@mampytanie - W sumie jeżeli potrzebujesz tylko mieć parametry typu stoper, spalone kalorie, to nie ma sensu wydawać tyle kasy nawet na takiego Polara M400, który jest przyzwoitym komputerem - zegarkiem, ale z niższej półki niż Suunto czy Garmin. Tak jak pisze
@MysticBęben sprawdź w Decathlonie, mają naprawdę świetne rzeczy, często się zaopatruje w tym sklepie. Znalazłem taki sprzęcik na ich stronie - Zegarek cardio ONrhythm 410 - 180 PLN i masz całkiem solidny zegareczek z tym co chcesz. Zamawiałem kilkukrotnie ze sklepu internetowego... fajnie bo dość szybko przychodzi paczka, no i z reguły mają przesyłkę GRATIS. W razie niezadowolenia towar możesz odesłać lub wymienić w dowolnym sklepie stacjonarnym.
https://www.decathlon.pl/zegarek-cardio-onrhythm-410-id_8309246.html
P.S. W Decathlonie mam patent z butami do trailu... Salomony Speedcrossy rozpierdalam w 6 miechów i oddaje, bo zawsze przecierają się w jednym i tym samym miejscu. Od ręki zwracają mi hajs, a ja wchodzę na sklep i kupuję nową parę. Już tak robiłem 3 razy. Czyli jak na razie na buty mam jednorazowy wydatek ;-) Mam nadzieję, że nie zmieni się to i będą dalej tak chętnie uznawać :-)
@kapusta - wersja Sport również kozak. Tak w zasadzie jedyna i najistotniejsza, najbardziej odczuwalna różnica między Suunto Ambit 3, wersją Peak i Sport, to przede wszystkim bateria (w wersji Peak w pytę mocniejsza, często biegam na ultra z kolegą, który ma właśnie Sporta i kiedy bieg trwa kilkanaście godzin on musi ratować się PowerBankiem, ja nie) no i cena (Sport jest o jakieś 200-300 zł tańszy). Peak jeszcze posiada kilka opcji które mi się bardzo przydają w wysokich górach, a których nie ma w wersji Sport, czyli wysokościomierz barometryczny i rozbudowane opcje pogodowe - m.in. ciśnienie... alarm burzowy, temperatura, godziny wschodu i zachodu słońca, etc.
Zajebistą opcją w obu wersjach jest bieg/podążanie po trasie. Wystarczy wgrać plik GPX na zegarek - robiłem tak przejścia pozaszlakowe w Tatrach - miałem ściągnięty od Słowaków plik z trasą. Na biegach górskich też się przydaje, kiedy trasa imprezy biegnie poza szlakiem turystycznym, leśnymi ścieżkami, jest kiepska pogoda, mgła lub biegniesz w nocy, a trasa jest kiepsko oznaczona przez organizatora to ta funkcja zegarka robiła robotę. Również mnóstwo oficjalnych, rejestrowanych dróg rowerowych ma oprócz opisu i mapy w Internecie, możliwość pobrania właśnie GPX-a, z oznaczeniem ich w terenie bywa różnie u nas w kraju. Wykorzystasz to także na tym zegarku. Jednym słowem konkretna maszyna, no ale cena też nie jest mała.