Absurdy poprawności politycznej.

oczywiście w PRLu dostęp do szkolnictwa wyższego był utrudniony (dziecko rolnika mogło nie iść na studia bo państwo zabierało ziemie, którą się nie obrabia -taki PRLowski american dream i równe szanse), ale bym musiał poszukać, ale histmag.org porównywał matury z przedwojennej Polski, PRLu i obecnej.
Chociaż uczciwie muszę przyznać, że uważam studia humanistyczne za duuuużo trudniejsze niż kierunki ścisłe i duuuużo bardziej niebezpieczne. Jeśli wychodzisz z założenia to nigdzie nie dojdziesz i jeszcze po ukończeniu np. polonistyki, politologii czy filozofii będziesz cholernie dobry w racjonalizowaniu własnych uprzedzeń, dlatego też tekst ,,czytaj dużo książek, będziesz miał szerokie horyzonty" jest...
Najtrudniejsze w studiach humanistycznych jest znalezienie pracy, która będzie społecznie użyteczna, potrzebna ( zgodna z wykształceniem).

Te wszystkie socjologie, resocjalizacje, psychologię itd. to było nic innego jak ukrycie galopującego bezrobocia. Doskonale to pamietam.

A teraz zagadka:
Jakich ludzi jest niedobór na runku pracy, z wykształceniem technicznym czy humanistycznym?
 
aż mi się stare czasy przypomniały jak na innych forach lubiłem tak prowokować przez małe niedopowiedzenie :muttley:

Po kolei każdy :korwinlaugh:

To ja też.
:waldeklaugh: :waldeklaugh: :waldeklaugh:

Kurwa odleciałeś dalej niż ruskie rakiety na naszą granicę. Piłeś coś ? Bo zwykle jesteś rzeczowym, a tu pierdolisz jak potłuczony.
Jak dla kogoś socjologia czy inne gówno które się zalicza za obecność na zajęciach jest trudne to zapraszam na mechanikę maszyn, albo budownictwo to się nauczycie lewaczki co to znaczą ciężkie studia.
XD
Taka mała prowokacja aby nabić posty w temacie bo trochę temat zdechł xD

Musimy rozróżnić dwie rzeczy:
- obszerność nauki
- wymagania na studiach.

Jakie są wymagania to oboje wiemy. Pamiętam mocniejszy wpis jednego z wykładowców chyba polonistyki albo filozofii, że to jest szczyt wszystkiego, że ktoś napisał donos do rektora, że on wymaga od studentów przeczytania 50 stron tekstu na zajęcia i jakim cudem ktoś poszedł na studia jak to go przeraża...

Historia: Cenckiewicz mówił, że zadał studentom pierwszego roku HISTORII pytanie kim był Kiszczak. Były problemy z odpowiedzią...

Czy pedagogika, psychologia, dziennikarstwo, historia czy politologia to obszerna wiedza? Tak: taki politolog powinien mieć ogarnięte po studiach podstawy ekonomii, historii, systemów prawnych w różnych krajach, socjologii, funkcjonowania prawa... Taki człowiek nie dość, że powinien wiedzieć jak kształtują się poglądy, ale też jakie są tego powody, widzieć las a nie pojedyncze drzewa.
A jak jest to wystarczy odpalić wypowiedź "eksperta" w TV z podpisem "prof. politologii".

I tak można po kolei wyjaśniać kierunki humanistyczne: filologie języków obcych? Jak można zezwalać na pisanie licencjatu w języku polskim skoro wymogiem jest znajomość na poziomie C1...
Polonistyka: coś się boje, ze duża część studentek to jedyne co przeczytały w całości to albo 50 twarzy albo 365 dni -one będą uczyły polskiego, one będą pracowały w wydawnictwach, gazetach.

- "specjalista do spraw komunikacji" (jedno z dodatkowych wymagań - "Praktyczna znajomość prowadzenia komunikacji w mediach społecznościowych" - czyli każdy z nas mógłby się zatrudnić nawet bez kończenia socjologii ;) a bastek to już bez mrugnięcia okiem taką robotę by dostał :),
do prowadzenia komunikacji w mediach społecznościowych akurat każdego nie powinno się zatrudniać o czym świadczy jakość tych fan page i instagramowych kont wielu osób jak i firm (allegro np. pokazało jak robić ciekawe reklamy. W ogóle często odpalam na VPNie lokalizacje Japonia bo tych polskich reklam nie da się oglądać) :muttley: Oj ile czasu zaoszczędziłoby wielu klientów, gdyby w pierwszej odpowiedzi dostali takie informacje aby nie zadawali kolejnych pytań...


Prawo chyba jedyne tam ciężkie studia. Połowę tych kierunków to wyjebać w pizdu szkoda na to płacić.


Kiedyś jechałem autobusem na egzamin z matmy, z duszą na ramieniu, zastanawiałem się, że czy nie wysiąść i nie rzucić studiów. Spotkałem kolegę z AWF, i skarżę mu się, że przejebane na polibudzie i mam już dosyć, a on, na to, że u nich też ciężko i że ma poprawkę z tańca towarzyskiego... :facepalm:

Pojechałem dalej i jakoś skończyłem.
ciekawe czy nadal na AWF jest rekrutacja na zasadzie ,,kto pierwszy ten lepszy"...

Tylko on się tym zajmował, inna sprawa, że ziemi dużo nie było. Wiadomo jakie czasy były. Chciaz fakt faktem, że z tego co kojarzę dziadek sam dostał od państwa wybór, że jeżeli chce się rolnictwem zajmować to w swoim zawodzie pracować nie może. Pojebane czasy, swoją drogą znajoma dziadków na rok do więzienia trafiła bo powiedziała na ulicy "Stalin to mnie może w dupę pocałować". Ciekawie to wygląda w dobie dzisiejszych protestów
rolnicy można powiedzieć, że byli najbardziej gnojoną,poszkodowaną grupą zawodową w PRL. Nawet ta elektryfikacja wsi tak długo trwała, z emeryturami rolniczymi też długo lipa była.
Niby ziemi mało, ale jeszcze w latach 80 byli ludzie robiący w polu końmi a nie ciągnikiem: Jezus nie wytrzymałbym całego dnia chodzenia za koniem podczas orania pola. Jeszcze te "przeglądy techniczne" konia bardziej czasochłonne niż maszyny (tylko głupia osoba nie dbała o zwierzę, bo ogarnięte zwierze kto sprzeda...).
Jedyne co ten PRL zrobił dobrego dla wsi to zakończenie tej ery analfabetyzmu z II RP, ale to jest jak chwalenie dziecka, że chodzi do szkoły.
 
Azjaci ogólnie psują statystyki lewakom, którzy wpajają na uczelniach ,że USA/zachód to zło oparte na wyzysku mniejszości etnicznych, które przez rasizm nie pozwala im prosperować i wejść na wyższe struktury społeczne.
Tymczasem Azjaci to najbardziej dynamiczna grupa etniczna w USA, która stale powiększa swój średni kapitał roczny. Na uczelniach radzą sobie bardzo dobrze i w większości lepszych szkół są „nadreprezentowani”, przez co nie przysługują im punkty za etniczne pochodzenie mniejszościowe (taki lewacki system, który pomaga „niedoreprezentowanym” grupom w dostaniu się na uczelnię.
Podobnie jest w pracach „państwowych/rządowych” , gdzie Murzyni ,ale również Latynosi są w grupach preferencyjnych przy naborze kadry pracowniczej.Niestety Azjatom już to też nie przysługuje .
tutaj przykład jak lewactwo irytuje się Azjatami: ten typ powinien dostać AntyNobla za przyczynianie się do demencji cyfrowej




też jakoś cicho jest o ich konfliktach Chińczyków z Japończykami/Koreańczykami w USA. W Japonii można znaleźć sklepy, restauracje z hasłem ,,psom i Chińczykom wstęp wzbroniony" :korwinlaugh:

Chociaż Murzyni się tłumaczą tym swoim redlining...

Najtrudniejsze w studiach humanistycznych jest znalezienie pracy, która będzie społecznie użyteczna, potrzebna ( zgodna z wykształceniem).

Te wszystkie socjologie, resocjalizacje, psychologię itd. to było nic innego jak ukrycie galopującego bezrobocia. Doskonale to pamietam.

A teraz zagadka:
Jakich ludzi jest niedobór na runku pracy, z wykształceniem technicznym czy humanistycznym?
Ważność nauki, a jakoś studiów to dwie różne sprawy. A jakość studiów jest taka jaka jest, bo sprytnie politycy stwierdzili, że nie ma opcji aby mocniej płacić nauczycielom przy takim stanie gospodarki, więc progi punktowe stały się fikcją i mamy mnóstwo osób, które mogą uczyć w szkole. Boże pedagogika to już jedzie po bandzie z listą miejsc...
A że przy okazji uczelnie skumały, że można zarobić też na tym co w szkole nie jest potrzebne...

Chociaż oczywiście dobrzy socjolodzy decydują o tym o czym myśli świat od kampanii reklamowych aż do kampanii wyborczych a BLM było szczytem tego (albo kawa w starbucks: niby wydajesz kasę, ale ratujesz coś, wspierasz jakąś fundacje. Niby latasz samolotem ale możesz zapłacić opłatę ekologiczną -i nawet nie chce się patrzeć na co idą te pieniądze bo przecież kupiło się bycie dobrym człowiekiem aby wytłumaczyć własny konsumpcjonizm), tylko nie każdy dobry socjolog jest po socjologii.

EDIT: ja oczywiście uważam, że żeby studia humanistyczne były jakościowe to należałoby zmniejszyć liczbę miejsc o minimum 3/4 na wieeelu kierunkach. Stary suchar: jeśli możesz mieć zniżkę studencką dzięki wiekowi, ale nie chce się tobie na studia to zapisz się na jedną z trójcy kulturoznawstwo/archeologia/antropologia - będziesz miał legitymacje studencką, tam są zawsze wolne miejsca, a jak ładnie zbajerujesz w sekretariacie to podbiją ci drugi semestr :waldeklaugh:
 
Żeby jej tylko nie zapylił :lol:
Czarny to też potwierdza, ze głupi. No ale ktoś te transy ruchac musi...
 
Niepokorny funkcjonariusz WSI24 wykłada karty na stół! :beczka:
 
Ta cała akcja córka Jaconia śmierdzi akcja lobby marketingową na odległość
 
Yes, yes, yes (emota z marcinkiewiczem)
Zjebanie umysłowe nareszcie wjechało na pełnej piździe do tego naszego zaścianka :antonio:
 
Starcie pis vs błyskawice?
Nieciekawa sytuacja. Z jednej strony pis chędoży społeczeństwo, a im są bliżsi końca, tym więcej kradną, bo się skończy i trzeba się zawczasu nachapać, a z drugiej w przedpokoju czeka polityczna poprawność, żeby wjechać na pełnej kurwie na różowym jednorożcu i zalać przekazem ze wszystkich możliwych źródeł.

Ja już miałem do czynienia z osobami ludzkimi nieokreślon-lpg i to nie by-lpg jeden przypade-lpg, a teraz niby są prześladowa-lpg. Będzie strach się w ogóle odezwać - pojebane czasy. Ludzie już teraz mają najebane w głowach, są zagubieni i nie mają żadnych wartości, do czego to może doprowadzić?
 
Nieciekawa sytuacja. Z jednej strony pis chędoży społeczeństwo, a im są bliżsi końca, tym więcej kradną, bo się skończy i trzeba się zawczasu nachapać, a z drugiej w przedpokoju czeka polityczna poprawność, żeby wjechać na pełnej kurwie na różowym jednorożcu i zalać przekazem ze wszystkich możliwych źródeł.

Ja już miałem do czynienia z osobami ludzkimi nieokreślon-lpg i to nie by-lpg jeden przypade-lpg, a teraz niby są prześladowa-lpg. Będzie strach się w ogóle odezwać - pojebane czasy. Ludzie już teraz mają najebane w głowach, są zagubieni i nie mają żadnych wartości, do czego to może doprowadzić?
Przecież to logiczne, że jak wygrają niemieckie platfusy, albo jebane razemki to nie będzie czego zbierać z resztek normalności naszej ojczyzny.

Już ruda kurwa tusk pierdoli o legalizacji aborcji po wyborach. Zresztą widać na przykładzie warszawy. Marsz Niepodległości ble, a parada pedałów na pełnej. Było to deptać w zarodku to by się nie wykluło to ścierwo. Jedyny sposób to za wczasu takich podludzi maksymalnie dociskać, że to jest choroba psychiczna i się mają leczyć. Żadnego ustępowania, żadnych gestów solidarności i innych pierdół. Bo to droga w jedną stronę.

Jakie kurwa 56 płci bądźmy kurwa poważni większe problemy będziemy mieli w kraju przez najbliższe 10 lat niż wymyślone problemy obecnych niedojebanych nastolatków. Masz fiuta jesteś facet, masz cipę jesteś baba amen.
 
Nieciekawa sytuacja. Z jednej strony pis chędoży społeczeństwo, a im są bliżsi końca, tym więcej kradną, bo się skończy i trzeba się zawczasu nachapać, a z drugiej w przedpokoju czeka polityczna poprawność, żeby wjechać na pełnej kurwie na różowym jednorożcu i zalać przekazem ze wszystkich możliwych źródeł.

Ja już miałem do czynienia z osobami ludzkimi nieokreślon-lpg i to nie by-lpg jeden przypade-lpg, a teraz niby są prześladowa-lpg. Będzie strach się w ogóle odezwać - pojebane czasy. Ludzie już teraz mają najebane w głowach, są zagubieni i nie mają żadnych wartości, do czego to może doprowadzić?
Trzeba jakieś nowe określenie wymyślić na nadchodzące czasy, bo chujnie mamy już tu i teraz :awesome:
 
Przecież to logiczne, że jak wygrają niemieckie platfusy, albo jebane razemki to nie będzie czego zbierać z resztek normalności naszej ojczyzny.

Już ruda kurwa tusk pierdoli o legalizacji aborcji po wyborach. Zresztą widać na przykładzie warszawy. Marsz Niepodległości ble, a parada pedałów na pełnej. Było to deptać w zarodku to by się nie wykluło to ścierwo. Jedyny sposób to za wczasu takich podludzi maksymalnie dociskać, że to jest choroba psychiczna i się mają leczyć. Żadnego ustępowania, żadnych gestów solidarności i innych pierdół. Bo to droga w jedną stronę.

Jakie kurwa 56 płci bądźmy kurwa poważni większe problemy będziemy mieli w kraju przez najbliższe 10 lat niż wymyślone problemy obecnych niedojebanych nastolatków. Masz fiuta jesteś facet, masz cipę jesteś baba amen.
Ja uważam się za człowieka tolerancyjnego i jako jednostka sam chciałbym mieć możliwie, jak największą wolność, ale czymś innym jest tolerancja (poszanowanie czyichś poglądów, wierzeń, upodobań, różniących się od własnych), a czymś innym akceptacja (aprobata, formalna zgoda na coś, pogodzenie się z czymś, czego nie można zmienić, uznanie czyichś cech, czyjegoś postępowania za zgodne z oczekiwaniami), której nie mam dla zachowań niszczących społeczeństwo, czyli środowisko kulturowe, w którym żyję.

Prawdziwa definicja choroby psychicznej polega na tym, czy ktoś sobie radzi w społeczeństwie - jeśli ma z tym problem, to trafia do psychiatry i wiemy, że jest chory. Jeżeli byśmy zbadali każdego, to by się okazało, że każdy z nas ma jakieś zaburzenia psychiczne według medycznych definicji, ale różnica polega właśnie na tym, że większość potrafi funkcjonować w społeczeństwie. Wiele z tych osób z lpg ma problemy psychiczne i tworzą retoryczno-terrorystyczną narrację, że to przez opresyjny brak akceptacji ze strony społeczeństwa, ale to nieprawda - jest dokładnie odwrotnie - mają problemy psychiczne przez wpajane im bezwartościowe ideologie, które z samego swojego założenia są antyspołeczne.

E: I nie chodzi mi o stygmatyzowanie chorych osób (tym bardziej, że spektrum zaburzeń jest szerokie), ale raczej nikt z nas nie chciałby jechać w Ferrari po autostradzie 220 km/h ze Stevie Wonderem za kierownicą.
 
Last edited:
Ja uważam się za człowieka tolerancyjnego i jako jednostka sam chciałbym mieć możliwie, jak największą wolność, ale czymś innym jest tolerancja (poszanowanie czyichś poglądów, wierzeń, upodobań, różniących się od własnych), a czymś innym akceptacja (aprobata, formalna zgoda na coś, pogodzenie się z czymś, czego nie można zmienić, uznanie czyichś cech, czyjegoś postępowania za zgodne z oczekiwaniami), której nie posiadam dla zachowań niszczących społeczeństwo, czyli środowisko kulturowe, w którym żyję.

Prawdziwa definicja choroby psychicznej polega na tym, czy ktoś sobie radzi w społeczeństwie - jeśli ma z tym problem, to trafia do psychiatry i wiemy, że jest chory. Jeżeli byśmy zbadali każdego, to by się okazało, że każdy z nas ma jakieś zaburzenia psychiczne według medycznych definicji, ale różnica polega właśnie na tym, że większość potrafi funkcjonować w społeczeństwie. Wiele z tych osób z lpg ma problemy psychiczne i tworzą retoryczno-terrorystyczną narrację, że to przez brak akceptacji ze strony społeczeństwa, ale to nieprawda - jest dokładnie odwrotnie - mają problemy psychiczne przez wpajane im bezwartościowe ideologie, które z samego swojego założenia są antyspołeczne.
Tolerancja tolerancją, ale patrząc szerzej na końcu tego łańcuszka są niczemu winne dzieci.

Współczesna "tolerancja" to jest rak, który niszczy kolejne pokolenia.
 
Przecież to logiczne, że jak wygrają niemieckie platfusy, albo jebane razemki to nie będzie czego zbierać z resztek normalności naszej ojczyzny.

Już ruda kurwa tusk pierdoli o legalizacji aborcji po wyborach. Zresztą widać na przykładzie warszawy. Marsz Niepodległości ble, a parada pedałów na pełnej. Było to deptać w zarodku to by się nie wykluło to ścierwo. Jedyny sposób to za wczasu takich podludzi maksymalnie dociskać, że to jest choroba psychiczna i się mają leczyć. Żadnego ustępowania, żadnych gestów solidarności i innych pierdół. Bo to droga w jedną stronę.

Jakie kurwa 56 płci bądźmy kurwa poważni większe problemy będziemy mieli w kraju przez najbliższe 10 lat niż wymyślone problemy obecnych niedojebanych nastolatków. Masz fiuta jesteś facet, masz cipę jesteś baba amen.
co do samych gejów czy lesb niech sobie będą, to jestem w stanie tolerować
Ale transów, kurwa to sprzeciwienie się własnej naturze :danaillegal: ::clintdis::
 
Przecież to logiczne, że jak wygrają niemieckie platfusy, albo jebane razemki to nie będzie czego zbierać z resztek normalności naszej ojczyzny.

Już ruda kurwa tusk pierdoli o legalizacji aborcji po wyborach. Zresztą widać na przykładzie warszawy. Marsz Niepodległości ble, a parada pedałów na pełnej. Było to deptać w zarodku to by się nie wykluło to ścierwo. Jedyny sposób to za wczasu takich podludzi maksymalnie dociskać, że to jest choroba psychiczna i się mają leczyć. Żadnego ustępowania, żadnych gestów solidarności i innych pierdół. Bo to droga w jedną stronę.

Jakie kurwa 56 płci bądźmy kurwa poważni większe problemy będziemy mieli w kraju przez najbliższe 10 lat niż wymyślone problemy obecnych niedojebanych nastolatków. Masz fiuta jesteś facet, masz cipę jesteś baba amen.
Tylko najgorsze, że nie ma na kogo głosować. Chociaż dla mnie platfusy to najgorszy typ ludzi, bo lewaki to podludzie. Chociaż teraz fajnopolactwo też już mocno podludzkie.
 
Tylko najgorsze, że nie ma na kogo głosować. Chociaż dla mnie platfusy to najgorszy typ ludzi, bo lewaki to podludzie. Chociaż teraz fajnopolactwo też już mocno podludzkie.
Jeden chuj czy LGBT bez l bo lesby zostały pogonione czy katole. Ten sam typ podludzi
 
Nawiedzeni katole tak, ale normaalni katole to często ludzie z jakimś kodeksem postępowania. Lepiej czy gorzej go realizują, jednak jakoś realizują. Nasza kultura zrodziła się na tym fundamencie
Normalne osoby homo też się zdarzają. Szkoda tylko, że po obu stronach najgłośniejsi są obrońcy chłopów w sukienkach którzy są pedofilami i obrońcy wolności słowa chyba, że akruat atakuje moja religię/ideologię
 
Normalne osoby homo też się zdarzają. Szkoda tylko, że po obu stronach najgłośniejsi są obrońcy chłopów w sukienkach którzy są pedofilami i obrońcy wolności słowa chyba, że akruat atakuje moja religię/ideologię
normalne pedzie nie są lpg
 
Swoją drogą, ciekawe jak wyglądają wybory w innych państwach. Czy tam rzeczywiście realnie ktoś może znaleźć partie, która mu odpowiada albo chociaż czy dysproporcja jest mniejsza niż w Polsce. Z ręką na sercu ciężko w 2023 roku będzie mi oddač głos na kogokolwiek. U Nas to są takie hity, że niektóre partie nawet programu nie mają..
 
Swoją drogą, ciekawe jak wyglądają wybory w innych państwach. Czy tam rzeczywiście realnie ktoś może znaleźć partie, która mu odpowiada albo chociaż czy dysproporcja jest mniejsza niż w Polsce. Z ręką na sercu ciężko w 2023 roku będzie mi oddač głos na kogokolwiek. U Nas to są takie hity, że niektóre partie nawet programu nie mają..
Już mają - u nas w partii tylko ci co są za aborcją. TO jest ich jedyny punkt programu:facepalm:
 
Swoją drogą, ciekawe jak wyglądają wybory w innych państwach. Czy tam rzeczywiście realnie ktoś może znaleźć partie, która mu odpowiada albo chociaż czy dysproporcja jest mniejsza niż w Polsce. Z ręką na sercu ciężko w 2023 roku będzie mi oddač głos na kogokolwiek. U Nas to są takie hity, że niektóre partie nawet programu nie mają..
Mają, mają, tylko przedstawią po wyborach :juanlaugh:
 
Back
Top