Pogotowie Cohones

Z USG chodziło mi o to, że raczej rzadko dają na to skierowanie, rtg pokaże co i jak i na tym poprzestają (chyba, że jest gorzej).
Co do kalisteniki to nie piszę o nakurwianiu planche, back levera, czy innych wygibasów. Odpowiednie ćwiczenia, które angażują 'core', a nie obciążają kręgosłupa. Kwestia wykonywania. Same pompki mogą zrobić dobrą robotę. Planka polecam również. Nie trzeba się bawić w akrobacje, a indywidualnie dobrać ćwiczenia i robić w odpowiednim napięciu.


Yup, jest wielu bardzo dobrych specjalistów, ale mają różne metody i podejście do pacjenta. Jednemu pomoże praca na powięziach, a innemu akupunktura. Niestety, ale trzeba próbować.
Prawda, dlatego pisałem o pilatesie, to w sumie dziecinna odmiana kalisteniki.
Co do specjalistów...też prawda.
Co do USG...też prawda. Ale niestety rtg w wielu wypadkach jest niewystarczający, jeśli chodzi o tkanki miękkie, płyn zalegający między kręgami, obrzęk, zapalenia...Niestety. Ale można to dobrze rozegrać, i często da się przekonać lekarza. Trza sprawdzić, jaki mają tok aplikowania poszczególnych badań/zabiegów, i mówić to, co mają usłyszeć.

Ogólnie - masz rację we wszystkim :beer:
 
Jest lepiej, widze swiatlo w tunelu
i nie, nie jest to
DFJe.gif




Dzisiaj sie mega rozciagalem, przede wszystkim kulszowe okolice + posladki.
Jest roznica.
Ha, mówiłem. Zwykle to jest spowodowane właśnie tym, co wkleiłem do "ciekawych rzeczy"...A z tych danych, nadal nowych dla lekarzy, wynika jedno - albo się ruszasz, albo nie żyjesz (lub właśnie konasz/przesuwasz szale wagi w tamtym kierunku).
 
Jest lepiej, widze swiatlo w tunelu
i nie, nie jest to
DFJe.gif




Dzisiaj sie mega rozciagalem, przede wszystkim kulszowe okolice + posladki.
Jest roznica.
Jak zbudujesz mocny gorset mięśniowy ( prostowniki -brzuch i skosy) to kręgosłup nie będzie bolał. Ja tak mam.
Nie pamietam w której minucie mówi opowiada zawodnik BJJ w najnowszej GP. Opowiada jak robił podrzuty, rwania i ciągi i jego kręgosłup przestał boleć ( ale rozleciały się kolana i bark:mamed:)
 
Siemanderko. Jeśli temat gdzieś był podeślijcie mi linka bo szukam i nic nie mogę znaleźć.

Szczepienia :jarolaugh:

Stoję po stronie ludzi popierających szczepienia, ba nawet przymusu szczepień ze względu na odporność stadną i statystyki who. Od dla przykładu wszedłem sobie na raport WHO sprzed ostatnich 3 dni i mi ta wiedza wystarczy.

Mam dwójkę dzieci, syna 5 lat i córkę 3 miesiące. Syna nie szczepiłem na meningo, rota i pneumo. Wydaje mi się, teraz że to był błąd bo mieliśmy u niego nieustanne i niekończące się problemy z zapaleniem ucha (pewnie pneumo, ale nie wiem nie znam się) i teraz córeczkę szczepiłem razem z pneumo. Coraz więcej ludzi w moim środowisku przestaje szczepić, oglądają Ziębów i innych jestem skazany na wykłady na tematy jak to krzywdzę swoje dzieci.
Z jednej strony manipulowanie informacjami typu "pomoc w wojska w Czechach, epidemia Odry", a z drugiej strony wchodzisz na www WHO i masz 2017 28 tysiący w EUR przypadków Odry, mamy czerwiec a już jest w 2018 24 tysiące.
Z jednej strony Zięba: nie bójcie się odry. Z drugiej strony w EUR od maja 2017 21 zgonów przez Odrę, od początku roku na Ukrainie 11 zgonów.
Z jednej strony jest jakaś medialna nagonka na antyszczepionkowców i ich piętnowanie czyli coś sie ma na rzeczy, z drugiej ja osobiście widzę same pozytywne efekty i aspekty szczepienia.
Z jednej strony (aktualnie) glin w szczepionkach, no ok jest, ale w takich ilościach - 10 razy mniej niż dawka jaką może niemowlak spokojnie przyjąć i jest on po to by wzmocnic odpowiedź immunologiczną.
Z jednej strony obwinianie szczepionek o autyzm, a z drugiej ani jednego badania które by to potwierdziło i zbieżność polegająca na tym że najcześciej pierwsze objawy autyzmu występują w wieku 12-12 miesiące dziecka czyli po przyjęciu MMR.

Kolejna teoria spiskowa? Tylko po co? By zredukować naszą populację?

Jakie jest Wasze zdanie, jak to wygląda w Waszym otoczeniu/środowisku?
 
Siemanderko. Jeśli temat gdzieś był podeślijcie mi linka bo szukam i nic nie mogę znaleźć.

Szczepienia :jarolaugh:

Stoję po stronie ludzi popierających szczepienia, ba nawet przymusu szczepień ze względu na odporność stadną i statystyki who. Od dla przykładu wszedłem sobie na raport WHO sprzed ostatnich 3 dni i mi ta wiedza wystarczy.

Mam dwójkę dzieci, syna 5 lat i córkę 3 miesiące. Syna nie szczepiłem na meningo, rota i pneumo. Wydaje mi się, teraz że to był błąd bo mieliśmy u niego nieustanne i niekończące się problemy z zapaleniem ucha (pewnie pneumo, ale nie wiem nie znam się) i teraz córeczkę szczepiłem razem z pneumo. Coraz więcej ludzi w moim środowisku przestaje szczepić, oglądają Ziębów i innych jestem skazany na wykłady na tematy jak to krzywdzę swoje dzieci.
Z jednej strony manipulowanie informacjami typu "pomoc w wojska w Czechach, epidemia Odry", a z drugiej strony wchodzisz na www WHO i masz 2017 28 tysiący w EUR przypadków Odry, mamy czerwiec a już jest w 2018 24 tysiące.
Z jednej strony Zięba: nie bójcie się odry. Z drugiej strony w EUR od maja 2017 21 zgonów przez Odrę, od początku roku na Ukrainie 11 zgonów.
Z jednej strony jest jakaś medialna nagonka na antyszczepionkowców i ich piętnowanie czyli coś sie ma na rzeczy, z drugiej ja osobiście widzę same pozytywne efekty i aspekty szczepienia.
Z jednej strony (aktualnie) glin w szczepionkach, no ok jest, ale w takich ilościach - 10 razy mniej niż dawka jaką może niemowlak spokojnie przyjąć i jest on po to by wzmocnic odpowiedź immunologiczną.
Z jednej strony obwinianie szczepionek o autyzm, a z drugiej ani jednego badania które by to potwierdziło i zbieżność polegająca na tym że najcześciej pierwsze objawy autyzmu występują w wieku 12-12 miesiące dziecka czyli po przyjęciu MMR.

Kolejna teoria spiskowa? Tylko po co? By zredukować naszą populację?

Jakie jest Wasze zdanie, jak to wygląda w Waszym otoczeniu/środowisku?
Wygląda srak :) czyli jedni, że dobre bo tv, drudzy, ze złe bo Zieba tak powiedział. Jakiś argumentów i odpowiedzi na proste pytania zwykle brak.
Zięby bardziej nie trawie niz koncernow jak coś :) zaznaczam, że awersja do Zieby nie oznacza zwolennika szczepionek i vice versa. Wiekszosc tak nabuzowana, że tej prostej kwestii nie lapią, wiec unikam tych tematów :)
 
@Gienek czy jesli kleszcz byl wbity przez kilka do kilkunastu godzin to zalecasz i tak pojscie do lekarza na jakies badania?
 
@Gienek czy jesli kleszcz byl wbity przez kilka do kilkunastu godzin to zalecasz i tak pojscie do lekarza na jakies badania?
obserwuj miejsce, robienie teraz badań krwi nic nie da, bo przeciwciała pojawiają się we krwi po kilku tygodniach, a i tak możesz trafić na okienko serologiczne i wynik będzie fałszywie ujemny. Jeśli pojawi Ci się rumień (wsytępuje u około 30 % chorych) od kilku do kilkunastu cm, może być ucieplony, wypukły to dawaj do lekarza. Robi się badanie IgM i IgG przeciw Borrelii. U nas robi się najczęściej test ELISA ale jest on skuteczny w 20-30 %, dużo lepszy jest test Western Blot, dużo bardziej czulszy i da 70 % gwarancji, ale można go zrobić po 3 tygodniach. Inne objawy boreliozy to objawy grypopodobne, po kilku tygodniach jeśli nie dostaniesz leków może dojść do zapalenia stawów, zaburzeń neurologicznych i kardiologinczych. OBSERWUJ SIEBIE i szybko reaguj jakby coś było nie tak i nie smaruj miejsca ukąszenia żadnych gównem bo to nic nie da.
 
Robi się badanie IgM i IgG przeciw Borrelii. U nas robi się najczęściej test ELISA ale jest on skuteczny w 20-30 %, dużo lepszy jest test Western Blot, dużo bardziej czulszy i da 70 % gwarancji, ale można go zrobić po 3 tygodniach
Rozumiem, że pisząc po trzech tygodniach, masz na myśli nie szybciej.
Później można?
 
Rozumiem, że pisząc po trzech tygodniach, masz na myśli nie szybciej.
Później można?
Myślę że jak będziesz miał boreliozę to i bez testu western to potwierdzą. tak jak napisałem wcześniej badania krwi po kilku tygodniach
 
obserwuj miejsce, robienie teraz badań krwi nic nie da, bo przeciwciała pojawiają się we krwi po kilku tygodniach, a i tak możesz trafić na okienko serologiczne i wynik będzie fałszywie ujemny. Jeśli pojawi Ci się rumień (wsytępuje u około 30 % chorych) od kilku do kilkunastu cm, może być ucieplony, wypukły to dawaj do lekarza. Robi się badanie IgM i IgG przeciw Borrelii. U nas robi się najczęściej test ELISA ale jest on skuteczny w 20-30 %, dużo lepszy jest test Western Blot, dużo bardziej czulszy i da 70 % gwarancji, ale można go zrobić po 3 tygodniach. Inne objawy boreliozy to objawy grypopodobne, po kilku tygodniach jeśli nie dostaniesz leków może dojść do zapalenia stawów, zaburzeń neurologicznych i kardiologinczych. OBSERWUJ SIEBIE i szybko reaguj jakby coś było nie tak i nie smaruj miejsca ukąszenia żadnych gównem bo to nic nie da.
DZIEKI za szybka i szczegolowa odpowiedz! Musze to sobie gdzies zapisac.

Jak dlugo zwracac uwage na wszelkie objawy grypopochodne?
 
Myślę że jak będziesz miał boreliozę to i bez testu western to potwierdzą. tak jak napisałem wcześniej badania krwi po kilku tygodniach
No ja z moją wybieramy się w przyszłym tygodniu na badanie.
Mnie walnął 8 tygodni temu, moją 6.
Nie wiedziałem, że są różne testy. Ten Elisa jeśli jest skuteczny na 20% to nie warto go robić w takim razie.
Myślę że jak będziesz miał boreliozę to i bez testu western to potwierdzą.
Jak? Skoro nawet robiąc test nie mam pewności.
 
No ja z moją wybieramy się w przyszłym tygodniu na badanie.
Mnie walnął 8 tygodni temu, moją 6.
Nie wiedziałem, że są różne testy. Ten Elisa jeśli jest skuteczny na 20% to nie warto go robić w takim razie.

Jak? Skoro nawet robiąc test nie mam pewności.
objawy plus badanie krwi, oczywiście zawsze możesz chybić
 
DZIEKI za szybka i szczegolowa odpowiedz! Musze to sobie gdzies zapisac.

Jak dlugo zwracac uwage na wszelkie objawy grypopochodne?
Jeśli jesteś chory to powinny się pojawić za 2 tygodnie i utrzymywać się cały czas
 
Jeśli pojawi Ci się rumień
A to nie jest mit? W sensie ze jedni zakażeni mają rumień, inni nie, i nie jest 100% wskaźnik "nosicielstwa" kleszcza?

@kofi
do 12h ponoć nie jest w stanie się wkręcić tak, żeby te swoje "znieczulające" toksyny zaczął wrzucać do organizmu. Tak zapamiętałem z wizyty u <nazwa lekarza od chorb tropikalnych i dziwnych syfow> z moją córą pare lat temu.

Czyli jeśli był <12h to nie ma potrzeby antybolca (który profilaktycznie można wziąść, z góry zakładając że miał boreliozę). Oczywiście borelioza to tylko jedna z niecnych mozliwosci po ukaszeniu kleszcza...
 
Przeczytałeś wszystko co napisałem w tym temacie?
No wolałem się upewnić, luz.

Braciakowi niedawno wyciągałem czymś podobnym:
przyrzad.png


i mogę polecić. O wiele lepiej niż "ruchoma" penseta, czy to normalna, czy przeznaczona do kleszczy. To że nie ma elementów ruchomych powoduje dużą prezycję.

Za pierwszym razem poszło.
 
A to nie jest mit? W sensie ze jedni zakażeni mają rumień, inni nie, i nie jest 100% wskaźnik "nosicielstwa" kleszcza?

@kofi
do 12h ponoć nie jest w stanie się wkręcić tak, żeby te swoje "znieczulające" toksyny zaczął wrzucać do organizmu. Tak zapamiętałem z wizyty u <nazwa lekarza od chorb tropikalnych i dziwnych syfow> z moją córą pare lat temu.

Czyli jeśli był <12h to nie ma potrzeby antybolca (który profilaktycznie można wziąść, z góry zakładając że miał boreliozę). Oczywiście borelioza to tylko jedna z niecnych mozliwosci po ukaszeniu kleszcza...
Oby, oby. To jeszcze nie mi tylko zonie sie gnoj wbil. Rano na grzybach, a popoludniu juz siedzial w skorze, wiec minelo pewnie tylko kilka godzin.

Za rada @Gienek bedziemy wszystko obserwowac i za pare tygodni profilaktycznie zrobimy te badania.
 
b48d8af3bf962.jpg
0de4d40a02336.jpg

Prawie dwa tygodnie temu rozwaliłem rękę, trochę spuchła i za bardzo nie mogłem ruszać to poszedłem na rentgen. Myślałem że mogłem coś rozwalić, bo wyglądało to podobnie jak na początku filmiku Na rentgenie jednak nic nie wyszło i powiedzieli że przejdzie. Dalej mnie trochę boli jak ruszam i do tego wystaje mi coś z lewej strony w kółku na zdjęciu. Chciałem już wracać do treningów, ale nie ma mowy żeby uderzać tą ręką bo boli jak uciskam kostkę, no i ogólnie dalej jest większa.
Miał ktoś coś podobnego?
Sorry za paznokcie, już obcięte :crazy:
 
Zwykłe stłuczenie, jeśli dokucza opuchlizna to kup maść na stłuczenia/obrzęki. Ból może się utrzymywać nawet do dwóch miesięcy, z racji złożoności układu kostno-stawowego w dłoni.
 
Back
Top