Stylistycznie obaj zawodnicy podobni, z tym, że Saad jest bardziej eksplozywny, a Brooks zdaje się być bardziej poukładany technicznie i ma trochę lepsze warunki fizyczne. Awad będzie raczej na pewno dążyć do nokautu w tej walce. Kluczowa będzie postawa Brooksa. Jeśli będzie bał się wymian ciosów i będzie ratować się klinczem, próbując sprowadzać walkę do parteru, to może skończyć się tak jak w ich pierwszej walce. Jeśli jednak podejmie wyzwanie w stójce, to ma argumenty by wypunktować Saada na pełnym dystansie (korzystając z bogatego arsenału technik kopanych, zwłaszcza lowkicków), a nawet znokautować przeciwnika w drugiej fazie pojedynku. Obaj zawodnicy mają luki w defensywie i wynik może pójść w obie strony. Dla mnie szanse rozkładają się 50/50 i może bym się nawet skusił na to 2.25, ale powiedziałem sobie, że Bellatora już więcej nie gram, bo po prostu nie mam szczęścia do tych gal.