Drzewo
UFC Middleweight
Specjaliści od marketingu już zbijają piąteczki. Rzekomo blokowany przez elity film, ostatecznie wszedzie wyświetlany, bez nakładów na reklamę i z relatywnie małym budżetem, a wszyscy o nim gadali jeszcze przed premierą
Sala mała w CC na 88 miejsc. Z tym, że jeden seans w ciągu dnia (cinema city), a w multikinie widzę, że od jutra już nie grają, a jakieś gówna typu Zielona Granica - 3 seanse w ciągu dnia. Pewnie chodzi o czas od którego Sounf of Freedom jest wyświetlane, być może, nie sprawdzałem.
------
Sprawdziłem - Sound of F. od 15 września u nas, a Zielona Sraka od 22 września
Disney trzymał na półce ten film przez 5 lat i tyle trwała walka producentów o odzyskanie praw. Jeśli szefów Disneya nazywasz elitami, to tak, nie wiedzieć dlaczego wstrzymali premierę i odpuścili po 5 latach.
Tzn. nie twierdzę, że tak było w tym przypadku, może powód był inny. Natomiast ten film jest dobrym przykładem jak dużo może zrobić w sumie tani marketing oparty o kontrowersje. Samego filmu nie oceniam, bo nie widziałem
Spójrz co znalazłem (z raportu Vulture):
"The other lingering question about any streaming deal for Sound of Freedom is whether any streaming services will be reluctant to literally platform a movie that, while wildly popular, is decidedly controversial among audiences with more liberal tendencies."
Is Sound of Freedom About to Strike Streaming Gold?
The movie is being shopped to streaming services and could end up fetching a hefty price.www.vulture.com
Szefowie Disneya to już elity, właśnie "ci o bardziej liberalnych poglądach" - bo przecież pedofilia to lewica.
Jak poszła plotka że film sponsorują elity, by się ukryć, to okazało się to prawdą - szefowie któregoś z funduszy inwestycyjnych zostali zatrzymani za pedofilię właśnie.
I pewnie tam się dopiero rozkręci, jak oni zaczną sypać - ale w pewnym momencie ucichnie, bo musi.
Albo ludzie zajmą się wreszcie elitami.