Filmy - co obejrzeć a co omijać szerokim łukiem.

Był już ktoś na "Demonie" Wrony? "Chrzest" był świetny ale "Demon" to zupełnie inna tematyka od jego wczesniejszych filmów i ciekaw jestem jak sobie poradził.

Oraz - był ktoś może na WFF? Premiere miał film znajomego, "Hel", także jestem ciekaw opinii
 
Był już ktoś na "Demonie" Wrony? "Chrzest" był świetny ale "Demon" to zupełnie inna tematyka od jego wczesniejszych filmów i ciekaw jestem jak sobie poradził.

Oraz - był ktoś może na WFF? Premiere miał film znajomego, "Hel", także jestem ciekaw opinii

Ciekawe czy ten "Demon" miał wpływ na jego samobójstwo.
 
Ciekawe czy ten "Demon" miał wpływ na jego samobójstwo.

Nie. Praca przy filmie szła gładko - sam Wrona był też producentem(jego debiut jako producent, pomagałem do paru scen mu robić castingi statystów) ale szło wszystko i pod tym wzglęem gładko. Film pięknie rozliczony. Opinie o artysytycznych wartościach - pozytywne.

Chyba, że doszukujesz się tutaj "demonicznych" wpływów z racji tytułu? Naciągane.
 
Nie. Praca przy filmie szła gładko - sam Wrona był też producentem(jego debiut jako producent, pomagałem do paru scen mu robić castingi statystów) ale szło wszystko i pod tym wzglęem gładko. Film pięknie rozliczony. Opinie o artysytycznych wartościach - pozytywne.

Chyba, że doszukujesz się tutaj "demonicznych" wpływów z racji tytułu? Naciągane.

Dokładnie tego się doszukuję, zły nie pyta, zły wjeżdża z buta jak zobaczy tylko rysę na drzwiach. :)
 
Dokładnie tego się doszukuję, zły nie pyta, zły wjeżdża z buta jak zobaczy tylko rysę na drzwiach. :)
Ja myślę że popełnił samobójstwo bo zorientował się że w Chrzcie obsadził Miśka Koterskiego jako gangstera.
 
Ja myślę że popełnił samobójstwo bo zorientował się że w Chrzcie obsadził Miśka Koterskiego jako gangstera.

Wiedziałem, ze to Cie boli ;p e tam, widziałem różnych typków z pod ciemnej giazdy. Prawda taka, że jak ktoś na Twoich oczach obetnie palce Twojej żonie - to będziesz srał w gacie i płacił, nawet jeśli ktoś jest Wewiurem.

@Mort on popełnił samobójstwo z podkręcenia romantyzmu artysyycznego, podkrecenia go alkoholem. Wiesz, w noc samobojstwa oblewał ostro z innymi filmowcami na festibalu w Gdyni. Oblewał swój sukces. Potem poszedł do pokoju hotelowego. Pewnie zakielkowalo kilka mysli, przemyslen nihilistycznych o świecie - i pod wpływem chwili sie zabił. Tyle. Alkohol i wrażliwość wewnętrzna. To wystarczy.
I bez alkoholu tak sie robi. Kojarzysz most San Francisco? Najwiecej samobójstw na świecie. A wiesz jak ludzie je popeniaja? Nie planują. Po prostu idą tym mostem, nawet szczesliwi, patrzą w dół i powstaje spontaniczna mysl "tutaj mógłbym się zabić". i zabijają się.
 
Wiedziałem, ze to Cie boli ;p e tam, widziałem różnych typków z pod ciemnej giazdy. Prawda taka, że jak ktoś na Twoich oczach obetnie palce Twojej żonie - to będziesz srał w gacie i płacił, nawet jeśli ktoś jest Wewiurem.

@Mort on popełnił samobójstwo z podkręcenia romantyzmu artysyycznego, podkrecenia go alkoholem. Wiesz, w noc samobojstwa oblewał ostro z innymi filmowcami na festibalu w Gdyni. Oblewał swój sukces. Potem poszedł do pokoju hotelowego. Pewnie zakielkowalo kilka mysli, przemyslen nihilistycznych o świecie - i pod wpływem chwili sie zabił. Tyle. Alkohol i wrażliwość wewnętrzna. To wystarczy.
I bez alkoholu tak sie robi. Kojarzysz most San Francisco? Najwiecej samobójstw na świecie. A wiesz jak ludzie je popeniaja? Nie planują. Po prostu idą tym mostem, nawet szczesliwi, patrzą w dół i powstaje spontaniczna mysl "tutaj mógłbym się zabić". i zabijają się.

Nie no, Halibut nawet mi czasem brakuje słów na głupoty, które wypisujesz. Czemu nie jesteś psychologiem?
 
Nie no, Halibut nawet mi czasem brakuje słów na głupoty, które wypisujesz. Czemu nie jesteś psychologiem?

To sluchalem wlasnie od psycholozki. Chodzilismy po moscie gdanskim i wlasnie o tym mi opowiadala gdy zucilem haslo ze pieknie byloby tu skoczyc
 
Nie no, Halibut nawet mi czasem brakuje słów na głupoty, które wypisujesz.

A Ty , znasz przycyny tego samobójstwa (albo ogólenie , jak dochodzi do samobójstw) ? ?

Hali napisał, co napisał . Jak dla mnie, jakiś sens tam jest.

No chyba że Bóg tak chciał.
 
A Ty , znasz przycyny tego samobójstwa (albo ogólenie , jak dochodzi do samobójstw) ? ?

Hali napisał, co napisał . Jak dla mnie, jakiś sens tam jest.

Nie i nikt - chyba, że jego otoczenie - ich nie zna. Więc takie gadanie, branie za pewnik, że zabił się, bo to, bo tamto jest śmieszne. Równie dobrze mógł być opętany i demon mógł go zabić jego własnymi rękoma. EOT
 
A Ty , znasz przycyny tego samobójstwa (albo ogólenie , jak dochodzi do samobójstw) ? ?

Hali napisał, co napisał . Jak dla mnie, jakiś sens tam jest.


No chyba że Bóg tak chciał.

Po prostu mowie o relacji znajomych ktorzy lepiej go znali i tej nocy z nim sie bawili
 
popcorn_stephen_colbert.gif
 
Dope (2015) zajebisty murzyński stoner movie z klimatem lat 90, nie spodziewałem się tak świetnego filmu z tak REWELACYJNYM soundtrackiem - 8/10

 
Dope (2015) zajebisty murzyński stoner movie z klimatem lat 90, nie spodziewałem się tak świetnego filmu z tak REWELACYJNYM soundtrackiem - 8/10


Zainteresowałeś. Ogarnę :) Widzę, że Rick Fox aktorem (nie od dziś już) został. Nie wiedziałem. Mam gdzieś jego kartę z jakiegoś 20 lat/sezonów temu.
 
Jeżeli macie ochotę odpocząć od kina pełnego akcji, sztucznych dialogów jakich w codziennym życiu się nie przeprowadza, a jednocześnie cieszyć się ukazaniem pozornie zwykłego, niczym niewyróżniającego się życia, lecz pokazanego tak, że nie możesz wzroku oderwać - obejrzyjcie ten film: http://www.filmweb.pl/film/Kolejny mężczyzna, kolejna kobieta-1977-33196

Przedstawienie życia codziennego osiedleńców na "dzikim zachodzie" - rozwój techniki, zmiany zachodzące, i po prostu, życie prywatne, raz dramatyczne, raz zwyczajne, nudne. Film jest niezwykle lirycznie nakręcony przez co zwykłe sceny przekomarzania się dwójki zakochanych, czy rozmowa nauczycielki z uczniami wydaje się fascynująca, chociaż pozornie nic się nie dzieje. Mimo iż cała fabuła jest całkiem ciekawa, i naturalistyczna. Reżyser korzysta z życia - takich historii jak głównej bohaterki(emigrantka z ogarniętej wojną Francji do Ameryki) było dziesiątki tysięcy. W genialny sposób pokazane są realia - rzadko kiedy mamy okazje oglądać rzeczywisty obraz tamtego świata. Do tej pory znamy go głównie z westernów, filmów akcji które rządzą się swoimi prawami.

Dla tych którzy mają ochotę na spokojne, lecz bardzo dobre kino.
 
... on popełnił samobójstwo z podkręcenia romantyzmu artysyycznego, podkrecenia go alkoholem. ...
To banalne, ale może być prawdziwe, znam podobny przypadek nikomu nieznanego poety, typowy introwertyk, coś sobie pisał, rozkminiał swoje wyimaginowane problemy i pewnego dnia się powiesił.
 
Chyba nadaje się to tutaj. Praca imitatora dźwięku na planie w świetnym klipie. Zobaczccie jaka to niesamowita praca, jaka kreatywna i twórcza. Jeden z najpopularniejszych polskich imitatorów kiedyś opowiedział, że w całym swoim życiu zrobił tysiące kilometrów udając kroki w filmach.A każdy film ma takiego cichego artyste.
Facet jest niesamowity - potrafi imitować dźwięki nakładania lakieru na paznokcie, i to w jaki wyszukany sposób!
Ale, że do udawania dźwięku otwierania patentu w drzwiach używa się pistoletu - tego bym się nie spodziewał.
Prawdziwa magia kina to jest właśnie to:
 
Last edited:
Chyba nadaje się to tutaj. Praca imitatora dźwięku na planie w świetnym klipie. Zobaczccie jaka to niesamowita praca, jaka kreatywna i twórcza. Jeden z najpopularniejszych polskich imitatorów kiedyś opowiedział, że w całym swoim życiu zrobił tysiące kilometrów udając kroki w filmach.A każdy film ma takiego cichego artyste.
Facet jest niesamowity - potrafi imitować dźwięki nakładania lakieru na paznokcie, i to w jaki wyszukany sposób!
Ale, że do udawania dźwięku otwierania patentu w drzwiach używa się pistoletu - tego bym się nie spodziewał.
Prawdziwa magia kina to jest właśnie to:

No fajne, ale czy tak zawsze trzeba? Nie lepiej mikrofony rozłożyć i naturalniej to robić. Nie każdy z tych dźwięków słychać jak się siedzi pare metrów obok. Teraz to się będę bał, że jak zobaczę scenę łóżkową to jęki kobiety będzie jakiś starszy facet dubbingował. Kto wie, gdzie mają granice ;)
 
No fajne, ale czy tak zawsze trzeba? Nie lepiej mikrofony rozłożyć i naturalniej to robić. Nie każdy z tych dźwięków słychać jak się siedzi pare metrów obok. Teraz to się będę bał, że jak zobaczę scenę łóżkową to jęki kobiety będzie jakiś starszy facet dubbingował. Kto wie, gdzie mają granice ;)

Tak - zawsze tak trzeba. Nawet jak nagrasz na planie to i tak musisz w procesie postprodukcji część dźwięków usunąć, by było słychać najważniejsze. Np scena dialogów - bohaterowie idą. Jeżeli nagrasz razem z krokami, dźwiękami za oknem itd - wtedy dialogi będą chujowo słyszalne. Zawsze się wybiera jaki dzwięk słychać, jakiego nie. Obejrzyj dowodlny film - 80% rzeczy na ekranie nie ma dźwięku, to jest oszustwo kina. To reżyser, twórcy wybierają jaki dźwięk Ci udostępnić, jakiego nie. Kiedyś Eisentein eksperymentował z tzw "realistycznym dzwiekiem " i próbował w efekcie końcowym pokazać wszystkie dzwieki jakie wystepuja naturalnie w danej scenie - nie dało się tego oglądać.

A co do głosów w trakcie seksu - głosy , dialogi - zwykle nagrywają sami aktorzy w studio w tzw procesie postsynchronizacji. Postsynchrony to podkładanie dzwięku. W większości filmów jakie oglądasz dźwięk dialogów na planie jest niewystarczajaćy i nagrywają je w studio pod obraz aktorzy jeszcze raz. Czasem jest to chujowo zrobione, zwłąszcza w polskich filmach, i wydaje Ci się, że oglądasz film z dubingiem.

A same imitacje dzwieów - są koniecznie.
Poza tym - gdybyś rozłożył mikrofony wszędzie, to weszłyby w kadr. Czasem po prostu się nie da. Np jak to zrobisz przy scenie krojenia owocu, kiedy kamera ten owoc pokazuje z bliska? A mikrofon musiałby być przyłożony pod sam owoc by dźwięk był tak perfekcyjny i czysty. Wtedy wkraczają niezastąpieni imitatorzy dźwięku.
 
Tak - zawsze tak trzeba. Nawet jak nagrasz na planie to i tak musisz w procesie postprodukcji część dźwięków usunąć, by było słychać najważniejsze. Np scena dialogów - bohaterowie idą. Jeżeli nagrasz razem z krokami, dźwiękami za oknem itd - wtedy dialogi będą chujowo słyszalne. Zawsze się wybiera jaki dzwięk słychać, jakiego nie. Obejrzyj dowodlny film - 80% rzeczy na ekranie nie ma dźwięku, to jest oszustwo kina. To reżyser, twórcy wybierają jaki dźwięk Ci udostępnić, jakiego nie. Kiedyś Eisentein eksperymentował z tzw "realistycznym dzwiekiem " i próbował w efekcie końcowym pokazać wszystkie dzwieki jakie wystepuja naturalnie w danej scenie - nie dało się tego oglądać.

A co do głosów w trakcie seksu - głosy , dialogi - zwykle nagrywają sami aktorzy w studio w tzw procesie postsynchronizacji. Postsynchrony to podkładanie dzwięku. W większości filmów jakie oglądasz dźwięk dialogów na planie jest niewystarczajaćy i nagrywają je w studio pod obraz aktorzy jeszcze raz. Czasem jest to chujowo zrobione, zwłąszcza w polskich filmach, i wydaje Ci się, że oglądasz film z dubingiem.

A same imitacje dzwieów - są koniecznie.
Poza tym - gdybyś rozłożył mikrofony wszędzie, to weszłyby w kadr. Czasem po prostu się nie da. Np jak to zrobisz przy scenie krojenia owocu, kiedy kamera ten owoc pokazuje z bliska? A mikrofon musiałby być przyłożony pod sam owoc by dźwięk był tak perfekcyjny i czysty. Wtedy wkraczają niezastąpieni imitatorzy dźwięku.
No rozumiem, choć mikrofony myslalem, że w dzisiejszych czasach są takie, że się ich nie zauważy. Chyba, że ktoś oglądając film ich wypatruje specjalnie by dogryźć twórcom ;)
 
Oglądam sobie Diunę Lyncha z rana. Mam nadzieję że scenografowie(?) i kostiumolodzy dostali solidnego cwela.
 
Back
Top