Analiza kursów Betsafe - UFC Fight Night: Jędrzejczyk vs. Penne

Marne szanse, Piotr zajedzie go w 2/3 rundzie. Rusek nie przetrzyma naporu.
Czyli stawiasz po kursie ~1,85 gdzie przeciwnik ma marne szanse, a nie grasz ~ 1,65 gdzie przeciwnik nie ma szans? :arch: Wyjątkowo zgadzam się z @Trzyha :dismay: Ale twoją linią obrony może być to, że stawiasz patriotycznie :wink:
 
Jedno krótkie, acz kluczowe pytanko: o której dziś startuje UFC Berlin?
Chodzi mi o początek całej gali, nie karty głównej.
17 czy 21??? Mam takie 2 bardzo rozbieżne informacje.
 
Myślę, że co najmniej 1 typ będzie nietrafiony. Nie mogę zrozumieć tego typu grania. Stawiasz 4 zdarzenia o kursach nie przekraczających 1,35. Kombinacja przekracza Ci ledwo kurs 2. Zauważ, że na 10 typów (wziętych w ciemno - bez analizy) o kursach poniżej 1,3 nie wchodzi średnio 1 lub 2. Czasem więcej... 10na10 może się udać raz na jakieś 50 razy. Oczywiście Twoje prawo, Twoje pieniądze. Jednak na małych stawkach to tym bardziej dziwne. Wrzucać 5 zł żeby wygrać 10? Średnie ryzyko, kiepska zabawa. Gdybyś jeszcze puszczał jakieś zdarzenia z mega przekonaniem (np. Aśka-Penne + McGregor-Siver + dwa tym podobne) i wsadził w to tysiaka lub lepiej to bym zrozumiał. W tym wypadku nie ogarniam. Jednak to Twój wybór - spoko.

P. S. No chyba, że tylko chciałeś mnie sprowokować typując wszystko na przekór ;D

Weszło jak mawiał klasyk cierpliwy to i kamień ugotuje :crazy:
 
Weszło jak mawiał klasyk cierpliwy to i kamień ugotuje :crazy:

Hehe, smacznego ;D

Z Pitbullem to Ci się udało. Co prawda poległem, ale taktyka była dobra :D (Weichel do pewnego momentu ogarniał nawet lepiej niż się spodziewałem). Postawiłem głównie na niego i Charlesa, ale nie wszedłem w to all in. Zostawiłem większość wojska na dzisiaj.
Sajewski, Allen, Lapilus i przez Was dorzuciłem Płetwala - jak nie wejdzie to przyjdę po swoje ;D

Tak serio to mam do Hallmanna mieszane uczucia. Jednego dnia wydaje mi się, że go poskłada bez problemu, a np. dzisiaj mam duże obawy. Rosjanin jest niewiadomą. Może się okazać średniakiem, ale może być też całkiem dobry, nawet za dobry dla Piotrka. W każdym razie ogórem to on na pewno nie jest. Zobaczymy co klatka pokaże. Jeśli przegra to będę miał na kogo zrzucić odpowiedzialność...
Jeszcze kilka godzin, siadamy w fotelach i zapinamy pasy (pojechałem klasyką rodem z Premier League)
Powodzenia dla grających i rodaków walczących dzisiaj!!!
 
Okejoski, zagrałem:
Hallman+Sobota+Asia
Single: Sajewski, Lapilus, A. dos Santos (taki bet trochę z dupy nie znam nawet ziomka, ale na niskiej półce różne rzeczy się dzieją :crazy:)
Może jeszcze dorzucę A. Patricka, jak przed walką wypije tyle kawy, co przed ważeniem, to będzie ciekawie. U naziemnego buka (póki co u takich się bawię) doszła opcja under/over w walce Asi, więc prawie na pewno walnę under 2,5 albo coś takiego na Aśkę. Do tego na Hallmana wzrósł kurs i kusi mnie żeby dołożyć, ale z drugiej strony zawsze jak szalałem z kuponami to koniec końców wszystko przegrywałem i tylko jakiś jeden underdog ratował od katastrofy. Z drugiej strony moim zdaniem to na prawdę spora pomyłka, że to Rusek jest faworytem... Sam już nie wiem.
 
Hehe, smacznego ;D

Z Pitbullem to Ci się udało. Co prawda poległem, ale taktyka była dobra :D (Weichel do pewnego momentu ogarniał nawet lepiej niż się spodziewałem). Postawiłem głównie na niego i Charlesa, ale nie wszedłem w to all in. Zostawiłem większość wojska na dzisiaj.
Sajewski, Allen, Lapilus i przez Was dorzuciłem Płetwala - jak nie wejdzie to przyjdę po swoje ;D

Tak serio to mam do Hallmanna mieszane uczucia. Jednego dnia wydaje mi się, że go poskłada bez problemu, a np. dzisiaj mam duże obawy. Rosjanin jest niewiadomą. Może się okazać średniakiem, ale może być też całkiem dobry, nawet za dobry dla Piotrka. W każdym razie ogórem to on na pewno nie jest. Zobaczymy co klatka pokaże. Jeśli przegra to będę miał na kogo zrzucić odpowiedzialność...
Jeszcze kilka godzin, siadamy w fotelach i zapinamy pasy (pojechałem klasyką rodem z Premier League)
Powodzenia dla grających i rodaków walczących dzisiaj!!!

też sie najbardziej obawiałem o Pitbulla właśnie

Maestro zagrał jeszcze single po 115 na Lahata i dos Santosa i skończyły mu się środki na koncie :boystop: czekamy na wyniki oby do przodu :pray:
 
U mnie póki co poszło:
Sajewski - 1j. (kurs 2.33)
Hallmann - 1j. (kurs 2.08)
Asia under 2.5 - 1j. (kurs 2.31)
Dos Santos - 1j. (kurs 3.08)
Lahat - 1j. (kurs 2.99) - miał być Kawajiri, ale jeszcze nad tym myślę

Zostały mi jeszcze 2j. na koncie i się zastanawiam czy zagrać dubla Wookie + Piotrek czy rzucić po 1j. na Lapilusa i Kawajiriego :confused:

Pierwszy raz próbuję grać w ten sposób. Zobaczę co z tego wyjdzie. Moje wcześniejsze zabawy w bukmacherkę nie były zbyt owocne :lol:
 
czyli gala underdogów? też mi się tak wydaje, oczywiście oprócz walki wieczoru, tutaj niespodzianki nie będzie
 
aska+halman+sajewski za 220
kawajiri za 30
dos santos za 45
lahat za 45
taisumov+amirhni za 50
 
Kurdeee !!! Zakreciłem się z tym bellatorem a wszystko by pykło myślałem że dziś :P. Mówiłem, że Kimbo :P Mam pytanko na extreme sports od tej 21 będzie cały main card. Czy tylko walka Asi ?? Gdzie moge obejrzec Płetwe ??
 
Kurdeee !!! Zakreciłem się z tym bellatorem a wszystko by pykło myślałem że dziś :P. Mówiłem, że Kimbo :P Mam pytanko na extreme sports od tej 21 będzie cały main card. Czy tylko walka Asi ?? Gdzie moge obejrzec Płetwe ??

będzie cały, a Hallmanna na FP możesz oglądnąć, bo tam będzie cała gala
 
czyli gala underdogów? też mi się tak wydaje, oczywiście oprócz walki wieczoru, tutaj niespodzianki nie będzie

Na to liczę, że gala ze "średniej" półki i bukmacherskie underdogi zaskoczą "faworytów".
 
Już nie mogłem edytować poprzedniej wypowiedzi. Poleciały jeszcze 2j. na Hallmann + Sajewski, więc głównie od nich będzie zależało czy jutro będzie darmowy kebab i browary :bayan:
 
Ja dziś tylko taśma(AKO prawie 50;) tenis+UFC za grosze, więc bez rozpisywania się:
Sajewski- bardziej wszechstronny, dobra psychika, pewność siebie+wysoki kurs.
Hallmann- dobrze wyglądał na ważeniu, wydaje się, że przygotowania poszły dobrze, spore już doświadczenie w UFC. Za grubiej bym nie grał, ale do taśmy poszło patriotycznie ;)
Sobotta- tu powinno być dosyć łatwo. Walczy u siebie, motywacja spora, dobre przygotowania. Rywal raczej z łapanki, w zastępstwie, więc bez pełnego obozu.
Oprócz tego jeszcze chciałem grac Omera, ale nie było w sts.
 
Ja mam na jednym hallmana w ostatnio chwili postawionego za 1.95 (underdog!) , a na drugim Piotrka z wookim
 
Ja dziś tylko taśma(AKO prawie 50;) tenis+UFC za grosze, więc bez rozpisywania się:
Sajewski- bardziej wszechstronny, dobra psychika, pewność siebie+wysoki kurs.
Hallmann- dobrze wyglądał na ważeniu, wydaje się, że przygotowania poszły dobrze, spore już doświadczenie w UFC. Za grubiej bym nie grał, ale do taśmy poszło patriotycznie ;)
Sobotta- tu powinno być dosyć łatwo. Walczy u siebie, motywacja spora, dobre przygotowania. Rywal raczej z łapanki, w zastępstwie, więc bez pełnego obozu.
Oprócz tego jeszcze chciałem grac Omera, ale nie było w sts.
Like za fajny pomysł. Ja wybrałem Allena. Hallman-Mustafaev to teraz dla mnie chyba no-bet.




AKUKU !
 
Według mnie na punkty Piotrek wygrywał. Lekarz mógł puścić to do końca... 3 jednostki w plecy póki co
 
Ostatnio podobne stylistycznie walki kończyły się zwycięstwami debiutantów, jak np. Tom Breese vs. Luiz Dutra czy Darren Till vs. Wendell Oliveira. Co ciekawe obaj debiutanci byli Anglikami, którzy wygrali z Brazylijczykami. Zwłaszcza Darren Till - Wendell Oliveria przypomina starcie Scott Askham - Antonio dos Santos. Tego typu walki są więc ciężkie do oceny, nie mniej idąc rachunkiem prawdopodobieństwa, teraz debiutujący Anglik powinien przegrać z Brazylijczykiem walczącym już w UFC. Taką przynajmniej mam nadzieję.

Ja pierdzielę. Dokładnie tak jak napisałem, to jest już trzeci taki sam pojedynek, kończący się zwycięstwem chudego Angola w konfrontacji z klocowatym Brazolem. Ileż można?? :D Serio myślałem, że taki match-up już trzeci raz się nie skończy zwycięstwem tyczki i tym razem wygra krępy zawodnik :D WTF.
 
Ja pierdzielę. Dokładnie tak jak napisałem, to jest już trzeci taki sam pojedynek, kończący się zwycięstwem chudego Angola w konfrontacji z klocowatym Brazolem. Ileż można?? :D Serio myślałem, że taki match-up już trzeci raz się nie skończy zwycięstwem tyczki i tym razem wygra krępy zawodnik :D WTF.
Kolejny plus dla MMA jako sportu wszechstronnego, gdzie " nie walczy" postura.
 
Kolejny plus dla MMA jako sportu wszechstronnego, gdzie " nie walczy" postura.

No tak, akurat nie tyle postura co warunki w MMA są ważniejsze ;), a te akurat lepsze mieli Anglicy :). Nie mniej nie sądziłem, że znowu wygra dokładnie taki sam math-up, no ludzie :D.
 
No tak, akurat nie tyle postura co warunki w MMA są ważniejsze ;), a te akurat lepsze mieli Anglicy :).
No też niekoniecznie czasami warunki przegrywają z postura (czyt.siłą). Więc tak naprawdę liczą się umiejętności, oczywiście abstrahując od dyspozycji dnia, planu na walkę itd...;)
 
No ja też liczyłem, że tyczce spadnie głowa po jakiejś szalonej szarży krępego brazylijczyka... i się przeliczyłem :facepalm:
 
No też niekoniecznie czasami warunki przegrywają z postura (czyt.siłą). Więc tak naprawdę liczą się umiejętności, oczywiście abstrahując od dyspozycji dnia, planu na walkę itd...;)

Jakości sterydów, czasu na wyczyszczenie organizmu, znajomości z Wenezuelskim lekarzem itd. ;)
 
Jakości sterydów, czasu na wyczyszczenie organizmu, znajomości z Wenezuelskim lekarzem itd. ;)
Haha i tak możemy wyliczać, chociaż człowiek chciałby być naiwny i wierzyć że MMA jest czyste, albo chociaż w większości czyste.
 
Back
Top