Wyleczyłem się z depresji

Dlaczego tu tak cicho? Chyba kupię jakiegoś kita i sobie zasadzę. @Szaba poleć jakiś konkretny i daj namiar na jakieś metody i wskazówki uprawy.
 
Dlaczego tu tak cicho? Chyba kupię jakiegoś kita i sobie zasadzę. @Szaba poleć jakiś konkretny i daj namiar na jakieś metody i wskazówki uprawy.
Daj mi kilka dni.
giphy.gif
 
 
Jakie są błędy, które może popełnić amator żeby zmniejszyć moc? Za późno zebrać? Za bardzo wysuszyć? :zakręcony:
 
Tak minsię wyświetlił ten temat. Na wiosne soboe zjem. Dwa razy zjadłem (malabary meksykańskie) i było to dla mnie na prawde mistyczne przezycie. W ogóle zacząłem przez to wierzyć w życie po śmerci.
 
Kolega mówił, że jest jeszcze sezon na łysiczki w naszym kraju, gdyby ktoś miał chęć poszukać to jest masa info na grupach na fb, też fajna przygoda :)
 
Kolega mówił, że jest jeszcze sezon na łysiczki w naszym kraju, gdyby ktoś miał chęć poszukać to jest masa info na grupach na fb, też fajna przygoda :)
Mam ziomków którzy praktykowali jakieś dwa lata temu i trzeba ich znaleźć naprawdę sporo żeby się ztytrac :awesome:
 
Mam ziomków którzy praktykowali jakieś dwa lata temu i trzeba ich znaleźć naprawdę sporo żeby się ztytrac :awesome:
Dobra polana odwiedzona w odpowiednim momencie, załatwia temat na wiele podróży. 20-30 szt. wysuszonych potrafi już zabrać na małą wycieczkę.
 
Mordo, 20-30 górskich i może sponiewierać aż za bardzo, szczególnie jak zbierzesz tych mocniejszych odmian, bo my tego nie odróżniamy, ale to jest od groma różnych gatunków... Każdy gatunek klepie inaczej, dlatego są różne bomby mimo "tej samej ilości". Tu chodzi o ilość konkretnych gatunków/odmian, ich jakość, nawet czas zbioru ma znaczenie... To już w sumie wiedza prawie tajemna, bo ciężko znaleźć jednej odmiany odpowiednią ilość. Czesi stoją pod tym względem od nas dużo wyżej w zaawansowaniu - są nawet w sieci rozpiski informujące ze zdjęciami, które odmiany w jakich dawkach co powodują :suchykarol: :tellmemore: :einsteinsmoke:
 
Kolega mówił, że jest jeszcze sezon na łysiczki w naszym kraju, gdyby ktoś miał chęć poszukać to jest masa info na grupach na fb, też fajna przygoda :)
Jest sezon, kiedyś w górach spod śniegu nawet raz wyciągałem, więc pierwsze przymrozki to dla nich nie problem.
 
Kolega mówił, że jest jeszcze sezon na łysiczki w naszym kraju, gdyby ktoś miał chęć poszukać to jest masa info na grupach na fb, też fajna przygoda :)
Byly przed tym duzym mrozem, ziomek 30 sztuk zebral... niestety ostatni rzut bo bylismy ostatnio w niedziele na tych samych lakach i pusto :sad:
 
Back
Top