Zapasy || Judo

Akurat sanki ciężko tak policzyć, wiadomo, że to nie będzie co do kilograma czy tony, ale +/- ze wszystkich ćwiczeń ma wyjść tyle i tyle. Jak mam te 40 ton przerzucone w różny sposób, to sanek czy biegania z ciężarem nie dodaje.
czyli liczysz tylko pracę, rozumiem
a np jak masz przykładowo 200kg na sztandze, ale 10 sekund opuszczasz, a sekundę podnosisz w górę i kształtujesz tzw koncentrację siły i kontrolę siły to już samo liczenie tonażu sensu nie ma, bo to tylko 200kg a nie np 3 tony na ćwiczenie, ale przeciążenie mięśni jest cholernie wysokie podobnie jakbyś miał np 200kg opuszczać 10 sekund, ale i podnosić 10 sekund w sposób mega skupiony :-) to zrobisz tylko 1 powtórzenie, ale da ono tyle co seria na 10 ruchów szybkich ;-)
 
czyli liczysz tylko pracę, rozumiem
a np jak masz przykładowo 200kg na sztandze, ale 10 sekund opuszczasz, a sekundę podnosisz w górę i kształtujesz tzw koncentrację siły i kontrolę siły to już samo liczenie tonażu sensu nie ma, bo to tylko 200kg a nie np 3 tony na ćwiczenie, ale przeciążenie mięśni jest cholernie wysokie podobnie jakbyś miał np 200kg opuszczać 10 sekund, ale i podnosić 10 sekund w sposób mega skupiony :-) to zrobisz tylko 1 powtórzenie, ale da ono tyle co seria na 10 ruchów szybkich ;-)
Oczywiście, że tak, mówię tu o typowych obwodach i powtórzeniach na moc czy wytrzymałość i zakres 3-5, 15-25, itd
 
Oczywiście, że tak, mówię tu o typowych obwodach i powtórzeniach na moc czy wytrzymałość i zakres 3-5, 15-25, itd
zauważyłem właśnie, że w takich statycznych ćwiczeniach lepsze rezultaty siłowe daje ultra powolne podnoszenie i ultra powolne opuszczanie. 1-2pow w serii. Nie więcej
Lepiej to rekrutuje te wysokoprogowe jednostki motoryczne i później w tych ćwiczeniach dynamiczno-siłowo-szybkościowych można więcej pracy wykonać, jest większa koncentracja mocy
 
zauważyłem właśnie, że w takich statycznych ćwiczeniach lepsze rezultaty siłowe daje ultra powolne podnoszenie i ultra powolne opuszczanie. 1-2pow w serii. Nie więcej
Lepiej to rekrutuje te wysokoprogowe jednostki motoryczne i później w tych ćwiczeniach dynamiczno-siłowo-szybkościowych można więcej pracy wykonać, jest większa koncentracja mocy
A nie lepiej dynamicznie dźwigać i wolno opuszczać? Dbasz o dynamikę i długo utrzymujesz mięśnie pod obciązeniem.
A tak w ogóle to właśnie wjechał godzinny domowy trening z gumami na giry i plecy
 
A nie lepiej dynamicznie dźwigać i wolno opuszczać? Dbasz o dynamikę i długo utrzymujesz mięśnie pod obciązeniem.
A tak w ogóle to właśnie wjechał godzinny domowy trening z gumami na giry i plecy
No wlasnie okazuje się, ze nie. To rozbudowana kwestia. Jak masz już duży dla siebie ciężar procentowo, powiedzmy 95% maxa to nigdy ruch w górę - koncentryczny nie trwa sekundę czy poniżej sekundy. Są to dwie sekundy i więcej w zależności od balansu siłowego między stawami i teraz tak : koncentracja siły będzie rosnąć wraz z większa kontrola ruchu a większa kontrole ruchu masz wtedy gdy wykonujesz to wolniej, na zasadzie dodatkowo izometrycznego spięcia w mięśniach a nie tylko wysiłkowego podnoszenia zwiększasz sile efektywniej. A jak chcesz z kolei bardzo dynamicznie podnosić to nigdy nie zrobisz tego na za dużych ciężarach w stosunku do swojego maxa, powiedzmy, ze maxa masz 100kg to na 70-75kg wyjdą najbardziej eksplozywne ruchy. Na 90tce już będzie męczarnia, nie będzie cały ruch eksplozywny tylko będzie dominacja siły stawów czyli np chcesz szarpnąć dynamicznie z ziemi i wychodzi Ci ruch, ze najpierw wyprostują się kolana a potem dociaganie plecami…to już nie jest dynamiczne dźwiganie
 
No wlasnie okazuje się, ze nie. To rozbudowana kwestia. Jak masz już duży dla siebie ciężar procentowo, powiedzmy 95% maxa to nigdy ruch w górę - koncentryczny nie trwa sekundę czy poniżej sekundy. Są to dwie sekundy i więcej w zależności od balansu siłowego między stawami i teraz tak : koncentracja siły będzie rosnąć wraz z większa kontrola ruchu a większa kontrole ruchu masz wtedy gdy wykonujesz to wolniej, na zasadzie dodatkowo izometrycznego spięcia w mięśniach a nie tylko wysiłkowego podnoszenia zwiększasz sile efektywniej. A jak chcesz z kolei bardzo dynamicznie podnosić to nigdy nie zrobisz tego na za dużych ciężarach w stosunku do swojego maxa, powiedzmy, ze maxa masz 100kg to na 70-75kg wyjdą najbardziej eksplozywne ruchy. Na 90tce już będzie męczarnia, nie będzie cały ruch eksplozywny tylko będzie dominacja siły stawów czyli np chcesz szarpnąć dynamicznie z ziemi i wychodzi Ci ruch, ze najpierw wyprostują się kolana a potem dociaganie plecami…to już nie jest dynamiczne dźwiganie
To trzeba było od razu, że Ty o ciężarach submaksymalnych. :lol:
 
Lepiej jest wrzucić w plecak kilogramy albo coś złapać jakiś talerz/kettle i wchodzić i schodzić. Właśnie chcę to spróbować, ale to będzie kosmiczny zajazd :D

Nie chyba tylko na pewno :conorsalute:

Też nie lubię biegać, wolę basen i rower, ewentualnie sprinty/interwały
Za piłką to mogę godzinami (albo raczej mogłem gdy miałem więzadło całe) a biegania dla samego biegania nienawidzę.
Jedyny raz kiedy systematycznie biegałem to gdy przez miesiąc pracowałem w Lugano. Po pracy łączyłem przyjemne z pożytecznym poznając w ten sposób okolicę.
 
Wczoraj były podobne drążkowe obwody, bieg 4km z przebieżkami, zakończone boksowaniem z 1kg w łapach - tempo już wyraźnie wzrosło, ale trzeba było uważać bo śnieg/lód jednak radocha jest. Liczę na większe opady śniegu aby zrobić większy wymarsz z plecakiem w terenie.

Teraz coś innego zrobię co by nie wpaść w rutynę, trzeba stale dbać o nowe bodźce

Nie ma dnia bez treningu! Dajemy dalej! Nasuwamy!
 
Wczoraj miało być lekkie rozruszanie, a się wkręciłem w bieganie/sporty walki na mrozie i padającym śniegu. Ten trening na śniegu to jest rewelacja!!

Jutro wskakujemy w nowy tydzień wyzwań!
 
Back
Top