Zoologia , czyli o zwierzętach, owadach i innych takich.

1000028958.jpg
 
Tak to jest z kotami.

Nie wiesz że jest jakiś w domu dopóki się nie zesra pod kanapą.
Kot to bardziej może przynieść do domu mysz albo ptaka i wrzucić ścierwo pod kanapę albo fotel. Ale to jebie po kilku dniach. Chciałem zabić za to sierściucha ale w sumie mu odpuściłem i jest z nami chyba 11 lat.
 
Kot to bardziej może przynieść do domu mysz albo ptaka i wrzucić ścierwo pod kanapę albo fotel. Ale to jebie po kilku dniach. Chciałem zabić za to sierściucha ale w sumie mu odpuściłem i jest z nami chyba 11 lat.
On Ci się chciał pochwalić, że miska nie na darmo jest uzupełniana a Ty go chciałeś zajebać?
:juanlaugh:
 
On Ci się chciał pochwalić, że miska nie na darmo jest uzupełniana a Ty go chciałeś zajebać?
:juanlaugh:
Pobudka o 3 w nocy. Lato, smród nie do wytrzymania mimo otwartych okien. Tak śmierdziało że to nas właśnie obudziło. Długie poszukiwania gdzie leży źródło zapachu. Kot wrzucił zabitą mysz pod fotel. Przyniósł też wiele innych gryzoni i kilka ptaków. W tym sporego szpaka.
 
Pobudka o 3 w nocy. Lato, smród nie do wytrzymania mimo otwartych okien. Tak śmierdziało że to nas właśnie obudziło. Długie poszukiwania gdzie leży źródło zapachu. Kot wrzucił zabitą mysz pod fotel. Przyniósł też wiele innych gryzoni i kilka ptaków. W tym sporego szpaka.
Pewnie na początku nieśmiało podsuwał Ci te zdobycze pod kapcie licząc na pochwałę, ale zaabsorbowany Residentem 5tką nawet nie zwróciłeś uwagi,
to zachował na później. A potem mu się zapomniało.
:usunto:
 
Kot to bardziej może przynieść do domu mysz albo ptaka i wrzucić ścierwo pod kanapę albo fotel. Ale to jebie po kilku dniach. Chciałem zabić za to sierściucha ale w sumie mu odpuściłem i jest z nami chyba 11 lat.


To jest akurat norma i wyraz sympatii sierściucha dla właścicieli.

:fjedzia:
 
Pobudka o 3 w nocy. Lato, smród nie do wytrzymania mimo otwartych okien. Tak śmierdziało że to nas właśnie obudziło. Długie poszukiwania gdzie leży źródło zapachu. Kot wrzucił zabitą mysz pod fotel. Przyniósł też wiele innych gryzoni i kilka ptaków. W tym sporego szpaka.
od zawsze mieliśmy koty w domu i żaden nic do domu nie wniósł, przynosiły myszy czy krety ale tylko na taras albo zostawiały na trawniku
 
Back
Top