Mam na oku trzy zakłady i jeśli nic się nie zmieni, to będę grał Watson, Woodley i Diaz w stosunku 1.5 : 1 : 1. Jestem fanem Nicka, ale nie mam jakiegoś szczególnego przekonania o jego zwycięstwie. Kurs zajebisty, miał mega przygotowania, sam jest kozakiem, ale Anderson ma styl, który wydaje się pasować na badboy'a ze Stockton. A jak powszechnie wiadomo 'styles make fights', więc to mnie powstrzymuje od grania Diaza grubo grubo. I tak, jak z tysiąca zrobi się pięć, to płakał nie będę :D Twój kupon wydaje się ładny, Diaz, McCall, gdybyś mnie spytał kilka dni temu kogo gram z dwójki Mein - Alves, to wskazałbym Kanadyjczyka, ale moje zdanie w temacie tej walki zmieniło się i teraz raczej Thiago, ale tu również nie jestem pewien, nie zrobiłem kompletnej analizy obu, a to jest klucz przed moim typowaniem. Największą część moich pieniędzy powierzę chyba Tomowi Watsonowi. Natal jest chujowy, że aż oczy bolą, w ostatnich walkach wyglądał żałośnie. Mam nadzieję, że treningi z Cumminsem pomogły w aspekcie zapaśniczym i Watson nie da tak chujowego występu jak z Catone. Natal wybitnym zapaśnikiem nie był nigdy, wyglądało to słabo nawet z Camozzim, który lekko mówiąc wirtuozem nie jest (Sapo przegrał tę walkę notabene). W stójce to powinny być lowkicki #Alvey , brudny boks pod siatką, a przewaga Anglika w tym aspekcie powinna uwidocznić się jeszcze bardziej od drugiej rundy, kiedy Natal zazwyczaj słabnie. Nie wykluczam również TKO po nawałnicy ciosów i kopnięć, Brazylijczyk ma szczękę z gówna. Po prostu podoba mi się ten bet, Kong kariery w UFC nie zrobi, ale Natal to najniższa półka, spokojnie do pojechania. Przy okazji zarzuce swoimi typami w ramach typera betsafe:
Silva - Diaz , porażki Andersona z Weidmanem byłem pewien. Wiek robi swoje, psychika nie ta. Nick nie ma nawet startu do Chrisa w żadnym aspekcie, może oprócz parteru pod względem techniki, ale i tak postawię, że zdoła ubić Brazylijczyka w rundach mistrzowskich. Diaz, TKO
Mein - Alves , tak jak pisałem wyżej - walka bliska, ale wydaje mi się, że w Brazylijczyku zostało jeszcze trochę ognia i rozpęta swoje lowkickowe piekło, co ograniczy ofensywne możliwości Meina. Alves, decyzja
Thales Leites - Tim Boetsch , nie mam pojęcia co ludzie widzą w Timie. Jeżeli nie zdarzy się coś niespodziewanego, to Thales w swoim stylu wyleży/podda Boetscha, na nokaut bym nie liczył. Postawię na opcję #1. Leites, decyzja
Thiago Santos - Andy Enz , nie znam kompletnie przeciwnika, ale Thiago kojarzę. Postawię, ze będzie częściej trafiał w stójce i zgarnie decyzję sędziów. Santos, decyzja
Woodley - Gastelum, nigdy nie byłem fanem Kelvina. Po prostu jakoś za nim nie przepadam. Woodley wjedzie w niego jak w Condita i rozpierdoli mieszając ciosy i kopnięcia z obaleniami. Obstawiam finish w 2 rundzie, po czym Kelvin zejdzie kategorię niżej, w porównaniu do Tyrona jest mały. Woodley, TKO