Bardzo często Pan Włodzimierz Kleszcz w swojej autorskiej audycji przedstawia artystów, którzy już odeszli do wieczności zostawiając po sobie piękną muzykę. Lubię słuchać, jak Pan Kleszcz mówi o śmierci, styl w jakim to robi pasuje zarówno do charakteru audycji (która jest radosna), jak i do stylu jaki wyznaje, a przy tym nie narusza powagi śmierci.
Cieszy mnie, że w polskich mediach są osoby, które swoją osobą przedstawiają bardzo wysokie wartości. Choć zdaję sobie sprawę, że te osoby nie docierają do większej grupy społeczeństwa, to osobiście cieszy mnie, że ja do nich dotarłem, z nimi spędzam swój czas (bo tak traktuję słuchanie pewnych audycji radiowych), dzięki nim się rozwijam i mam gwarancję, że ich postawa wiedzie moją osobę po dobrych ścieżkach.
Cieszy mnie Kleszczowisko, Cztery struny świata, itd.
Cieszy mnie to, że mogę ich słuchać.
Dziękuję radiowa dwójko!