Filmy - co obejrzeć a co omijać szerokim łukiem.

Panowie szukam linku do ściągnięcia albo gdzie obejrzeć ,,Nietykalni". Pozdrawiam
Tu jest wszystko.

 
Koncept fajny, historia nudna.

Młody Denzel jest drewnem.

No właśnie koncepcja bardzo fajna, spodziewałem się o wiele więcej po tym filmie, no ale mówię za siebie to moje odczucie.

Tak jak napisałeś historia do tego stopnia nudna że myślałem żeby wyjść w trakcie filmu.

Kurwa cały film który opierał się na ckliwej miłości głównego bohatera.
W pewnym momencie myślałem że jestem na jakimś pieprzonym romansidle.
Druga kwestia walka człowieka kontra AI/człowiek i łatwość przemieszczania się głównych bohaterów, walka z robotami no trochę taka śmieszna.
Już nie będę wspominał o samym dostaniu się na Nomada największej broni ludzkości.
 
Właśnie wróciłem z Sound of Freedom. Trudno się nie wzruszyć do łez podczas projekcji. To jeden z tych filmów, który potrafi wzbudzić jakieś postanowienia odnośnie konkretnych działań, by zwiększyć szansę na ukrócenie tego gówna w związku z niewolnictwem dzieci w różnych celach.
------------
Zdziwiło mnie, że sala była pełna, wszystkie miejsca wykupione.

 
Last edited:
Zdziwiło mnie, że sala była pełna, wszystkie miejsca wykupione
Specjaliści od marketingu już zbijają piąteczki. Rzekomo blokowany przez elity film, ostatecznie wszedzie wyświetlany, bez nakładów na reklamę i z relatywnie małym budżetem, a wszyscy o nim gadali jeszcze przed premierą :roberteyeblinking:
 
Specjaliści od marketingu już zbijają piąteczki. Rzekomo blokowany przez elity film, ostatecznie wszedzie wyświetlany, bez nakładów na reklamę i z relatywnie małym budżetem, a wszyscy o nim gadali jeszcze przed premierą :roberteyeblinking:
Sala mała w CC na 88 miejsc. Z tym, że jeden seans w ciągu dnia (cinema city), a w multikinie widzę, że od jutra już nie grają, a jakieś gówna typu Zielona Granica - 3 seanse w ciągu dnia. Pewnie chodzi o czas od którego Sounf of Freedom jest wyświetlane, być może, nie sprawdzałem.
------
Sprawdziłem - Sound of F. od 15 września u nas, a Zielona Sraka od 22 września

Rzekomo blokowany przez elity film
Disney trzymał na półce ten film przez 5 lat i tyle trwała walka producentów o odzyskanie praw. Jeśli szefów Disneya nazywasz elitami, to tak, nie wiedzieć dlaczego wstrzymali premierę i odpuścili po 5 latach.
 
Last edited:
Disney trzymał na półce ten film przez 5 lat i tyle trwała walka producentów o odzyskanie praw. Jeśli szefów Disneya nazywasz elitami, to tak, nie wiedzieć dlaczego wstrzymali premierę i odpuścili po 5 latach.
Wbrew pozorm wiele gotowych filmów tak leży, niektóre nawet dość drogie w produkcji.
Tak, czy inaczej, spodziewam się, że niedługo ten film trafi na jakiś duży serwis streamingowy.
 
Wbrew pozorm wiele gotowych filmów tak leży, niektóre nawet dość drogie w produkcji.
Tak, czy inaczej, spodziewam się, że niedługo ten film trafi na jakiś duży serwis streamingowy.
Różnica jest taka, że tutaj mamy do czynienia ze staraniami producentów o odyskanie praw, co trwało 5 lat. Znasz moze drugi taki przypadek? Zgłębiałeś temat co do decyzji/celu/powodu w związku z odkładaniem tych produkcji na półkę?
 
Zgłębiałeś temat co do decyzji/celu/powodu w związku z odkładaniem tych produkcji na półkę?
Nie, z tego co można usłyszeć to chodzi o kasę. Wytwórnia dochodzi do wniosku, że film nie zarobi, więc nie ma co inwestować w marketing, a koszta produkcji uciąć w podatkach jako stratę itp. Nie znam się na biznesie filmowym, żeby ocenić czy to prawda, ale jakaś logika być może w tym jest. Rządzą księgowi, a nie artyści.
 
Wytwórnia dochodzi do wniosku, że film nie zarobi
Wychodzi na to, że w związku z Sound of Freedom szefowie Disneya powinni wypierdolić na zbity pysk tych, którzy takie predykcje wyciągnęli w stosunku do tego filmu, bo zarabia dobre pieniądze (ponad 190 mln dolarów, stan na 8 września, co w powiązaniu z budżetem 14.5mln dolarów to wynik imponujący):
 
Wychodzi na to, że w związku z Sound of Freedom szefowie Disneya powinni wypierdolić na zbity pysk tych, którzy takie predykcje wyciągnęli w stosunku do tego filmu, bo zarabia dobre pieniądze (ponad 190 mln dolarów, stan na 8 września, co w powiązaniu z budżetem 14.5mln dolarów to wynik imponujący):
Tzn. nie twierdzę, że tak było w tym przypadku, może powód był inny. Natomiast ten film jest dobrym przykładem jak dużo może zrobić w sumie tani marketing oparty o kontrowersje. Samego filmu nie oceniam, bo nie widziałem
 
tani marketing oparty o kontrowersje.
spodziewam się, że niedługo ten film trafi na jakiś duży serwis streamingowy.
Spójrz co znalazłem (z raportu Vulture):
"The other lingering question about any streaming deal for Sound of Freedom is whether any streaming services will be reluctant to literally platform a movie that, while wildly popular, is decidedly controversial among audiences with more liberal tendencies."
:siara:
 
Spójrz co znalazłem (z raportu Vulture):
"The other lingering question about any streaming deal for Sound of Freedom is whether any streaming services will be reluctant to literally platform a movie that, while wildly popular, is decidedly controversial among audiences with more liberal tendencies."
:siara:
No właśnie czas pokaże.
 
Back
Top