Zakłady bukmacherskie (Bellator, ACA, PFL etc.)

Thomson rozniesie Greena. Patrz z kim on walczył - cholernie wyrównana walka z Melendezm, nokaut Diaza i kradzież w ostatniej walce, gdy mając złamany kciuk wygrał 49-46 z Bensonem. Świetna stójka i jeszcze lepsze zapasy to zbyt wysoka poprzeczka dla Greena, który ostatnio pokonał ... Healyego.
Na pewno zagram dubla Josh + Rumble.
 
oby jak najwyższy



co myślicie o szansach Browna? kurs dość dobry



i czy walka dojdzie do decyzji



Brown i Lawler mają bardzo mocne szczęki,



mocno też biją



a kurs jest over 2.5 ponad 2.2
 
Kurs na Aśke pewnie w granicach 1.50



Puczi



Super - niech roznosi :-) nie jestem ani za jednym ani za drugim a za drobne może Greena puszcze.Staram sie wyszukać jakiegoś ciekawego underdoga po prostu.
 
Jak dla mnie Robbie to wygra , tytanowy łeb + kondycja + dzisiejsza dyspozycja. Brown jest dobry ale w sumie jeśli chodzi o technike to jest troche prymitywny i raczej dzisiejszego Robbiego nie przejdzie.
 
Nie wierzę w Browna. W pierwszej rundzie Matt był bardzo bliski przegrania, a gdzie Silva, gdzie Lawler? Robbie ma do tego bardzo dobrą kondycję, lepszą technikę i bije zdecydowanie mocniej.
 
a decyzja?



over 2.5 za 2.2 wydaje się całkiem spoko



jakby ktoś obstawiał ostatnie 5 walk na Browna to nieźle by zarobił, on w każdej walce chyba był underdogiem
 
Ja też myślę o takim kuponie Nayevsky.



Brown nie wytrzyma z Lawlerem do decyzji, walka powinna się skończyć do 4 rundy. Jakieś kopnięcie w wątrobe czy coś takiego.



Czekam na kursy, bo to może być dobra gala do zarobku:)
 
nie wiem jaki bedzie kurs Asi, ale na Lawlera macie 1.29, a na Rumble'a 1.22. niezle value. :)
 
Oby jakiś gwidonek dostrzegł value (tak Tomasz) w Greenie i wszedł w to grubo to kurs na Josha podskoczy, bo 1.45 to trochę za niski kurs będzie, a taki przewiduję :)
 
Na Johnsona już 1.22 :/ Lawler 1.30 to dobry kurs - taki w sam raz.Fajnie by było żeby na Asie coś zawyżyli ale uważam ją za faworytke.



Trzeba szukać czegoś ciekawego jeszcze np.Daron z Masvidalem bardzo trudna walka do wytypowania.Ostatnio na Cruickhanka było 4.0 jeśli się nie myle i uważam ,że ma spore szanse na pokonanie Jorga.



O tym Guidzie też myśle i przypomina mi sie walka z Mendesem kiedy to nie potrafił sprowadzać walki do parteru i nie istniał.Samo zapierdalanie na nogach i markowanie na pewno nie wystarczy chociaż chuj to wie tak na prawde co wykombinują obaj.



Może Ortega vs de la Torre ? musze obejrzeć walki obu ale na szybko Ortega ma czarny pasior bjj ,de la Torre niebieski więc tu jest przewaga.Mike bardziej preferuje walke na pięści(182cm wzrostu co działa na jego korzyść) z tego co czytam i zerknąłem z ciekawości na tapology to jest 86% na Briana i wychodzi na to ,że go tam faworyzują.
 
@Kiras



Jak na początku będzie spięty Masvidal to Daron może go ustrzelić jakimś hajem. Natomiast jeśli wyjdzie luźny Jorge to będzie miał Cruickshank nielichy kłopot - przegrywał boksersko z Makdessim, który jest słabszych bokserem od Gamebreda, do tego lepsze zapasy i parter ma Masvidal.
 
Guida 2.2 co myślicie?



widzicie jakieś szanse dla Rogeiro? bo ja nie 1.2 nawet ujdzie



jak będzie 1.5 dla Asi Jedrzejczyk to postawie
 
Ja zagrałem tripla:
Thomson + Lawler + Rumble 2.29

Kursy na Thomsona nagle spadły - z 1.42 do 1.36, Green już po 3.0.
 
Ja zagrałem dubla:
Thompson+Rumble 1,77
i myślę nad zagraniem under 2,5 rundy w walce Lawlera z Brownem. + za drobne singiel na Browna kurs juz 4.00 ale poczekam moze pojdzie wyżej :D I czekam na kurs na Aśke :D Jeśli będzie koło 1,50 to biore w ciemno na singla
 
Thomson+Rumble+Aśka 2,33 na Betcity.



Kurs na samą Aśke w tej chwili wynosi tam 1,36 ale podejrzewam że poleci znacznie w dół.
 
Moje kupony na sobotnie UFC:



Bobby Green @3.00



Matt Brown @3.75



Noad Lahat @3.50



Aśka + Masvidal + Bermudez @3.30



i ciach !
 
Noad ma taki kurs!?!?!?! :O



Pepey go zlapal tym kolanem, ale gosciu ogolnie jest mega zawodnik. dla mnie faworyt tego starcia i myslalem, ze bedzie mial ~1.50, lol.



Browna bym nie ryzykowal. style tworza walki, Lawler jest jego kryptonitem. :v



Burns swietny kurs, 1.5 na niego to duzo, Kingsbury rowniez przyjemny, Lahata juz wspomnialem, na bestfightodds ma 2.80 wiec rowniez mega, Cruickshank tez ma szanse w swoim starciu. alez gala z kursami. :o
 
Mega zawodnik? Właśnie skończyłem jego analizę i o ile bardzo jarałem się kursem ponad 3.00 na niego, tak teraz raczej nie postawię na niego, nawet przeciwko Silerowi.
 
czolowka nie jest na pewno, ale wedlug mnie na Silera powinno starczyc. treningi w AKA na pewno wiele daja, BJJ na wysokim poziomie, zapasy na pewno szlifowane. nie spodziewalem sie po prostu az takiej rozbieznosci w kursach.
 
Baju, zgadza się, ale... masz tu fragment. Wersja zero alpha, bez poprawek taki sneak peak:


Noad Lahat od czasu debiutu w 2008 roku do 2011 stoczył sześć pojedynków. Po tym czasie pauzował na niemal dwa lata. Wrócił w 2013 pokonując przy okazji Shada Smitha (MMA 12-21). Dzięki temu zwycięstwu, Amerykanin izraelskiego pochodzenia, dostał ofertę od UFC, którą przyjął. Całkowicie zrozumiały jest sceptycyzm przed jego walką z Silerem. Zawodnik ten nie dość, że do tej pory wygrywał z f-a-t-a-l-n-y-m-i rywalami, to jeszcze w debiucie w UFC przegrał przez nokaut z Godofredem Castro (MMA 10-3). Jego trzej pierwsi przeciwnicy do tej pory mają bilans 0-1. Czwarty rywal wygrał tylko trzy walki na... osiemnaście. Piąty rywal co prawda w czasie konfrontacji z Noadem miał 5-0-1, ale od 2011 roku przegrał siedem na dziewięć pojedynków. Kolejny w kolejce Rodney Rhoden ma obecnie 7-12, a ostatni rywal Noada przed UFC ma 12-21-2. Wszystko tu fatalnie wygląda. Aż dziw, że wraz z Lahatem UFC nie zaangażowało naszego polskiego Tymka Świątka (MMA 14-2).


Co najważniejsze, w starciu po przerwie, w tym, które dało mu UFC, Noad nie zaprezentował się wcale dobrze. Shad Smith to zawodnik bez zapasów, bez parteru i z mizerną stójką. Na tle takiego przeciwnika, każdy powinien naprawdę zabłysnąć. Lahat jednak • choć dominował 15 minut • to męczył się z nim, nie mogąc wyrządzić Smithowi większej krzywdy. Całe trzy rundy polegały na banalnym obaleniu po czym przejściu do parteru i zachodzeniu za plecy. Sztuka ta udawała się Noadowi bardzo często i pomimo tego, nie był w stanie poddać, ani wygrać przez TKO z Shadem, który ma już siedem przegranych z rzędu (z Lahatem była szósta). Aż człowiek mógł podziwiać, że miało miejsce tak częste zachodzenie za plecy z wpiętymi nogami na korpusie i nie wynikło z tego nic ciekawego.


O wiele lepiej Amerykanin/Izraelczyk radził sobie z Godofredem Pepeyem. W tej walce dynamicznie pracował na nogach, w miarę agresywnie prowadził walkę oraz często zmieniał płaszczyzny pojedynku. Dobrze to wyglądało do czasu nokautu. Gwoli ścisłości, Pepey użył perfekcyjnego podwójnego latającego kolana, wysuwając naprzód to kolano, które w momencie ataku było schowane. Jest to bardzo groźna technika, która zaskakuje wielu zawodowców, ponieważ jesteśmy przeważnie gotowi na to kolano, które zostało zainicjowane. Także w tym przypadku nokaut nic nie umniejsza Lahatowi.


------------------------------------------


I dalej już w analizie + Siler. Baju, ogólnie wiadomo: AKA, czarny pas w BJJ, ale jak do tej porty to z fatalnymi rywalami walczył, a i przeciwko nim nie błyszczał, co najwyżej prezentował się poprawnie. Największy progres widziałem właśnie z Pepeyem, ale to wiemy jak się skończyło. Jeszcze sam nie doszedłem do ostatecznych wniosków w analizie. Możliwe, że jednak się skuszę na niego, ale po obejrzeniu walk jego i Silera jakoś mi większa ochota przeszła. Może być tak, że będzie wygrywał zapaśniczo i parterowo ze Stevenem (choć w parterze Siler też taki mały kot), w stójce przewagę dałbym minimalnie Silerowi, ale jeśli nokaut z rąk Pepeya był wypadkiem przy pracy tak dopiero pojedynek ze Silerem będzie jego prawdziwym testem. Siler w przeciwieństwie do Pepeya jest przekrojowym zawodnikiem. Choć ma takie sobie defensywne zapasy to może obalić i punktować boksem. Zresztą, pogadamy głębiej z okazji analizy. Na razie mi się to układa w głowie. Pozdrawiam Baju.
 
ten Twoj 'grzeczny tydzien' personalnie wziales, piekna kultura wypowiedzi Tomasz!



rozumiem argumentacje, ale rozbieznosc i tak za duza wedlug mnie.
 
Również faworyzuję Silera. Co do Lawler - Brown to Robbie jest w moim odczuciu faworytem, ale jak ktoś chce rzucić drobne (jak będę przechodził koło STSu to się może skuszę) to warto pamiętać o jednym - Hendricks sukcesy zawdzięczał w walce z Lawlerem dużej ilości kombinacji, do tego kończonych często niskimi kopnięciami. Moim zdaniem w tej walce Johnny pokazał naprawdę dobrą i nieco bardziej złożoną, na plus, w stosunku do poprzednich starć stójkę - nie to, żebym miał coś mistrzowi do zarzucenia, ale teraz do ciosu z kosmosu doszły naprawdę wysokie umiejętności pięściarskie od strony techniki/kombinacji. A Brown będzie rzucał właściwie jedną nieskończoną kombinację, przynajmniej do momentu ewentualnego ustrzelenia. Fakt, że jego ciosy mniej ważą, ale może tym mocno napsuć krwi. Z drugiej strony nie ukrywam, że #TeamImmortal.
 
To jest ewidentny błąd jakieś nieogarniętego oddsmakera i kto ma konto u tego buka, ten korzysta póki może. Kursy powinny być zamienione miejscami.
 
Back
Top