Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Note: This feature may not be available in some browsers.
Podobna droga u mnie. Browar/wóda->whisky->wino.JA u siebie zobaczyłem proces dorastania po tym co pije
Najpierw było piwo ponad wszystko
Później whisky ponad wszysto, a teraz głównie wino i whisky. Już rzadko sięgam po browar... no chyba że jakoś mi się spodoba w skleoie z alkoholem
Ja wódy tez mniej. Ale browarkiem nie pogardze szczegolnie zimnym w letni upalny dzien:)JA u siebie zobaczyłem proces dorastania po tym co pije
Najpierw było piwo ponad wszystko
Później whisky ponad wszysto, a teraz głównie wino i whisky. Już rzadko sięgam po browar... no chyba że jakoś mi się spodoba w skleoie z alkoholem
ja bym uderzył w jakieś białe z cukrem resztkowym, niemiecki Riesling, albo Alzacki Gewurztraminer. Zakładam, ze nie będziesz chciał sie w to zagłębiać po sklepach, to uderz do np Lidla to pewnie znajdziesz w dobrej cenie. Wino największa przyjemność sprawia w połączeniu z jedzeniem, raz an jakiś czas 20-30 zł to niewielki wydatek. Warto poczytać i poeksperymentować;)
Pany jakieś mało wymagające wino do piersi kaczki w miodzie i śliwkami. Ostatnie wino jakie piłem to takie było
akurat rzut beretem mam hurtownię i jak głoszą mają około 800 etykiet, więc jak już to zrobię to i z winem się postaram. Nie wiem jak tam z obsługą, to wolę już z jakimś pomysłem wjechać na rejon.ja bym uderzył w jakieś białe z cukrem resztkowym, niemiecki Riesling, albo Alzacki Gewurztraminer. Zakładam, ze nie będziesz chciał sie w to zagłębiać po sklepach, to uderz do np Lidla to pewnie znajdziesz w dobrej cenie. Wino największa przyjemność sprawia w połączeniu z jedzeniem, raz an jakiś czas 20-30 zł to niewielki wydatek. Warto poczytać i poeksperymentować;)
Do kaczki ze śliwkami coś owocowego, bez nut dębu czy ziemistych win. Ja bym uderzył w australijski shiraz albo argentyński malbec - byle nie z dębem. Generalnie musi być to coś co nie przeważy delikatności i smaku kaczki. Nic pieprzowego/pikantnego. Może być i włoska Barbera. Możesz też spróbować z dobrym Beaujolais, to byłoby świetne połączenie. To takie moje pomysły nawet mimo tego miodu :P
Pany jakieś mało wymagające wino do piersi kaczki w miodzie i śliwkami. Ostatnie wino jakie piłem to takie było
Nie ma to jak dobre winkoMyślałem, ze o winstrol chodzi
I jak? Na Portugalii mam średnią wiedzę...Dziś takie cuś spróbuję ::
Spoko.I jak?
Ależ zaniedbałem wątek :o@Chujcew mam pytanie. Jeżeli na etykiecie nie ma wprost napisane jakie to jest wino, w sensie słodkie, półsłodkie itd to czy jest jakieś inne oznaczenie, po którym można to rozpoznać? Jakiś kod albo coś w tym stylu? Ostatnio w UK chciałem kupić wino i za chuja nie mogłem rozpoznać jakie jest jakie.
Hmm czyli żeby kupić wino tak jak w Polsce np. białe półsłodkie to po porostu wypadałoby się trochę na tych winach znać żeby wiedzieć co wybrać bo na etykiecie o tym nie przeczytamy?Ależ zaniedbałem wątek :o
Większość win jest wytrawnych. Szczególnie w UK to co masz na półkach to wszystko są wytrawne wina. Wyjątkami mogą być rieslingi niemieckie ale one powinny mieć na etykiecie kategoryzację słodkości. Nawet wina mające słodkie smaki z reguły są wytrawne. W Polsce jest ta tendencja do kategoryzacji słodkie/półsłodkie/półwytrawne/ wytrawne co nie ma miejsca w krajach o wyższej kulturze picia wina. Wino jest wytrawne albo deserowe. Szampany są czasem robione demi sec - zostawiają trochę więcej cukru. Nie wiem czy rozwiałem Twoje wątpliwości, jeszcze półśpię
Otóż to. Stety niestety trzeba wiedzieć, które wina jaki charakter mają. Zacznij od niemieckich rieslingów i gewurztraminerów z Alzacji - dobre off-dry wina o słodkich smakach.Hmm czyli żeby kupić wino tak jak w Polsce np. białe półsłodkie to po porostu wypadałoby się trochę na tych winach znać żeby wiedzieć co wybrać bo na etykiecie o tym nie przeczytamy?
Spotkałem się tam jedynie z określeniami full, medium albo light bodied. To jest jeszcze co innego?
W przypadku wina, bazuje się na winogronach i niczego się nie dodaje. Słodycz łapie się z cukrów pozostałych w owocu. Im dłużej grono dojrzewa, tym więcej cukru ma w sobie. Im więcej cukru to przy fermentacji więcej alkoholu, wiadomo. I tu mają pole do popisu przy słodkich winach ile tego cukru zostawią. Są sposoby na zwiększenie cukrów w owocu poprzez późniejsze zrywanie lub przez poddanie szlachetnemu gniciu (taka miła bakteria która to sprawia nie niszcząc uprawy). W Kanadzie też obczaili że zmrożone grona mają też więcej cukru, stąd powstały słodkie (i drogie) Ice wine. Nie nam pewności czy to Kanadyjczycy wymyślili ale chyba tak.@Chujcew
Jak robię piwo i chce żeby było bardziej słodkie to jest kilka opcji - poprzez zacieranie w odpowiednich temperaturach, dodanie cukrów niefermentowalnych, pasteryzacja przed końcem fermentacji. Jak to jest w przypadku wina?
Wiemy, wiemy...Medium/full już mają nabrane ciałko, powiedzmy gęstość w buzi, czasem ma się uczucie że danym winem można się najeść i je gryźć, jeśli wiesz o co mi chodzi.
Jak robię piwo i chce żeby było bardziej słodkie to jest kilka opcji - poprzez zacieranie w odpowiednich temperaturach, dodanie cukrów niefermentowalnych, pasteryzacja przed końcem fermentacji. Jak to jest w przypadku wina?
Nie o to do końca mi chodzi. Jak wrzucisz drożdże do soku to będą fermentować praktycznie do zera, chyba że będzie na prawdę dużo % cukru.W przypadku wina, bazuje się na winogronach i niczego się nie dodaje. Słodycz łapie się z cukrów pozostałych w owocu. Im dłużej grono dojrzewa, tym więcej cukru ma w sobie. Im więcej cukru to przy fermentacji więcej alkoholu, wiadomo. I tu mają pole do popisu przy słodkich winach ile tego cukru zostawią. Są sposoby na zwiększenie cukrów w owocu poprzez późniejsze zrywanie lub przez poddanie szlachetnemu gniciu (taka miła bakteria która to sprawia nie niszcząc uprawy). W Kanadzie też obczaili że zmrożone grona mają też więcej cukru, stąd powstały słodkie (i drogie) Ice wine. Nie nam pewności czy to Kanadyjczycy wymyślili ale chyba tak.
Z tego co wiem to wyłącznie poziomem cukru początkowego. Chętnie sprawdzę po pracy żeby być pewnym.W jednym zdaniu, czym różni się proces robienia wina wytrawnego od słodkiego.
Dzięki bardzo za wyjaśnienia. Jest to zdecydowanie trudniejsze niż w Polsce, ale ma też swoje plusy bo przynajmniej trzeba coś się rozeznać w temacie żeby kupi odpowiednie wino.Otóż to. Stety niestety trzeba wiedzieć, które wina jaki charakter mają. Zacznij od niemieckich rieslingów i gewurztraminerów z Alzacji - dobre off-dry wina o słodkich smakach.
Body to jakby struktura wina, jego ciało. Light body to prawie jak woda. Medium/full już mają nabrane ciałko, powiedzmy gęstość w buzi, czasem ma się uczucie że danym winem można się najeść i je gryźć, jeśli wiesz o co mi chodzi.
Myślałem, że wiesz. Sprawdzę sobie samZ tego co wiem to wyłącznie poziomem cukru początkowego. Chętnie sprawdzę po pracy żeby być pewnym.
Tak jak myślałem, kombinują z poziomem cukrów początkowych + przerywają fermentację w odpowiednim momencie by pozostawić odpowiedni poziom cukrów.Myślałem, że wiesz. Sprawdzę sobie sam
+Dobieranie odpowiednich drożdży/chemia/temperatura. Czyli tak jak w piwie. Myślałem że są jakieś inne myczki.Tak jak myślałem, kombinują z poziomem cukrów początkowych + przerywają fermentację w odpowiednim momencie by pozostawić odpowiedni poziom cukrów.
Ty lepiej miej myczki, gdy taśma się zatnie+Dobieranie odpowiednich drożdży/chemia/temperatura. Czyli tak jak w piwie. Myślałem że są jakieś inne myczki.
Z początku byłeś zabawny ale już się przejadły te żarciki.Ty lepiej miej myczki, gdy taśma się zatnie