nogach. Do minusów jego gry zaliczyć na pewno trzeba fakt, że zdecydowanie za dużo zbiera na twarz.

Taylor jest dosyć nierówny w grapplingu. Próbuje parterowej ekwiblirystyki, ale słabo mu to wychodzi. Często traci pozycje. Na dodatek defensywnie zapaśniczo nie radzi sobie najlepiej, często bywał obalany. Pomimo sześciu poddań, raczej ma chaotyczny parter. Prawda – próbuje dużo technik, jak np. balachy czy duszenia zza pleców, ale sporo tych prób nie wychodzi mu najlepiej.

Francuz ma dobry bilans, ale jego przeciwnicy to totalni amatorzy. Dość dobrze pokazał się w debiucie w UFC z Rockym Lee, jednak trzeba uczciwie przyznać, że ten ostatni jest słabiakiem, który nie ma większego pojęcia zwłaszcza o stójce. W kolejnym boju stanie na przeciwko Yuty Sasakiego.

"Ulka" miał mocny debiut w Ultimate Fighting Championship. W sierpniu ubiegłego roku skrzyżował rękawice z Rolandem Delormem. Tuż po pierwszym gongu dosłownie wyskoczył z próbą latającego kolana.



Po krótkiej wymianie ciosów w stójce, spróbował obalenia za dwie nogi, a jak to nie wyszło, błyskawicznie wpiął się za plecy rywala i w nieco ponad minutę od rozpoczęcia walki zmusił Delorme'a do klepania.

Druga walka pod banderę UFC nie poszła mu już tak dobrze. W grudniu zmierzył się z Leandro Issą. Walkę zaczął podobnie do poprzedniej, z tym że latające kolano zamienił na frontkick - tak samo nieskuteczny. Tym razem walka nie przebiegała po jego myśli - Issa trafiał częściej w stójce, a po pewnym czasie pokusił się o obalenie. Yuta nie dał się zależeć - stwarzał zagrożenie poddaniem z dołu, po czym przywrócił walkę do stójki. Po chwili sam obalił, lecz znowu stracił pozycje i znalazł się plecami do maty. Tam jego rywal oprócz prób kimury zadawał ciosy młotkowe. Druga odsłona również przebiegała pod dyktando Issy. Raz tylko znalazł się w niedogodnej pozycji, gdy "Ulka" spróbował zapiąć duszenie Brabo. Ostatecznie Japończyk odklepał neck crank zapięty zza pleców.

Werdykt

Na Sasakiego wcale nie czeka taka łatwa przeprawa jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Jeśli nie da rady przenieść walki do parteru, to mogą czekać na niego trudne chwile w stójce. O ile Lapilus w płaszczyźnie uderzanej jest co najwyżej solidny, a jego defensywa pozostawia sporo do życzenia, to i tak w wymianach kickbokserskich powinien prezentować się lepiej od chaotycznego, słabo bijącego Japończyka. Gdy jednak walka trafi na ziemię, to marnie widzę szanse Taylora. Tutaj przewagę będzie miał "Ulka" (tak, Issa nad nim górował w tej płaszczyźnie, jednak Leandro to czarny pas BJJ z bardzo dużym doświadczeniem - bez porównania lepszy grappler od Lapilusa). A pojedynek do parteru trafi prędzej czy później - defensywne zapasy Francuza pozostawiają dużo do życzenia, a Yuta potrafi chociażby używać ładnych rzutów rodem z Judo.

Wszystko sprowadza się do tego, że Yuta słusznie jest faworytem, jednak rozstrzał między kursami jest zbyt duży. Na Sasakiego nie opłaca się stawiać, jeśli już to na Lapilusa - ale tylko drobniaki.


Scott Askham vs. Antonio dos Santos




Antonio Dos Santos Jr. to kawał tura. Zarówno z wyglądu, jak i ze sposobu w jaki zadaje ciosy w które wkłada sporą część swojej masy. Zawodnik ten na sześć wygranych walk, cztery wygrał przez KO/TKO. To silny i dobrze zbudowany młody mężczyzna, który w debiucie w UFC przegrał w zasadzie tylko przez swoją głupotę. Podczas jednej z wymian wybił sobie palec po czym ostentacyjnie sam przerwał walkę pokazując sędziemu kontuzję. Mimo, że po paru sekundach Brazylijczyk sam sobie go nastawił, sędzia zdążył już przerwać walkę. Zawodnik nie może z własnej inicjatywy przerywać starcia – od tego jest sędzia. Jeśli zawodnik sam przerywa pojedynek, to znaczy, że jest niezdolny do walki i tak też zinterpretował tę sytuację sędzia główny przyznając zwycięstwo Danielaowi Sarafianowi.
Santos swoje boje toczył praktycznie w całości w stójce. To twardziel, który potrafi przyjąć cios na szczękę. Przez swoje gabaryty jest nieco "klocowaty" i nie porusza się płynnie na nogach. Pozostaje dość płasko na stopach, ale dzięki temu jego uderzenia mają większą moc.

santos_high_kick_punch.gif


Zupełnie inaczej walczy Anglik Scott Askham. Zawodnik jest wysoki, ma aż 190 cm (w porównaniu do 177 Brazylijczyka). Jak do tej pory tylko raz zaznał goryczy porażki. W swym debiucie w UFC przegrał z Magnusem Cedenbladem.
Jest to stójkowicz, podobnie jak Antonio. Czasami schodzi do parteru, ale tylko jeśli widzi, że przeciwnik sam nie jest dobry w tej płaszczyźnie. Stójka to jego domena i dobrze się w niej czuje. Nie ma jej jednak jakoś znacząco rozwiniętej. Głównie bazuje na swych warunkach fizycznych. Jest wprost stworzony do walki zza dystansu. Ma długie ręce i nogi, i robi z nich świetny użytek. W walce z Magnusem, frontalnym kopnięciem na twarz zdołał niemalże znokdaunować Szweda. Magnus jednak obnażył największe wady Scotta czyli zapasy i parter. To dzięki grindowaniu w parterze Cedenblad zdołał ugrać decyzję na swoje konto.

W zbliżającej się walce raczej parteru nie będzie, a jeśli już, to będzie go inicjował krępy Antonio dos Santos. I w tej płaszczyźnie raczej będzie miał przewagę jako ten "masywniejszy". W walce na nogach bardzo ciężko wskazać zwycięzcę. Jeden bije bardzo mocno i idzie jak byk do przodu, a drugi woli walkę z kontry, mając długie jak szczudła łapy. Postawię jednak na Brazylijczyka. Być może usadzi Scotta na macie jednym ze swoich mocnych sierpów. Jest to jednak dość ryzykowany typ. Brazylijczycy niekoniecznie dobrze się prezentują poza granicami swego kraju. Na dodatek Scott wydaje się mieć lepszą kondycję. Także kurs na underdoga ciekawy bo walka jest na rzut monetą, ale niezbyt pewny. Ostatnio podobne stylistycznie walki kończyły się zwycięstwami debiutantów, jak np. Tom Breese vs. Luiz Dutra czy Darren Till vs. Wendell Oliveira. Co ciekawe obaj debiutanci byli Anglikami, którzy wygrali z Brazylijczykami. Zwłaszcza Darren Till - Wendell Oliveria przypomina starcie Scott Askham - Antonio dos Santos. Tego typu walki są więc ciężkie do oceny, nie mniej idąc rachunkiem prawdopodobieństwa, teraz debiutujący Anglik powinien przegrać z Brazylijczykiem walczącym już w UFC. Taką przynajmniej mam nadzieję.
http://www.mmarocks.pl/lukasz-sajewski/analiza-kursow-betsafe-ufc-fight-night-jedrzejczyk-vs-penne
 
Ostateczny sklad mojego wojska:

Wooki Sajewski @2.625
Noad Lahat @2.875
Taisumov + Dżoana vs długi kinol ( koniec walki walki przed czasem ) @2.498

Życzę powodzenia wszystkim mającym podobne wojsko.:hi:
 
Witam wszystkich!

Jestem tu nowy, ale tylko jako użytkownik. Czytam Was od dłuższego czasu i przyznaję mam niezły ubaw (w dobrym tego słowa znaczeniu - żeby ktoś nie pomyślał, że na wejściu "hate-uję").
Nie jestem natomiast świeżakiem jeśli chodzi o bukmacherkę. I w związku z tym mam kilka pytań:

1. Powiedzcie na jakiej podstawie większość z Was (podobnie jak buki) bardzo faworyzuje Sasakiego w pojedynku z Lapilusem??? Też byłem na UFC Kraków i widziałem tą dość nudną walkę, ale przecież był to debiut dla tego młodego chłopaka. Nie wypadł aż tak źle. Poza tym wydaje się mocny fizycznie jak na swoją kategorię wagową. Dużo z Was stawia na poddanie na korzyść Sasakiego. Tylko, że Lapilus na 9 wygranych 6 wygrał przez poddanie + siła fizyczna na jego korzyść = WTF??? Może się mylę, ale ja postawiłem Lapilusa. Widzę w tym dużą szansę.

2. Podobna sytuacja w pojedynku Omer-Allen. Czy ten Omer jest rzeczywiście taki mocny, czy wszyscy grający na niego zdecydowali na podstawie tego, że Allen wpadł do rozpiski z łapanki na tydzień przed galą?

3. Gram też Sajewskiego jak chyba wszyscy, ale jak widzę ten kurs to się zastanawiam czy nie lepiej poszukać czegoś wyższego w Bellatorze. Tam są godne kursiwa na jutrzejszą galę. Campos? Corrales? Charles? Weichel? Czy któremukolwiek z nich nie jesteście w stanie dać co najmniej 30% na wygraną? Co o tym sądzicie?
Weichel jak dla mnie 50/50. Charles i Corrales co najmniej 40%.
Odradźcie mi to, bo jak nie to wchodzę w to grubiej niż już wszedłem :D

4. Co muszę zrobić żeby wziąć udział w typerze? Konto na betsafe jest konieczne???

Pozdrawiam
 
Kto wg was pewniejszy Taisumov czy Makwan bo chce do dubla z Asią via Ko a Płetwy się troche obawiam jak bez soku sobie poradzi :) Czy może macie jakiegoś innego pewnego faworyta :)
 
Witam wszystkich!
Witamy na pokładzie. :beer:

Powiedzcie na jakiej podstawie większość z Was (podobnie jak buki) bardzo faworyzuje Sasakiego w pojedynku z Lapilusem???
Nie wydaje mi się, żeby dużo ludzi tutaj była pewna Sasakiego. Sam w analizie polecam kurs na Lapilusa, ale to jest bardziej zakład do postawienia za małą kwotę, czytaj: obaj zawodnicy mają jeszcze sporo luk w swojej grze, więc wszystko się może wydarzyć w tego typu pojedynku. Taylor ma na prawdę przeciętny parter, więc jak Sasaki jakoś sprowadzi pojedynek na ziemię, to może być dość szybko pozamiatane. Z drugiej strony Lapilus będzie miał przewagę w stójce.

Co do Bellatora, to tam dzieją się cuda i faktycznie jak coś stawiać, to tylko wysokie kursy. Weichel moim zdaniem przerąbie, jednak pieniędzy na to nie stawiam

Co muszę zrobić żeby wziąć udział w typerze? Konto na betsafe jest konieczne???
Zakładasz konto w Betsafe i przy każdej kolejce musisz postawić 10 zł na jeden z zakładów z danej gali na pojedynki, które są brane pod uwagę w typerze. Co miesiąc zaczyna się nowy sezon typera, a teraz dajemy po 100 zł bonusu dla sześciu osób, więc szanse na wygraną są spore. Jak najbardziej polecam udział w zabawie, stali bywalcy przytulili już trochę hajsów w ostatnich miesiącach. ;)
No chyba, że chodzi Ci o Typer MMARocks (http://typermma.pl/) - ten jest zupełnie darmowy.

Kto wg was pewniejszy Taisumov czy Makwan bo chce do dubla z Asią via Ko a Płetwy się troche obawiam jak bez soku sobie poradzi :) Czy może macie jakiegoś innego pewnego faworyta :)

Tak na prawdę to obaj mogą wtopić. ;) Jakimiś super pewniakami bym ich nie nazwał. Taisumova lubię i myślę, że to ugra. Nie powinien dać się sprowadzić do parteru, a w stójce będzie miał wyraźną przewagę. Makwan i jego rywal to zdecydowanie dolna półka UFC. Amirkhani ładnie odprawił Ogle'a, ale w bojach przed debiutem w organizacji Dany i Lorenzo jakoś nie bardzo mnie przekonywał.
 
Hallmanowi daje tak z 70% na wygraną, Taisumov i Amirkhani duże szanse na przegraną
 
Witam wszystkich!

Jestem tu nowy, ale tylko jako użytkownik. Czytam Was od dłuższego czasu i przyznaję mam niezły ubaw (w dobrym tego słowa znaczeniu - żeby ktoś nie pomyślał, że na wejściu "hate-uję").
Nie jestem natomiast świeżakiem jeśli chodzi o bukmacherkę. I w związku z tym mam kilka pytań:

1. Powiedzcie na jakiej podstawie większość z Was (podobnie jak buki) bardzo faworyzuje Sasakiego w pojedynku z Lapilusem??? Też byłem na UFC Kraków i widziałem tą dość nudną walkę, ale przecież był to debiut dla tego młodego chłopaka. Nie wypadł aż tak źle. Poza tym wydaje się mocny fizycznie jak na swoją kategorię wagową. Dużo z Was stawia na poddanie na korzyść Sasakiego. Tylko, że Lapilus na 9 wygranych 6 wygrał przez poddanie + siła fizyczna na jego korzyść = WTF??? Może się mylę, ale ja postawiłem Lapilusa. Widzę w tym dużą szansę.

2. Podobna sytuacja w pojedynku Omer-Allen. Czy ten Omer jest rzeczywiście taki mocny, czy wszyscy grający na niego zdecydowali na podstawie tego, że Allen wpadł do rozpiski z łapanki na tydzień przed galą?

3. Gram też Sajewskiego jak chyba wszyscy, ale jak widzę ten kurs to się zastanawiam czy nie lepiej poszukać czegoś wyższego w Bellatorze. Tam są godne kursiwa na jutrzejszą galę. Campos? Corrales? Charles? Weichel? Czy któremukolwiek z nich nie jesteście w stanie dać co najmniej 30% na wygraną? Co o tym sądzicie?
Weichel jak dla mnie 50/50. Charles i Corrales co najmniej 40%.
Odradźcie mi to, bo jak nie to wchodzę w to grubiej niż już wszedłem :D

4. Co muszę zrobić żeby wziąć udział w typerze? Konto na betsafe jest konieczne???

Pozdrawiam

Co do Lapilusa to nie można zapominać ze wiekszosc walk miał semi-pro na ograniczonych zasadach dodatkowo ma mocno średnie tdd co w konfrontacji z zawodnikiem typu Sasakiego nie skonczy się dobrze dla francuza. W debiucie Sasaki pięknie rozprawił sie z Delorme ktory jsk na debiut byl trudnym przeciwnikiem nastepna walke przegral z Leandro Issa w Brazylii no właśnie w Brazylii nie wiemy w jakim stopniu na jego wystep wplynelo 10 tys dziczy śpiewającej ze zaraz zginie w duzym skrocie mam zagranego Sasakiego w mini tasmie i planowalem go zagrac w dublu z hallmanem ale zastanawiam sie miedzy nim i sobotta.
hah jeszcze odniose sie do Omera ktory moim zdaniem w debiucie wygral z Allersem mialem zagranego Allersa i po koncowym gongu sie wkurzalem ze kupon w plecy a tu niespodzianka ;) ogolnie Omer ma cięzkie rece wielkie serducho do walki mocne zapasy i dobra kondycje a Allen wzial walke z 3 dni temu pamietam go z walki z wrzoskiem na cage warriors gdzie dawal sie strasznie lateo trafiac jesli tego nie poprawil to w Berlinie czega go krotka noc
 
Pomyliłem przeciwnika. Myślałem, że walczy z Patricky a nie Pitbullem. Tak czy inaczej jeśli stawiać to na Weichela (ze względu na mimo wszystko zawyżony kurs). Pokazał się z naprawdę dobrej strony w walce z Curranem.


OK, dzięki. Jak się zdecyduję na Betsafe to jeszcze zapytam o szczegóły.
 
Witam wszystkich!

Jestem tu nowy, ale tylko jako użytkownik. Czytam Was od dłuższego czasu i przyznaję mam niezły ubaw (w dobrym tego słowa znaczeniu - żeby ktoś nie pomyślał, że na wejściu "hate-uję").
Nie jestem natomiast świeżakiem jeśli chodzi o bukmacherkę. I w związku z tym mam kilka pytań:

1. Powiedzcie na jakiej podstawie większość z Was (podobnie jak buki) bardzo faworyzuje Sasakiego w pojedynku z Lapilusem??? Też byłem na UFC Kraków i widziałem tą dość nudną walkę, ale przecież był to debiut dla tego młodego chłopaka. Nie wypadł aż tak źle. Poza tym wydaje się mocny fizycznie jak na swoją kategorię wagową. Dużo z Was stawia na poddanie na korzyść Sasakiego. Tylko, że Lapilus na 9 wygranych 6 wygrał przez poddanie + siła fizyczna na jego korzyść = WTF??? Może się mylę, ale ja postawiłem Lapilusa. Widzę w tym dużą szansę.

2. Podobna sytuacja w pojedynku Omer-Allen. Czy ten Omer jest rzeczywiście taki mocny, czy wszyscy grający na niego zdecydowali na podstawie tego, że Allen wpadł do rozpiski z łapanki na tydzień przed galą?

3. Gram też Sajewskiego jak chyba wszyscy, ale jak widzę ten kurs to się zastanawiam czy nie lepiej poszukać czegoś wyższego w Bellatorze. Tam są godne kursiwa na jutrzejszą galę. Campos? Corrales? Charles? Weichel? Czy któremukolwiek z nich nie jesteście w stanie dać co najmniej 30% na wygraną? Co o tym sądzicie?
Weichel jak dla mnie 50/50. Charles i Corrales co najmniej 40%.
Odradźcie mi to, bo jak nie to wchodzę w to grubiej niż już wszedłem :D

4. Co muszę zrobić żeby wziąć udział w typerze? Konto na betsafe jest konieczne???

Pozdrawiam

Czołgiem Underdogu.
1. Może coś przeoczyłem, ale nie widziałem, by ktokolwiek pisał, że podoba mu się kurs na Sasakiego - wręcz przeciwnie, chyba Mike pisał o Lapilusie. Sam jeśli bym grał, to tylko Taylora, ale tutaj stawiać nie będę.
3. Patriotyczna gra udziela się chyba każdemu - na pewno Hein jest do pokonania, mimo przewagi siłowej i terenu. Kurs też zgrabny - co innego Janek po 2.00 z Manuwą, co było dla mnie nieporozumieniem (dolary zarobione na Not Manuwa inside distance - dzięki!). Bellator - zagrałem Weichela i Shamrocka. Corralesa i Camposa kompletnie nie znam, ale spotkałem się z opiniami, że nie mają szans.

@Edit - no to jednak Rades gra Sasakiego.
 
1. Może coś przeoczyłem, ale nie widziałem, by ktokolwiek pisał, że podoba mu się kurs na Sasakiego - wręcz przeciwnie, chyba Mike pisał o Lapilusie. Sam jeśli bym grał, to tylko Taylora.


Widziałem, że w typerze większość typowała (przynajmniej na początku) Sasakiego. Poza tym kilku userów polecało Japończyka do "taśmy". Dla mnie ta walka to 50/50.
 
@Puczi
EH, MĄDRALA. STAWIAŁ CAINA (a połowa forum za Tobą) a postawił na Werduma!
Ja niestety jak stawiam tak obstawiam :D
 
Co do bellatora zagrałem za grosze Freire+Chandler+Strauss+Lashley
Freire jest jednym z nielicznych zawodnikow z brazylii ktorych lubie a pozostala trojka dostala moim zdaniem rywali typowo na odbudowanie (Chandler i Strauss) a Lashley na podbudowanie :crazy:
 
Póki co poszło:
patriotycznie Hallman+Sajewski+Sobotta+Asia
Shamrock
Do tego chcę większą kwotę zagrać dubla Asia przed czasem +??? i tutaj się zastanawiam kogo dołożyć, biorę pod uwagę Sobotte, Hallmana lub tego Taisumova.
Który wg Was pewniejszy? W zasadzie nie wahałbym się zagrać Hallmana tylko zastanawiam się jak wpłynęła na niego dłuższa przerwa i czy nie skończy się tak jak z Cainem.
 
Póki co poszło:
patriotycznie Hallman+Sajewski+Sobotta+Asia
Shamrock
Do tego chcę większą kwotę zagrać dubla Asia przed czasem +??? i tutaj się zastanawiam kogo dołożyć, biorę pod uwagę Sobotte, Hallmana lub tego Taisumova.
Który wg Was pewniejszy? W zasadzie nie wahałbym się zagrać Hallmana tylko zastanawiam się jak wpłynęła na niego dłuższa przerwa i czy nie skończy się tak jak z Cainem.

Taisumov wcale nie taki pewny moim zdaniem brazol to silny skurwesyn z niezla stojka obejrzalem niedawno walke z Makdessin i zdawalo mi sie, ze slabiej sobie radzil w stojce ale walczyl calkiem dobrze no i wklinczu moze czeczenowi napsuc sporo krwi tak jak hmm Prazeres? :confused: Sobotta i Halmann na propsie:cool:
 
No właśnie jak tak patrze to w zasadzie Sobotta też długo nie walczył, ale chyba zdecyduję się właśnie jego dołożyć. Ewentualnie jeszcze muszę obczaić czy z Bellator'a nie ma czegoś ciekawego, bo dokładnie nie sprawdzałem.
 
Gra ktoś Dos Santosa? Co myślicie o Lahacie?

A i owszem! Nie mniej Lahat i dos Santos to dosyć życzeniowe typy. Tak jak już pisałem, kloce z Brazylii ostatnio dostają w tyłek od długich jak osiki Anglików. Antonio dość spoko się prezentował z Danielem Sarafianem, ale Daniel to tak troszkę ostatnio pikuje w dół z formą i występami. Scott ma świetne warunki, a jego największą wadą jest grappling (który ma najsłabszy). W stójce może zza dystansu wypunktować Brazola, albo i nawet znokautować, ale z drugiej strony Dos Santos bije dwa razy mocniej od Anglika no i jak obali to dałbym minimalną przewagę Santosowi. Nie mniej sądzę, że wszystko odbędzie się w stójce, a tutaj to jest serio rzut monetą. Dla mnie rzut monetą przy kursie 2.95 to typ w który wchodzę.

Co do Lahata to śmieszna sprawa, bo akurat stawiałem przeciwko niemu w walce ze Stevenem Silerem. A skoro mnie zaskoczył, to daję mu teraz szansę:).

ciemne_chmury_nad_berlinem.jpg
 
Jeśli wygra Shamrock, albo Weichel, to zagram dos Santosa - po prostu nie chcę wpłacać więcej dolarów. Askham ma sporą przewagę wzrostu, ale może dostać lujem i po zabawie - nazwisko zobowiązuje (:star wars:), a kurs 3.0 według mnie warty gry. O Lahacie się nie wypowiem, bo nie mam pojęcia.
 
Naprawdę stawiacie dziadka Shamrocka xD Wiem że Kimbo ma z mma tak naprawdę wspólnego ale cały czas w treningu i do tego dynamit w łapach, przewaga siły. Ken walczył ostatnio 5 lat temu jak nie uda mu się obalić Kimba to koniec a próba obalenia może kosztować go zawał. A co do brazola który walczy z Taisumove z tego co wiem też miał chyba jakąś przerwe. To nie wiem juz sam co do tego dubla Asia via Ko dorzucić :(.
 
Kimbo też walczył ostatnio 5 lat temu. Parteru nie ma wcale, szczękę ma podejrzaną, więc...
A po co Ci dubel? Asia przez ko jest dobrym zakładem. Lepiej mieć 1,50 stawki, niż 0, jak Taisumow, czy Hallman wtopią.
 
z tym Lahatem to wcześniej byłem mega przekonany do niego widzę trochę podobieństw miedzy Silerem a Backstromem ostatnio stawiałem na Lahata właśnie z Silerem ale szwed zdaje się mieć lepsza ofensywę w stójce huh widzę, że na Pinnacle kurs na izraelczyka przekroczył 3 :confused:

a Askham jest chyba bardziej drewniany od Barnatta :crazy: przynajmniej tak zapamietalem sobie jego debiut
 
To niech tak się stanie Asia solo :P A KImbo miał tam jakieś walki bokserskie miedzy czasie więc coś tam chyba cwiczył :P A Ken co najwyżej w tym czasie kuł dupe :P
 
poszło Aśka przed czasem + Aldo x 370 =1035.96
Hallman + Taisumov +Sajewski +Aśka przed czasem x 5 =244.13
Hallman + Sajewski + Aśka przed czasem + Straus x 20 = 158.85

Łączna inwestycja: 295 zł
Max zysk:~ 1888
powodzenia
 
Ja dorzucam Patricka. Gościu naćpany, chciał rzucać już na ważeniu Taisumovem. Wjedzie na pełnej k... w Mairbeka :D.
 
Back
Top