Siłownia ( rzeźba, spalanie) pytanie :)

Rozczaruje was chlopaki z tym peakiem w bicepie, albo genetycznie to macie albo nie. Nic w tym nie zrobicie, biceps wam moze urosnac, moze pozostac taki sam albo zmalec.
@baju pytales gdzie mozna jarmuz dostac - dzis widzialem w biedronce w sekcji z mixami salat. A propos tego jak go wkomponowac do diety to mysle ze ciekawa opcja sa smoothies- banan, mrozone truskawki/jagody/maliny, jarmuz i jakas odzywka bialkowa do smaku and you've got yourself a power smoothie.

BTW uwielbiam sezon szparagowy haha czuje sie taki fit jak kupuje po 8-10 peczkow na raz, babki w sklepie pytaja czy jestem na diecie, a ja odpowiadam zgodnie z prawda, nie zjesz warzyw to nie zjesz deseru

Eh. Mój dziadek całe życie tylko widłami siano albo gówno przerzucał a w wieku 90 lat miał grejpfruta na bicku. Geny nie przeszły :(
 
Kształt bicepsa nie jest uzależniony wyłącznie od genetyki. Kiedyś miałem wdzięczny wierzchołek na prawym, natomiast lewy był prawie płaski jak decha. Dzięki odpowiedniemu napinaniu, wyglądają już prawie tak samo.
Znałem też gościa, który na swoim dominującym ramieniu miał prawdziwą Czomolugmę, a na drugim nic.

Za wierzchołek odpowiada głowa krótka bicepsa- ta zewnętrzna.
 
Panowie proszę nie wrzucajcie linków i reklamy do sklepów sprzedających suplementy dla sportowców, już niedługo będziecie mieli sklep na serwisie, z specjalnymi rabatami dla drużyny cohones :)
 
Panowie proszę nie wrzucajcie linków i reklamy do sklepów sprzedających suplementy dla sportowców, już niedługo będziecie mieli sklep na serwisie, z specjalnymi rabatami dla drużyny cohones :)


Znowu się Def na naszej krwi, pocie i łzach dorobi :boystop:
 
Znowu się Def na naszej krwi, pocie i łzach dorobi :boystop:

Drużyna pierścienia z forum, będzie na pewno zadowolona z kolejnych działań, mega dużo konkursów, testów, i nagród miesiąca. Każdy z was będzie mógł zaistnieć w firmie i walczyć o swoje kariery w sporcie.

Tu każdy w pierwszeństwie myśli o cohones i użytkownikach :)
 
Witamina D, sen, obniżenie stresu i znalezienie pasji w życiu.

Moim zdaniem 80% to będzie Twoje wyspanie i nastawienie do życia. Nakręcaj się nawet czymś innym niż siłka, to jest zaraźliwy stan umysłu i prędzej czy później znajdziesz pasję do wszystkiego, czego potrzebujesz. Na pewno zadręczanie się tym nie ma sensu ;)
 
Robię fit formę na plażę w Ustce. Misja: Wczasy 2015!
 

Attachments

  • IMAG0345.jpg
    IMAG0345.jpg
    42.7 KB · Views: 36
Mam pewien problem, może któryś tutaj z Użytkowników miał podobny przypadek.
Z jakiś rok temu we wrześniu skończyłem przygodę z systematycznym chodzeniem na siłownie. Przy okresie końcowym redukcji jaką wtedy mialem, zaczynałem odczuwać przy wyciskaniu klatki czy też barków ból, bądź innymi słowy takie przeszkadzające kłucie tylko w lewej obręczy barkowej. Później parę razy ze znajomymi jeszcze odwiedzilem siłownie i robiąc właśnie te ćwiczenia ból dalej był odczuwalny. W poprzednim tygodniu zabrałem się do treningów, wróciłem na matę, rozpisałem sobie wstępną dietę i rozkład calego tygodnia. Robiłem w tym czasie już 2 razy siłownie i dalej ten dyskomfort utrudnia mi wykonywanie ćwiczeń i dawanie z siebie, chociaż 70%. Wiecie może jaka może byc przyczyna i w ogóle co to za kontuzja mi się przytrafiła ?
 
Mam pewien problem, może któryś tutaj z Użytkowników miał podobny przypadek.
Z jakiś rok temu we wrześniu skończyłem przygodę z systematycznym chodzeniem na siłownie. Przy okresie końcowym redukcji jaką wtedy mialem, zaczynałem odczuwać przy wyciskaniu klatki czy też barków ból, bądź innymi słowy takie przeszkadzające kłucie tylko w lewej obręczy barkowej. Później parę razy ze znajomymi jeszcze odwiedzilem siłownie i robiąc właśnie te ćwiczenia ból dalej był odczuwalny. W poprzednim tygodniu zabrałem się do treningów, wróciłem na matę, rozpisałem sobie wstępną dietę i rozkład calego tygodnia. Robiłem w tym czasie już 2 razy siłownie i dalej ten dyskomfort utrudnia mi wykonywanie ćwiczeń i dawanie z siebie, chociaż 70%. Wiecie może jaka może byc przyczyna i w ogóle co to za kontuzja mi się przytrafiła ?
dobra rozgrzewka, jak nie pomoże to spróbuj coś na stawy
 
Mam pewien problem, może któryś tutaj z Użytkowników miał podobny przypadek.
Z jakiś rok temu we wrześniu skończyłem przygodę z systematycznym chodzeniem na siłownie. Przy okresie końcowym redukcji jaką wtedy mialem, zaczynałem odczuwać przy wyciskaniu klatki czy też barków ból, bądź innymi słowy takie przeszkadzające kłucie tylko w lewej obręczy barkowej. Później parę razy ze znajomymi jeszcze odwiedzilem siłownie i robiąc właśnie te ćwiczenia ból dalej był odczuwalny. W poprzednim tygodniu zabrałem się do treningów, wróciłem na matę, rozpisałem sobie wstępną dietę i rozkład calego tygodnia. Robiłem w tym czasie już 2 razy siłownie i dalej ten dyskomfort utrudnia mi wykonywanie ćwiczeń i dawanie z siebie, chociaż 70%. Wiecie może jaka może byc przyczyna i w ogóle co to za kontuzja mi się przytrafiła ?

U mnie znajomy miał podobny problem z obręczą barkową. Kilkuletni staż na siłce przerwał na okres chyba nawet około roku z tego powodu. W tym czasie co próbował wrócić - przy klacie, barkach i pompkach na poręczach problem kłucia się regularnie powtarzał. Zamiast typowej siłki robi teraz crossfit (3-4 x w tyg.). Niezaleczona kontuzja ciągnęła się straszliwie, do tego jakieś problemy na tle powięziowym u niego były. Masaże, krio, a przede wszystkim czas - przerwa od ćwiczeń. Zaczynał stopniowo, dobra regeneracja - odpoczynek - tak samo ważny jak trening. Piskorz, jak problem trwa już tak długo spadaj po prostu do lekarza i dobrego fizjoterapeuty! :-)

Możesz profilaktycznie zrobić sobie podstawę, czyli RTG (by wykluczyć dysfunkcje kostne), potem USG obręczy barkowej - które da obraz sytuacji w stawie (może jakiś stan zapalny się robi przy obciążeniu?) i czy mięsień jest cały. Idź najlepiej prywatnie do dobrego lekarza... ja miałem sytuację, gdzie nie zrobili mi nawet RTG na Izbie i od razu stwierdzili, że sprawa mięśniowa, na "pakiecie NFZ" przez ponad dwa tygodnie konowały leczyły mnie na mięsień, a jak zacząłem sobie sam prywatnie ogarniać wszystko, to okazało się, że to złamanie :-)
 
Też miałem problemy z obręczą barkową, długa przerwa od siłowni. Później ktoś na forum mi polecił wyciskanie żołnierskie i stopniowe zwiększanie ciężaru. Dziękuję dzisiaj tej osobie bo jest o wiele lepiej!
Zastanawiałem się czy nie odpuścić siłowni na okres wakacyjny i zmienić trochę charakterystykę treningu na program Freeletics. Miał ktoś do czynienia z tym? Zrobiłem na razie raz poniższy dzień treningowy i nie mogę się ruszać. Ogólnie się zastanawiam czy moje stawy to wytrzymają.
Aphrodite.png
 
@B00YAK swietny sposob na zrobienie kondycji, a utrate sily i miesni. Go ahead jesli to jest twoim celem
No i tutaj jestem rozdarty, coś zawsze kosztem czegoś. Zależy mi na poprawie kondycji o 100%, ale nie wiem czy nie będzie mi szkoda tego co wypracowywałem przez kilka miesięcy na siłowni. Jest niby jakiś pośredni program Cardio&Strength, czy to faktycznie będzie po środku? Przykładowy plan:
 

Attachments

  • Aphrodite.png
    Aphrodite.png
    229.2 KB · Views: 24
  • Artemis.png
    Artemis.png
    145.3 KB · Views: 28
  • Hades.png
    Hades.png
    242.8 KB · Views: 67
  • Helios.png
    Helios.png
    156.6 KB · Views: 28
  • Uranos.png
    Uranos.png
    173.8 KB · Views: 36
Najlepiej to jak chcesz kondycji i sily to poszukaj sobie jakichs planow treningowych, ktore robia biegacze na dystansie 200-400m i bedziesz mial cos po srodku, a w wyglupy typu pierdyliard bodyweight squats to sie nie baw. Inna sprawa jest, ze sportowcy periodyzuja swoje przygotwania, jest okres budowania sily, jest okres wytrzymalosci i jest schodzenie z obciazen i lapanie dynamiki.
 
Najlepiej to jak chcesz kondycji i sily to poszukaj sobie jakichs planow treningowych, ktore robia biegacze na dystansie 200-400m i bedziesz mial cos po srodku, a w wyglupy typu pierdyliard bodyweight squats to sie nie baw. Inna sprawa jest, ze sportowcy periodyzuja swoje przygotwania, jest okres budowania sily, jest okres wytrzymalosci i jest schodzenie z obciazen i lapanie dynamiki.
kurwa typie, dobrze, że Cię to forum tutaj ma. :friends:
 
Najlepiej to jak chcesz kondycji i sily to poszukaj sobie jakichs planow treningowych, ktore robia biegacze na dystansie 200-400m i bedziesz mial cos po srodku, a w wyglupy typu pierdyliard bodyweight squats to sie nie baw. Inna sprawa jest, ze sportowcy periodyzuja swoje przygotwania, jest okres budowania sily, jest okres wytrzymalosci i jest schodzenie z obciazen i lapanie dynamiki.

Dokładnie Saenchai... Jeżeli chodzi o siłownię to w temacie biegaczy macie przede wszystkim różne ćwiczenia wielostawowe... konfiguracje przysiadów: z obciążeniem przód/tył, z delikatnym wyskokiem, przysiady na jednej nodze; wykroki z obciążeniem; martwe ciągi; podrzuty z wyciskaniem. Plan treningowy powinien być różnorodny. Czysto biegowo - interwały i podbiegi standardowo robią robotę, można codzienne aeroby sobie urozmaicać czymś takim co jakiś czas... @B00YAK jak bardziej wkręcisz się w bieganie wprowadzać bieg na progu tlenowym. Siła biegowa, czyli wszelkiego rodzaju: skipy, marsze defiladowe, wieloskoki, sprinty na odcinkach.
 
Co do bólu/kłucia w barku przy wyciskaniu na ławie - jest to klasyczny objaw, proponuje poczytać o stożku rotatorów oraz zapoznać się z ćwiczeniami na mięśnie tego obszaru. Poza tym wyciskanie na ławie nie jest ani funkcjonalnym, ani specjalnie wszechstronnym ćwiczeniem i spokojnie można je zastąpić np. wyciskaniem hantli, gdzie można sterować naprężeniami w obręczy barkowej w większym stopniu, niż na sztandze. Jeśli w stawie jest stan zapalny i/lub zwapnienia ścięgien, nie obejdzie się bez porady lekarskiej i fizjoterapii. Następnie zmienić styl treningu i ćwiczenia, ćwiczyć rotatory oraz rozgrzewać je przed każdym ćwiczeniem gdzie angażowane są barki i będzie git. Zostaną pewnie ograniczenia ruchu i jakieś lekkie bóle ale jest to do ogarnięcia.
 
czy zakwasy mają wpływ na zmęczenie organizmu? mam tak nogi popalone i jestem rozjebany jak kuń, wczoraj robiłem trening i dzisiaj po prostu mam zmęczenie poziom milion. :( plecy bikol poszły, nawet ciężary spoko, ale czuję się tragicznie.
 
Dzięki za podpowiedzi, po prostu nie chciałbym rezygnować z siłowni bo lubię na nią chodzić. Musze poprawić znacznie kondycję, a bieganie na długie dystanse nie jest moją mocną stroną ani ulubionym zajęciem. Rowerem nie nadrobię wszystkiego, więc biegi na 200-400 m mogą być dla mnie dobrą opcją i czymś pomiędzy :smile:
 
Dzięki za podpowiedzi, po prostu nie chciałbym rezygnować z siłowni bo lubię na nią chodzić. Musze poprawić znacznie kondycję, a bieganie na długie dystanse nie jest moją mocną stroną ani ulubionym zajęciem. Rowerem nie nadrobię wszystkiego, więc biegi na 200-400 m mogą być dla mnie dobrą opcją i czymś pomiędzy :smile:


Booyak jak nie biegasz w ogóle to zacznij od tych skipów ABC a potem wieloskoki żeby się nie skontuzjować.
 
Pewnie, że może. Nogi to duża grupa, jak zrobiłeś ciężki trening to organizm musi teraz się porządnie zregenerować. Najedz się, ciepła kąpiel i w kimono, jeśli się da, oczywiście.
 
Pewnie, że może. Nogi to duża grupa, jak zrobiłeś ciężki trening to organizm musi teraz się porządnie zregenerować. Najedz się, ciepła kąpiel i w kimono, jeśli się da, oczywiście.
that's the plan, dzięki! nigdy nie miałem takiego zmęczenia na girach, będą gainsss??? @Saenchai
 
Czemu ciepła kąpiel? Nie lepiej wziąć zimny prysznic, żeby mięsnie ochodzić?

Też zawsze myślałem, żeby schłodzić - zimna kąpiel, na silniejsze ogniska bólu - lód albo żel kompres. W kwestii nóg - odkąd biegam - jeden znajomy podpowiedział mi, że właśnie gorąca kąpiel po biegu. Dlaczego? Przede wszystkim nogi rozluźniają się, po takim wysiłku wszystko tam jest ogromnie pospinane. Dodam, że było to po przebiegnięciu jakiś 24 kilosów. Dycha nie robi już wrażenia na mnie. Łykam ;-) a potem idę na szychtę na piec. Druga sprawa w mięśniach zbiera się płyn, gorąca kąpiel powoduje, że naczynia rozszerzają się jeszcze bardziej i w jakiejś tam części wypluwają zakwas (czy tak to działa faktycznie, nie wiem, tak mi tłumaczył). Dodał, że zimny prysznic po gorącej kąpieli jedynie na stawy kolanowe i skokowe. Wtedy szczerze, to zaufałem kumplowi, dobrze czułem się po takim zabiegu i nie szukałem nic na temat czy się tak faktycznie dzieje i co się dokładnie dzieje :-) Fajnie jakby ktoś na tyle ogarnięty w temacie wyjaśnił czy rzeczywiście tak jest. Z góry dzięki!

Zajebista sprawa na pospinane, zakwaszone nogi to masaż głęboki. Jeszcze na kilka dni po tak ciężkim treningu włókna mięśniowe są całe pozawijane, często poplątane ze sobą, ze zbiorami płynu, że fizjoterapeuta "układa" wiązki mięśni od nowa, powiedzmy prosto. Masakra! Aż wyłem na tej leżance, jak mi "wbijał" przedramię/łokieć w nogę - wyciskał i układał to wszystko. Jeżeli ktoś jest otwarty na nowe doznania bólowe, to zachęcam ;-) Szczególnie osoby, które ćwiczą mocno i regularnie typowo na siłowni. Po trzecim zabiegu z rzędu już było to do wytrzymania i nawet dość przyjemne. Pamiętajcie o rolowaniu i rozciąganiu! Qrwa mega ważna rzecz! Ogromna różnica.
 
@Saenchai albo inny specjalista-rolowanie przed i po treningu to dobry pomysł? Zaznaczam że ja w domu używam piłki kilka razy dziennie bo ciągle jestem pospinany.
 
Back
Top