Zwyrolisko

Jak to czyli że fujara psa też ja podnieci albo jajca kota w blasku księżyca? Kurwa mać japierrdole


Tak, i podnieci ja nawet forumowy zwyrol co chce innych gości gwałcic w gardło.

I cegła ja podnieci, rysunek Picassa i walki Rotholda.
 
Co oznacza panseksualna? Ze szuka swojego Pana? To do @Halibut 2.0
Panseksualność to podniecanie się intelektem. Zaczynasz Dostojewskim, potem zabawa w doktora (Freuda), na koniec markizem Sade ciśniesz, skoro mówimy o zwyrodnialstwie, a w dodatku to temat o halibutowaniu. :suchykarol:

No i babka twoja, a potem innych, jak pozwolisz suce :werdum:
 
Panseksualność to podniecanie się intelektem. Zaczynasz Dostojewskim, potem zabawa w doktora (Freuda), na koniec markizem Sade ciśniesz, skoro mówimy o zwyrodnialstwie, a w dodatku to temat o halibutowaniu. :suchykarol:

No i babka twoja, a potem innych, jak pozwolisz suce :werdum:
Ruchaleś kiedyś w dupę bez kondoma?
 
Rozumiem np kiboli czy innych szplinów co chodza po mieście, napierdalaja się na ulicy, robią rozpierdol. Masz wtedy małpy które robią to publicznie i możesz ich tak nazywać.
Kurwa, kolejny fikoł :juanlaugh:

Sam się chwaliłeś jak waliłeś kogoś na cytrynę.

Albo jak szukałeś zaczepki w barze ale nie było odważnego żeby spojrzał ci w oczy.

Skończ już pierdolić bo jesteś żałosny.

Nie będę nazywać cię małpą bo bym je obraził:waldeklaugh:

Jebany smutny grubas bez honoru i jajec:kis:
 
Kurwa, kolejny fikoł :juanlaugh:

Sam się chwaliłeś jak waliłeś kogoś na cytrynę.

Albo jak szukałeś zaczepki w barze ale nie było odważnego żeby spojrzał ci w oczy.

Skończ już pierdolić bo jesteś żałosny.

Nie będę nazywać cię małpą bo bym je obraził:waldeklaugh:

Jebany smutny grubas bez honoru i jajec:kis:
Wtedy był najebany/naćpany. Wtedy się nie liczy.
 
Kurwa, kolejny fikoł :juanlaugh:

Sam się chwaliłeś jak waliłeś kogoś na cytrynę.

Albo jak szukałeś zaczepki w barze ale nie było odważnego żeby spojrzał ci w oczy.

Skończ już pierdolić bo jesteś żałosny.

Nie będę nazywać cię małpą bo bym je obraził:waldeklaugh:

Jebany smutny grubas bez honoru i jajec:kis:


No i to była patologia gdybym wtedy kogoś dorwał i napierdalal.
A jeszcze większa patologia byliby być z tego dumnym i uważać za coś dobrego, w dodatku stawiając się przez to wyżej od innych i dając sobie prawo do bycia Jezusem.

Widzisz, tym się różnimy że ja przy tym nie pogardzam ludźmi którzy nikomu krzywdy nie robią, tylko za to że żyją inaczej niż Wy.

Dlatego ja nawet gdybym był takim agresywnym zjebem jak Szplin i kibole, to i tak stałbym wyżej bo nie dawakbym sobie prawa do krytykowania i pogarszania ludźmi za ich życie prywatne.
 
Gałąź medycyny nie jest nauką? Ogarnij się gruby
Gałąź medycyny gdzie duży wpływ ma widzimisie. I to nie ten sam poziom rozjazdu co przy określaniu norm poziomu glukozy we krwi tylko bardzo uznaniowe określanie co jest normą. Owszem, ta część neurobiologiczna to nauka, ta gdzie będą pierdolić, że fajnie jest być pankejkoseksualnym nie.
 
Gałąź medycyny nie jest nauką? Ogarnij się gruby
Mój kumpel co studiuje na uniwersytecie medycznym mówi, ze psychologia kliniczna można uznać za medycynę, a reszta to huj nie medycyna. Ale jak jest to nie wiem. Nigdy sie nie zaglebiałem w to. Wiem, ze na UM mają beke z reszty galęzi ale kliniczną szanują.

Z drugiej strony psychologia kliniczna to przeciez psychologia.
 
Gałąź medycyny gdzie duży wpływ ma widzimisie. I to nie ten sam poziom rozjazdu co przy określaniu norm poziomu glukozy we krwi tylko bardzo uznaniowe określanie co jest normą. Owszem, ta część neurobiologiczna to nauka, ta gdzie będą pierdolić, że fajnie jest być pankejkoseksualnym nie.


Czyli psychologia która twierdzi że pedały to podlydzus i kobiety które uprawiają seks nie tylko w związku i małżeństwie to kurwy- jest ok?

Zmartwie cię. Nigdy żadna psychologia tak nie uważała.
 
Gałąź medycyny gdzie duży wpływ ma widzimisie. I to nie ten sam poziom rozjazdu co przy określaniu norm poziomu glukozy we krwi tylko bardzo uznaniowe określanie co jest normą. Owszem, ta część neurobiologiczna to nauka, ta gdzie będą pierdolić, że fajnie jest być pankejkoseksualnym nie.
Uznaniowe bo wiedza idzie do przodu. Nie ma podziału na część neurobiologiczną i inną. Wszystko opiera się o zmiany w centralnym układzie nerwowym i/lub reakcji poszczególnych receptorów na określone neuroprzekaźniki. To, że na "zewnątrz" związane jest to z zachowaniem, czy odbiorem rzeczywistości to objaw. No i wiedza w temacie tam naprawdę dopiero raczkuje, więc dużo przed nami.
Tych od ruchania naleśników bym w to nie mieszał, chyba, że jako pacjentów.
 
Uznaniowe bo wiedza idzie do przodu. Nie ma podziału na część neurobiologiczną i inną. Wszystko opiera się o zmiany w centralnym układzie nerwowym i/lub reakcji poszczególnych receptorów t na określone neuroprzekaźniki. To, że na "zewnątrz" związane jest to z zachowaniem, czy odbiorem rzeczywistości to objaw. No i wiedza w temacie tam naprawdę dopiero raczkuje, więc dużo przed nami.
Tych od ruchania naleśników bym w to nie mieszał, chyba, że jako pacjentów.
I na serio uważasz, że jej wiedza po prostu poszła do przodu i w razie czego lepiej Cię "wyleczy"?
IMG_20230927_161617.jpg
 
Back
Top