Zychal
Jakby Oliveira zrobił wagę, to bym nie stawiał. Zresztą dobrze wiesz, że jestem jednym z tych, którzy przykładają sporą (nomen omen) wagę do tego, jak ktoś prezentował się na ważeniu - chociaż w niektórych wypadkach nie powinienem. Ostatnio jak Sampo nie zmieścił się w limicie, to czułem, że moje kupony pójdą się walić (miałem go na dwóch) i żałuję, że nie zrobiłem wtedy kontry. Oliveira nie ciął dalej - dobrze dla niego, ale... nigdy nie wiadomo co kryje się za tym, że nie dał rady zbić. Mówi się coś o jakimś zatruciu pokarmowym, ale pewnie tylko on i najbliższy sztab wiedzą jaka jest prawda.
Mocno wierzę w Chiesę. Gość robi fajny progres z walki na walkę. Wierzę, że nie da się poddać, a o formę jestem spokojny. Lauzon strasznie chimeryczny, zwłaszcza ostatnio, i na niego złotówki bym nie dał.
Walka ciężkich - mega loteria, sam to przyznaję. Stawiając na Lewisa kierowałem się głównie intuicją. Mam nadzieję, że uda mu się obalić i w parterze poskładać Mitrionego. Ten drugi ma lepszą stójkę, powinien być bardziej aktywny, ale na gościa nie postawię - nie po tym co na ziemi pokazał z Schaubem. "Black beast" - uliczny styl, kilka lat spędzonych w więzieniu. Podoba mi się wizerunek "tego złego", nowszego wcielenia Kimbo Slice'a.