UFC 236: Holloway vs. Poirier 2 - dyskusje, kursy

Chciałbym oficjalnie podziękować @FAMEMMA za wygrane sianko. Od dłuższego czasu śledzę forum i twoje typy. Wrzuce kilka screenow w ramach potwierdzenia.

Ps: jak będziesz w Anglii kiedys to pisz co nazremy sie koxu xd
a>
 
Nie wiem, ale podobnie nie wyobrażałem sobie, że Meerschaert dotrwa do decyzji przy swojej szczęce z gówna i cardio ćwiczonym na worku w piwnicy.

Chyba nikt przy zdrowych zmysłach sobie tego nie wyobrażał. W ogóle trzeba się dwa razy zastanowić czy stawiać na walkę z udziałem tego gościa. Ma jakąś poyebaną stylówę prowadzenia pojedynku. Gdyby popracował nad cardio i stójką to byłby całkiem niezły zawodnik. A że jest jak jest to wygląda w oktagonie bardziej karykaturalnie od Craiga. Uyebał mi już kiedyś kupon wygraną z Oskarem, potem grubo popłynąłem na jego walce z Hermanssonem, a teraz też miałem jakiegoś undera. Ch... mu w dupę.
Jednak wracając do Rountree to myślę, że jak w niego wierzysz to wal w kaosa. Powyższe przypadki to po prostu margines błędu. Ryzyko zawsze jest. W tym przypadku je zminimalizujesz stawiając mniejszą kwotę na metodę niż większą na zwycięzcę. Według mnie to podobna sytuacja do tej z ostatniej gali, gdzie sam odpuściłem Craiga po 2.9, a zagrałem przez poddanie po 5.0. Spokojnie możesz poczekać, bo kurs raczej Ci nie spadnie. Masa, w tym ja, gra Andersa.

Przytaczanie wypowiedzi takich osób w temacie bukmacherskim ma równie wiele sensu, co sugerowanie się komentarzami na fb (do dziś pamiętam jak przed walką DC-Mir jakieś bystrzaki się śmiały, że to na Franka powinno być 1.25).

:beer:
Dokładnie, to coś jak słuchanie i przytaczanie opinii ludzi którzy pierdolą, że zawodnik X zwycięży na 100% bez żadnego merytorycznego podparcia lub/i podjęcia przez nich ryzyka. Nie ma nic bardziej wkurwiającego od obnoszących się swoją niewiedzą, nieugiętych dyletantów. Kocham wyjaśniać takich "Januszy". :jjsmile:
 
Last edited:
@dygula gratulacje, z tym Emmetem to pewnie serducho wystrzelilo jak znokautowal Johnsona
Wydarlem morde i moja babe obudzilem xd z koleckim tez miales racje :) ps; wjeżdżać grubiej w dustin? Troche sie boje ze max zajedzie go kondycyjnie i skończy 4-5 runda
 
Jednak wracając do Rountree to myślę, że jak w niego wierzysz to wal w kaosa. Powyższe przypadki to po prostu margines błędu. Ryzyko zawsze jest. W tym przypadku je zminimalizujesz stawiając mniejszą kwotę na metodę niż większą na zwycięzcę. Według mnie to podobna sytuacja do tej z ostatniej gali, gdzie sam odpuściłem Craiga po 2.9, a zagrałem przez poddanie po 5.0. Spokojnie możesz poczekać, bo kurs raczej Ci nie spadnie. Masa, w tym ja, gra Andersa.

Przecie już dawno postawiłem, zresztą myślę, że z czasem - po ważeniu - nieco spadnie na Khalila. Biorąc pod uwagę mizerną kondycję obu zawodników, w szoku nie będę widząc decyzję na korzyść Mokebe. Kilka godzin temu dorzuciłem jednak drobne na Rountree rd 1 6.50.
 
Last edited:
Panowie mi sie wydaje ze Max to jednak ogarnie, Dustin jest troche przeceniany... nie jest zapasnikiem tego kalibru by sprawic Maxowi problem a druga sprawa ze jego sila nokautujaca jest tez troche przeceniana. Bije dobre kombinacje ale Max zjadal ciosy Aldo ktory wg mnie slabo raczej nie bije. Ich pierwsza walka byla x lat temu, teraz sa innymi zawodnikami a kolejna sprawa ze Max bedzie jeszcze lepszy w lekkiej poniewaz nie bedzie musial scinac tyle wagi.

Wysiadam z pociagu Dustina.
 
Poriera ostatnio ktos probowal obalic 5 lat temu, teraz dostanie silnego zapasiora co jest 2x szerszy w barkach i go pokonal jak amatora w minute, gdzie Max sie wydarl jak panienka proszac o litosc, takie rzeczy zostaja w glowie
 
Imadaev+Pantoja+OSP ?[/QUOTE] radzę zmieniać osp na Millendera lub Krylova
Poriera ostatnio ktos probowal obalic 5 lat temu, teraz dostanie silnego zapasiora co jest 2x szerszy w barkach i go pokonal jak amatora w minute, gdzie Max sie wydarl jak panienka proszac o litosc, takie rzeczy zostaja
w glowie
Famemma podpowiedź coś więcej ....na kogo jeszcze stawiasz na tej gali?
 
Ja wcale nie uważam, że Poirier łatwo obali Maxa, po prostu śmiechłem z tezy, że TDD gościa, którego przewracał Brian, a z żadnym dobrym zapaśnikiem nie walczył jest najlepsze w historii dywizji. Nie wiem, czy Dustin obnaży ewentualne braki w tej płaszczyźnie, ale istnieje spore prawdopodobieństwo, że da radę.

To inną walkę oglądaliśmy, całą walkę czekałem aż Ortega przewróci Maxa i chociaż z raz spróbuje mu skręcić kark i się nie doczekałem.
Zamiast na początku próbować przewracać gdy miał sporo siły robił to zmęczony z obitą mordą, praktycznie bez skutku.


Poirer nie ma nic do stracenia, wytrzymał presje Gejcziego na jednej nodze, więc i Maxa na dwóch powinien, tym bardziej że ostatnio zachwala swoją kondycje. Ma u mnie szacun, że nie dał się złamać z Gejczim i wygrał, 95% by odpuściło. Jest w gazie a kurs jest zbyt atrakcyjny, dlatego Poirer. Szczęka o wiele słabsza, ale przeczuwam, że tym razem Maxiu nie zdoła czysto ustrzelić Dustina.


Przed walką z Vettorim każdy się mądrzył, że ten wykolei jego hype, bo w końcu trafił na zapaśnika. Zapasy Gasteluma są przeceniane, ich poziom jest co najwyżej średni. Vettori to dobry zapaśnik i w ogóle świetny prospekt, jeszcze o nim usłyszymy. Nie ruszał się także jak wóz z węglem, do tej pory był to najtrudniejszy dla Israela przeciwnik.
Każdy kto stawia hajs na Kelvina może poczynić znak krzyża. Istnieje jak zawsze prawdopodobieństwo (wg. moich estymacji 10-15%), że Kelvin go ustrzeli, ale stylistycznie ciężko o lepszego przeciwnika dla S-Bendera. Po pierwsze - różnice warunków fizycznych są kosmiczne. Spójrz na poprzednie walki grubcia i sam oceń jak dawał sobie radę z takimi długasami (Magny, Weidman). Po drugie, Gastelum jest sztampowy i przewidywalny, jego kombinacje niczym nie zaskakują. Nadrabia to szybkością i siłą. Na innych wystarcza, ale tutaj nadal będzie o połowę wolniejszy od Israela. Po trzecie kardio - Kelvin ma dobre serducho, ale tutaj również przegrywa w przedbiegach. Nigeryjczyk nie da się zajechać. Jest piekielnie inteligenty, nie ryzykuje niepotrzebnie jak Silva, ma gigantyczne doświadczenie w kickboxingu i kapitalną obronę obaleń. Po prostu nie widzę jak miałby to przegrać. Jedynie w marginesie błędu, wtedy tak. Dla mnie bet tej gali, bez dwóch zdań. Nie słuchajcie FAMEMMA, bo pogrąży wam Poirierem i Gastelumem kupony. Słuchajcie mnie, a już nigdy więcej nie dotknie was głód.
Nie ufam Ci, ufam sobie, w tej walce Gastelum będzie bestią i wygra


Ostatni bet - Rose będzie się bawić z cepiarką bo jest goatem

Dawajcie więcej analizy barków :waldeklaugh:
 
No i co to ma być? Jedyne śmieszne obalenie po których wstał w sekunde. Było jeszcze jedno też sekundowe na 11 prób w 20 min walce, można powiedzieć, że łapał go i rzucał
gosciu widzisz, ze wale swoj wybitny typ, na ktory czeka cala Polska i tu smiecisz swoimi postami, ktore nic nie wnosza do tematu
 
No i co to ma być? Jedyne śmieszne obalenie po których wstał w sekunde. Było jeszcze jedno też sekundowe na 11 prób w 20 min walce, można powiedzieć, że łapał go i rzucał

1. Nie pasuje Ci cytat, że nawet Brian obalał. Piszesz, że Brian czekał do późniejszych rund, żeby przewrócić.
2. Wrzucam gifa na którym Ortega obalił Hollowaya w pierwszej rundzie, po 3 minutach walki.
3. Dalej Ci nie pasuje XD
 
1. Nie pasuje Ci cytat, że nawet Brian obalał. Piszesz, że Brian czekał do późniejszych rund, żeby przewrócić.
2. Wrzucam gifa na którym Ortega obalił Hollowaya w pierwszej rundzie, po 3 minutach walki.
3. Dalej Ci nie pasuje XD
Pisałeś posty, że Brian przewracał Maxa wyśmiewająć jego tdd to Ci napisałem jak wyglądały te obalenia, gość wstał po jednej sekundzie.
Statystyki zaliczą te obalenia, ale powiedz co z tego wynika odnośnie tdd Maxa? Na plus dla Maxa czy na minus?
No to jedno obalenie, walka była dawno a mimo to pamiętam, że większość nieudanych obaleń było na zmęczeniu później, przecież kurwa nie będę pamiętał czy miał 1 czy 2 obalenia w danej rundzie, chodzi o ogólny zarys walki

gosciu widzisz, ze wale swoj wybitny typ, na ktory czeka cala Polska i tu smiecisz swoimi postami, ktore nic nie wnosza do tematu
Chujowy, dodaj goata Rose to może coś wygrasz
 
Last edited:
Back
Top