Barnett (pewniak)+Weidman (niepewny, ale z pasem)+Brandao (tego się trochę boję)+Miller (pewniak) daje 10,6 i mam coraz większą ochotę na takie zestawienie :D. Wywaliłem Rondę, bo chuja daje w akumulacji.
Krótka analiza:
Barnett - bez problemów poradził sobie z Mirem. Travis to mimo wszystko niższa półka niż Mir, a pokonanie Koniny nie jest jakimś ambitnym osiągnięciem. Barnett zmieli Travisa przy siatce i obije w parterze. (+)
Weidman - kuriozalna sytuacja, mistrz z pasem kontra były mistrz i kurs powyżej dwóch na nowego. Z drugiej strony stoi Pająk, ale idąc za swoją żelazną logiką (lepszy zapaśnik wygrywa) stawiam na Weidmana przez jednogłośną decyzję. (?+)
Brandao - Diego ma aktualny ciąg trzech wygranych, a ostatnią porażkę zaliczył z Elkinsem, który z kolei przegrywał ostatnio tylko z "prawie mistrzem" Chadem Mendezem. Dustin to wąska czołówka, ale walczy ostatnio w kartkę. Poza tym ma problem z tak agresywnymi zawodnikami jak Diego, co przemawia za stawianiem na tego ostatniego po kursie powyżej 2,5. (+?)
Miller - jest dwie klasy wyżej od swojego przeciwnika. Nie widzę tu szans na wygraną Fabricio, żadnych (+).