Pogotowie Cohones

@ALRI @Wolek @lugasek @inni

Pytam poważnie : jak można odbudować chrząstkę stawową?
Chodzi o stawy biodrowe, bo je mam najbardziej zjebane.
Co sądzicie o kwasie hialuronowym w iniekcjach? Bujda czy coś to daje?
Może jakieś dobre preparaty na regenerację? Może są jakieś inne metody?
Bo wpierdolić implant nie mogę sobie przez kilka lat pozwolić, ale widzę,że z każdym kolejnym miesiącem pogarsza się funkcjonowanie bioder. Na reumatologii ostatnio leżałem i po licznych badaniach wykluczono jakiekolwiek spondyloartropatie zapalne.
Z góry Dzięki.
Wklejam stan bioder ze stycznia tego roku. Pewnie dziś obraz byłby ciut gorszy.
822067fe469d10b7.jpg
 
Jakie probiotyki polecacie? Potrzebuje coś z sprawdzonego nie jakieś taniochy.
Podobno najlepiej probiotyki w terapii celowanej, tylko najpierw trzeba zrobić badania(:Duke3d:) jak z tym u ciebie i co trzeba dosuplementować.
Chyba, że taki tylko na dwa tygodnie bo bierzesz antybiotyk.
 
@ALRI @Wolek @lugasek @inni

Pytam poważnie : jak można odbudować chrząstkę stawową?
Chodzi o stawy biodrowe, bo je mam najbardziej zjebane.
Co sądzicie o kwasie hialuronowym w iniekcjach? Bujda czy coś to daje?
Może jakieś dobre preparaty na regenerację? Może są jakieś inne metody?
Bo wpierdolić implant nie mogę sobie przez kilka lat pozwolić, ale widzę,że z każdym kolejnym miesiącem pogarsza się funkcjonowanie bioder. Na reumatologii ostatnio leżałem i po licznych badaniach wykluczono jakiekolwiek spondyloartropatie zapalne.
Z góry Dzięki.
Wklejam stan bioder ze stycznia tego roku. Pewnie dziś obraz byłby ciut gorszy.
822067fe469d10b7.jpg
Może masz konflikt udowo- panewkowy. Trzeba byłoby rezonans zrobić. Ja tam ortopeda nie jestem, ale iniekcje z kw. hialuronowego nic Ci nie odbudują tylko nasmaruja staw. W ogóle nie wierze w jakieś spektakularne odbudowanie tak zniszczonej chrząstki stawowej... Na na bóle stawów bralem Arthron Complex i MSM.
 
@ALRI @Wolek @lugasek @inni

Pytam poważnie : jak można odbudować chrząstkę stawową?
Chodzi o stawy biodrowe, bo je mam najbardziej zjebane.
Co sądzicie o kwasie hialuronowym w iniekcjach? Bujda czy coś to daje?
Może jakieś dobre preparaty na regenerację? Może są jakieś inne metody?
Bo wpierdolić implant nie mogę sobie przez kilka lat pozwolić, ale widzę,że z każdym kolejnym miesiącem pogarsza się funkcjonowanie bioder. Na reumatologii ostatnio leżałem i po licznych badaniach wykluczono jakiekolwiek spondyloartropatie zapalne.
Z góry Dzięki.
Wklejam stan bioder ze stycznia tego roku. Pewnie dziś obraz byłby ciut gorszy.
822067fe469d10b7.jpg

Żelki haribo
 
Może masz konflikt udowo- panewkowy. Trzeba byłoby rezonans zrobić. Ja tam ortopeda nie jestem, ale iniekcje z kw. hialuronowego nic Ci nie odbudują tylko nasmaruja staw. W ogóle nie wierze w jakieś spektakularne odbudowanie tak zniszczonej chrząstki stawowej... Na na bóle stawów bralem Arthron Complex i MSM.
To co, serio tylko endoprotezy.....
Posrane :scary:
Ps. To może zagadaj z jakimś koleżką z ortopedii,co on by radził w temacie.
 
@ALRI @Wolek @lugasek @inni

Pytam poważnie : jak można odbudować chrząstkę stawową?
Chodzi o stawy biodrowe, bo je mam najbardziej zjebane.
Co sądzicie o kwasie hialuronowym w iniekcjach? Bujda czy coś to daje?
Może jakieś dobre preparaty na regenerację? Może są jakieś inne metody?
Bo wpierdolić implant nie mogę sobie przez kilka lat pozwolić, ale widzę,że z każdym kolejnym miesiącem pogarsza się funkcjonowanie bioder. Na reumatologii ostatnio leżałem i po licznych badaniach wykluczono jakiekolwiek spondyloartropatie zapalne.
Z góry Dzięki.
Wklejam stan bioder ze stycznia tego roku. Pewnie dziś obraz byłby ciut gorszy.
822067fe469d10b7.jpg

Chcesz foliarską radę?
 
@ALRI @Wolek @lugasek @inni

Pytam poważnie : jak można odbudować chrząstkę stawową?
Chodzi o stawy biodrowe, bo je mam najbardziej zjebane.
Co sądzicie o kwasie hialuronowym w iniekcjach? Bujda czy coś to daje?
Może jakieś dobre preparaty na regenerację? Może są jakieś inne metody?
Bo wpierdolić implant nie mogę sobie przez kilka lat pozwolić, ale widzę,że z każdym kolejnym miesiącem pogarsza się funkcjonowanie bioder. Na reumatologii ostatnio leżałem i po licznych badaniach wykluczono jakiekolwiek spondyloartropatie zapalne.
Z góry Dzięki.
Wklejam stan bioder ze stycznia tego roku. Pewnie dziś obraz byłby ciut gorszy.
822067fe469d10b7.jpg
Mój ojciec miał bardzo podobnie, zwyrodnienie i zwężenie zmian biodrowych w obu biodrach. Zwlekał ile się dało z alloplastyką i nadszedł czas wyskoczenia z 45k, dodatkowo zanik mięśnia pośladkowego wielkiego.

Doraźnie pomagały zastrzyki z kolagenem (500zł + wykonanie pod USG 300zł). Od diagnozy do braku mobilności bujał się około 3 lata.
 
Mój ojciec miał bardzo podobnie, zwyrodnienie i zwężenie zmian biodrowych w obu biodrach. Zwlekał ile się dało z alloplastyką i nadszedł czas wyskoczenia z 45k, dodatkowo zanik mięśnia pośladkowego wielkiego.

Doraźnie pomagały zastrzyki z kolagenem (500zł + wykonanie pod USG 300zł). Od diagnozy do braku mobilności bujał się około 3 lata.
Szkoda :płacz::jon:
Pomogła mu chociaż operacja?
 
Mój ojciec miał bardzo podobnie, zwyrodnienie i zwężenie zmian biodrowych w obu biodrach. Zwlekał ile się dało z alloplastyką i nadszedł czas wyskoczenia z 45k, dodatkowo zanik mięśnia pośladkowego wielkiego.

Doraźnie pomagały zastrzyki z kolagenem (500zł + wykonanie pod USG 300zł). Od diagnozy do braku mobilności bujał się około 3 lata.
Nie mogę sobie pozwolić na operację teraz . Najgorzej że u mnie 2 stawy są jebniete. Najpierw odezwał się lewy. Ok ...16 lat temu. Podczas intensywnej gry w kosza i obrotów wokół własnej osi. Tylko,że to był początek nie dający za bardzo jakichkolwiek efektów na RTG czy scyntygrafii . Potem stopniowo eliminowałem aktywność która mi najbardziej przeszkadzała. Doszedł po pewnym czasie prawy staw. I dopiero po wyjeździe tej zimy i 3 godzinach na nartach oraz mojego stanu po pobycie na stoku,pokazało mi jak jest już kurwa źle.
E. A jeszcze w tej kurwa pipidówie, co za bardzo nie ma specjalistów ,to już w ogóle kiszka. Poszedłem do jednego przyjezdnego, zetknął na RTG i powiedział, że 2 stawy do wymiany i nie ma sensu nic tam wstrzykiwać bo :pudziaonicbyniedao:
Ale na reumatologii i konsultacjach z profesorem A potem z lekarzem prowadzącym na oddziale,obaj stwierdzili ,że wcale tej ruchomości nie mam jakoś tragicznej,,by już się dać kroić .
E.2. Apropo zaniku mięśnia,to muszę zerknąć na kartę ,bo podczas pobytu miałem RM stawów biodrowo-krzyżowych i chyba coś o lekkim zaniku tam było wspomniane. Czego....? Nie wiem. Może chuja:joanawhat:
 
Last edited:
Nie mogę sobie pozwolić na operację teraz . Najgorzej że u mnie 2 stawy są jebniete. Najpierw odezwał się lewy. Ok ...16 lat temu. Podczas intensywnej gry w kosza i obrotów wokół własnej osi. Tylko,że to był początek nie dający za bardzo jakichkolwiek efektów na RTG czy scyntygrafii . Potem stopniowo eliminowałem aktywność która mi najbardziej przeszkadzała. Doszedł po pewnym czasie prawy staw. I dopiero po wyjeździe tej zimy i 3 godzinach na nartach oraz mojego stanu po pobycie na stoku,pokazało mi jak jest już kurwa źle.
E. A jeszcze w tej kurwa pipidówie, co za bardzo nie ma specjalistów ,to już w ogóle kiszka. Poszedłem do jednego przyjezdnego, zetknął na RTG i powiedział, że 2 stawy do wymiany i nie ma sensu nic tam wstrzykiwać bo :pudziaonicbyniedao:
Ale na reumatologii i konsultacjach z profesorem A potem z lekarzem prowadzącym na oddziale,obaj stwierdzili ,że wcale tej ruchomości nie mam jakoś tragicznej,,by już się dać kroić .
E.2. Apropo zaniku mięśnia,to muszę zerknąć na kartę ,bo podczas pobytu miałem RM stawów biodrowo-krzyżowych i chyba coś o lekkim zaniku tam było wspomniane. Czego....? Nie wiem. Może chuja:joanawhat:
Dwa ma wymienione, pomogło.Przy dwóch był wyłączony około 6 miesięcy (po tygodniu od pierwszego zabiegu śmigał, najwięcej zeszło nad rehabilitacją, dosyć szybko odezwał się drugi staw, a był w lepszej kondycji). Z kolagenem to kazdy lekarz mówi, że nie zaszkodzi i rzadko pomoże.

Jeszcze trzeba wziąć pod uwagę, że ojciec się zaczął badać jak już ból budził go w nocy:korwinlaugh:. Przed pierwszą operacją zaczęło się odzywać też kolano, na szczęście przez rozklekotane biodro.

Wiek też pewnie miał jakiś wpływ (wtedy 53lata):einsteinsmoke:
 
Nie mogę sobie pozwolić na operację teraz . Najgorzej że u mnie 2 stawy są jebniete. Najpierw odezwał się lewy. Ok ...16 lat temu. Podczas intensywnej gry w kosza i obrotów wokół własnej osi. Tylko,że to był początek nie dający za bardzo jakichkolwiek efektów na RTG czy scyntygrafii . Potem stopniowo eliminowałem aktywność która mi najbardziej przeszkadzała. Doszedł po pewnym czasie prawy staw. I dopiero po wyjeździe tej zimy i 3 godzinach na nartach oraz mojego stanu po pobycie na stoku,pokazało mi jak jest już kurwa źle.
E. A jeszcze w tej kurwa pipidówie, co za bardzo nie ma specjalistów ,to już w ogóle kiszka. Poszedłem do jednego przyjezdnego, zetknął na RTG i powiedział, że 2 stawy do wymiany i nie ma sensu nic tam wstrzykiwać bo :pudziaonicbyniedao:
Ale na reumatologii i konsultacjach z profesorem A potem z lekarzem prowadzącym na oddziale,obaj stwierdzili ,że wcale tej ruchomości nie mam jakoś tragicznej,,by już się dać kroić .
E.2. Apropo zaniku mięśnia,to muszę zerknąć na kartę ,bo podczas pobytu miałem RM stawów biodrowo-krzyżowych i chyba coś o lekkim zaniku tam było wspomniane. Czego....? Nie wiem. Może chuja:joanawhat:

Czasami mam wrażenie że coś z biodrem nie gra. Jest to raczej chwilowe ale jednak dosc dziwne i problematyczne. Mlody, mleko pod nosem jeszcze to raczej wyjebane. Co moglbym/powinienem zrobic zeby ew zduagnoziwac jaki problem żeby nie obudzić się na stare lata jak już będzie kaszanka (:antonio:)?
 
Podobno najlepiej probiotyki w terapii celowanej, tylko najpierw trzeba zrobić badania(:Duke3d:) jak z tym u ciebie i co trzeba dosuplementować.
Chyba, że taki tylko na dwa tygodnie bo bierzesz antybiotyk.
Brałem antybiotyki, przepisał mi na dwa tygodnie ale że dalej mam problemy to biorę dalej.
 
Brałem antybiotyki, przepisał mi na dwa tygodnie ale że dalej mam problemy to biorę dalej.
U mnie sprawdza się sanprobi barier. Stosunkowo niedrogie a dobre. Lutuj maksymalną dawkę jaka jest napisana w ulotce. Nie pamiętam dokładnie bo już dawno nie łykałem.
 
Dawno nie brałem, bo dawno antybiotyków nie musiałem brać. A jak potrzebowałem to właśnie to co wyżej napisałem dobrze się sprawdzało więc nie rozumiem skąd podśmiechujki. Szczególnie że nie wydajesz się ekspertem od naprawy bebechów.
 
Dawno nie brałem, bo dawno antybiotyków nie musiałem brać. A jak potrzebowałem to właśnie to co wyżej napisałem dobrze się sprawdzało więc nie rozumiem skąd podśmiechujki. Szczególnie że nie wydajesz się ekspertem od naprawy bebechów.

Co Wy tacy spięci jacyś
 
To jest jakaś masakra.
Idzie kobieta na biopsję szczekorzuchwy. Dość prosty zabieg, pobranie próbki kości. Ma być bezpiecznie, znieczulenie miejscowe.
Lekarz trafia na mocno unerwionego i ukrwionego guza(o ktorym wiedział) i nagle totalny krwotok, nie nadążają z pielęgniarka z odsaczaniem krwi, pacjentka zaczyna się dławić, topić, lekarz krzyczy ze musi połykać ile się da bo się udusi.
W końcu za pomocą ciepłej soli i jakiś leków ze strzykawek zatrzymali krwotok.
Wychodząc lekarz kurwuje, mówi że pierdoli, że nigdy wiecej bez narkozy się na to nie zgodzi.
Rzeźnia, trauma przed szpitalem. I weź tu znajdź motywację na dalsze leczenie?
 
Back
Top