Zakłady bukmacherskie (Bellator, ACA, PFL etc.)

Póki co tak jak się spodziewałem, bliskie walki, bez widocznego faworyta. To nie były walki do typowania.
 
Póki co tak jak się spodziewałem, bliskie walki, bez widocznego faworyta. To nie były walki do typowania.
Do typowania były, ale nie za gruby hajs. Nie ma tu nikogo na kogo warto położyć sporą sumę, ale byli, będą zawodnicy, których warto było pograć, ale nie rzucając kasą.
 
Do typowania były, ale nie za gruby hajs. Nie ma tu nikogo na kogo warto położyć sporą sumę, ale byli, będą zawodnicy, których warto było pograć, ale nie rzucając kasą.
Ja się zupełnie nie zgadzam z tym co napisałeś. Te walki pokazały, że to nie były typy do gry. Niezależnie od tego, na kogo stawiałeś.

Do gry był tu na dobrą sprawę tylko Palmer i ew. Pettis, kiedy kursy były znośne.
Zdania raczej nie zmienię. Reszta to były no-bet'y.
 
Póki co tak jak się spodziewałem, bliskie walki, bez widocznego faworyta. To nie były walki do typowania.
Tyler byl wyraźnym faworytem, ten koreaniec przegrał z plackiem teymurem a ten sierpowy w 3 rundzie to zwykly Lucky punch
 
Tyler byl wyraźnym faworytem, ten koreaniec przegrał z plackiem teymurem a ten sierpowy w 3 rundzie to zwykly Lucky punch
Diamond był do gry jak wisiał za ~1.8 (a był za tyle), przy 1.3/1.4 czy ile tam było przed galą, był to chujowy typ.
 
Te walki pokazały, że to nie były typy do gry.
Twoje zdanie, które szanuje, ale tak jak powiedziałem, dla mnie były, ale nie za dużą sumę. Nie będę też przeprowadzał grubej selekcji. Diamond po kursie @1.60 jak mi wejdzie lepsze to niż nie jeden przeanalizowany gość po kursie @.1.20 a nie raz prawdopodobieństwo podobne
 
Ja mam po 1.6 :awesome:
Ja tylko piszę to w kontekście wcześniejszych komentarzy pt. "gala będzie po kursach", izi, lekko, bez nerwów. Jak się czyta takie bzdety, to czasem aż szkoda głos zabierać. A pełno było takich opinii. Napisałem, że to g. prawda to już można powiedzieć, że się sprawdziło. 3 walki, jeden faworyt wjebał, drugi - Wade moim zdaniem przegrał (chociaż druga runda dyskusyjna), a Tyler był w poważnych tarapatach.
 
Właśnie planowałem obejrzeć tego Manfio, bo patrząc tylko przez pryzmat tapology, to nie rozumiem takiej różnicy kursowej, Joilton to nie jest poziom PFL, gość może obijać bumów na galach FEN.
No i przeczucie nie myliło. Kolejny faworyt ujebany, akurat dla mnie bez zdziwienia.
Jeden i drugi będą do odstrzału na dalszym etapie.
Tylko że Joilton tam walczy w wadze lekkiej 70 kg tak jak kiedyś z Romkiem Szymańskim na Fenie
W tej wadze powinien pewnie zaorać Manfio
 
Back
Top