Filmy - co obejrzeć a co omijać szerokim łukiem.

To co bedziesz ten tydzien robil? Cpal?

Ps. Chlopaki, mozemy miec wlasne kino do gal. Da sie @pajęczny zalatwic ogladanie UFC w Waszym kinie?

Do ogarnięcia, symboliczna ściepa, alko własne i możemy myśleć. Mamy kozacki projektor i nagłośnienie, które ściągaliśmy z Francji, więc komfort jest.
 
No Mercy aka Yongseoneun Eupda (2010) uwielbiam Koreę właśnie za takie filmy - niby znowu thriller, który mocno trzyma za jaja, niby znowu tamtejsza policja to kompletne retardy (co ma swój urok), ale końcówka to kolejne czołowe zderzenie z TIRem.
Jeszcze bardziej czekam na nowego Honga

Obejrzałem wczoraj, kozak :)
 
Obejrzałem "Być jak John Malkovich" i to chyba najbardziej pojebany film jaki widziałem :D Co za mindfuck! Scena jak Malkovich wchodzi do umysłu Malkovicha najlepsza DC
A i oddałbym wiele za godzinę z "Maxine".
 
Obejrzałem "Być jak John Malkovich" i to chyba najbardziej pojebany film jaki widziałem :D Co za mindfuck! Scena jak Malkovich wchodzi do umysłu Malkovicha najlepsza DC
A i oddałbym wiele za godzinę z "Maxine".
A oglądałeś JUŻ "Enemy" - "Wróg" ? ;)
 
Polecam Batman versus Superman. Gratka dla fanow komiksow.
Słaby trolling. To film nie dla fanów uniwersum DC. Tanie zerżnięcie z historii "Death of Supermen" "Reign of Supermen" pierwszego wolumenu Justice League po 52, "Dark Knight Returns" "Batman Year One" historii "K" z Supermen i Batman, oraz Supermen For Tommorow. Styl walki Batmana żywcem zerżniętym z serii gier Arkham. Finałowy pojedynek jest w chuj gorszy od ostatniego z MoS. W dodatku soundtrack to pomyłka, Zimmer po prostu użył jeszcze raz nut z MoS, a Tom Hujmunaimię aka Junkie XL nie potrafił zrobić porządnego tematu dla Batmana jednocześnie dając Wonder Woman orientalny podklad muzyczny do którego na bliskim wschodzie pewnie rucha się kozy. Cavill wyglada jak Supermen, ale nie ma nic do zagrania. Ben Affleck ratuje ten film aktorsko. Amy Adams to nieatrakcyjna stara raszpla starsza od Cavilla o 9 lat, a na oko 20.Gal Gadot preferuje styl aktorski sosny pospolitej czyli drewno. Rola Eisenberga po pierwsze to coś poniżej jego poziomu (gra zwykłego świra), po drugie jest znaczącym spłaceniem postaci Lexa Luthora. Irons w tym filmie po prostu jest. W dodatku Batmanowi w tym filmie bliżej do Punishera niż do komiksowego pierwowzoru. Film został całkowicie słusznie zjechany na prawie każdym możliwym polu.
 
Nowy film Refna, po Drive stawiałem mu pomniki, OGF skutecznie sprowadził mnie na ziemie. Wiadomo, oprawa audiowizualna to będzie orgazm dla oczu i uszu, ale tematyka tego filmu jest mi obojętna, a i trajla nawet w połowie nie jara jak OGF.

 
Tylko trylogia Pusher !

Kocham Pushera, ale Drive to dla mnie małe arcydzieło, ale boję się, że Refn robiąc filmy w stylu OGF czy Valhhalli idzie trochę tropem Malicka. Zresztą po Pusher kręcił w kratkę tzn. jeden normalny filmy - jeden artystyczny bełkot. Teraz wypadało na coś "normalnego" a zapowiada się ... Szkoda, że zrezygnowali z Golsingiem z rimejku Ucieczki Logana - to mogło być coś zajebistego.
Czołówki robi genialne


:pray:
 
Kocham Pushera, ale Drive to dla mnie małe arcydzieło, ale boję się, że Refn robiąc filmy w stylu OGF czy Valhhalli idzie trochę tropem Malicka. Zresztą po Pusher kręcił w kratkę tzn. jeden normalny filmy - jeden artystyczny bełkot. Teraz wypadało na coś "normalnego" a zapowiada się ... Szkoda, że zrezygnowali z Golsingiem z rimejku Ucieczki Logana - to mogło być coś zajebistego.
Czołówki robi genialne


:pray:

Dla mnie największy minus nowych filmów NWR to odejście od realnych i dających się sympatyzować postaci na rzecz hmmm wydmuszek. Nawet w genialnym Drive główna postać to taka wydmuszka. W Pusherze Refn balansował sympatią do postaci - zimny i cyniczny antagonista jedynki staje się w gruncie rzeczy sympatycznym protagonistą trójki. Skinhead grany przez Madsa staje się uosobieniem dojrzewania oraz ojcostwa. A w Drive mamy artystyczne kino B, główny bohater niczego nas nie uczy, nie odzwierciedla naszych cech, jest wyjęty z tego świata.
 
Dla mnie największy minus nowych filmów NWR to odejście od realnych i dających się sympatyzować postaci na rzecz hmmm wydmuszek. Nawet w genialnym Drive główna postać to taka wydmuszka. W Pusherze Refn balansował sympatią do postaci - zimny i cyniczny antagonista jedynki staje się w gruncie rzeczy sympatycznym protagonistą trójki. Skinhead grany przez Madsa staje się uosobieniem dojrzewania oraz ojcostwa. A w Drive mamy artystyczne kino B, główny bohater niczego nas nie uczy, nie odzwierciedla naszych cech, jest wyjęty z tego świata.
a widzieliscie knallhart? jeden z lepszych filmow jakie widzialem, chuj, ze niemiecki
 
Dodałem do planowanych, będzie 1000 + 1, z niemieckich widziałem ostatnio Victorię i myślę, że starczy mi tego języka na rok, zwłaszcza, że rodzina przyjeżdża na wakacje xD

BTW, FOX potwierdził sequel Deadpoola + będzie Cable. Premiera przewidywana jest pod koniec 2017 lub na początku 2018 roku.
 
Dodałem do planowanych, będzie 1000 + 1, z niemieckich widziałem ostatnio Victorię i myślę, że starczy mi tego języka na rok, zwłaszcza, że rodzina przyjeżdża na wakacje xD

Mnie tam Victoria wynudziła niemiłosiernie. Za to jak na tak, po części, offową produkcję to miał nawet niezły wynik w kinach.
 
Back
Top