TRENING POD WALKĘ - ODSŁONA DRUGA!

Może treningi warto ukierunkować na wytrzymałość, a mniej na siłę. Co 2 piątek po robocie intensywne proste ogólno-rozwojówki na ręce, nogi, brzuch i plecy.
Jednak nie ma co sie oszukiwać, zmiana pracy na mniej wymęczającą by pomogła w regeneracji. Jeszcze te spanie na raty, przerąbane.... Jak się kładłem na godzinną drzemkę, która trwała 6 godzin, to zacząłem kłaść się na twardej podłodze, żeby łatwiej mi było się szybko obudzić, ale to też dupa a nie regeneracja.
No coś tam trzeba pokombinować w rozpisce, ukierunkowaniu, a może też podbić kcal (zamanipulować jedzeniem) czy dodać jakieś suple. To już kwestia bardzo mocno indywidualna, ale też na pewno nie jest łatwo gdy jest ta praca fizyczna. My wszyscy jesteśmy stworzeni do ruchu, ale jeśli się ostro zasuwa to potem jest ta cienka granica by się nie zajechać. Miałem taki okres, że sporo było w rozjazdach to robiłem co mogłem, a potem próbowałem to nadrabiać. Na pewno trzeba też wypracować zdrowe podejście do tego wszystkiego, ale jak tu żyć bez treningu? No trzeba coś porobić ze sportu.
 
Tydzień przed walką a w planie rozpiętki, wznosy, wyciągi, maszyny, uginania nóg…

Gdzie dynamika i szybkość? Może ta jednostka jest na zasadzie poruszania się, łapania świeżości po ciężkim campie. Jeśli nie, to nie wygląda to najlepiej. Co myślicie?

 
Last edited:
Tydzień przed walką a w planie rozpiętki, wznosy, wyciągi, maszyny, uginania nóg…

Gdzie dynamika i szybkość? Może ta jednostka jest na zasadzie poruszania się, łapania świeżości po ciężkim campie. Jeśli nie, to nie wygląda to najlepiej. Co myślicie?


Mysle ze jego team zna sie lepiej na tej robocie niz wszyscy my razem wzięci na tym forum :beczka:

Co jak co ale Bud jest zawsze zajebiscie przygotowany do walki. Widocznie zwyczajny trening "silowniany" również sie przydaje.

Terrance również pracuje sporo na izometrii
 
Mysle ze jego team zna sie lepiej na tej robocie niz wszyscy my razem wzięci na tym forum :beczka:

Co jak co ale Bud jest zawsze zajebiscie przygotowany do walki. Widocznie zwyczajny trening "silowniany" również sie przydaje.

Terrance również pracuje sporo na izometrii
Pewnie mózgiem jest ta pani trener asekurująca przy wznosach hantelkami o wadze 5 kg. Siła jest kobietą. :jjsmile:

Jako, że zauważyłem coś co mi się nie podoba, to obronie tutaj Buda za przysiady i pracę na sztandze z gumą.

Być może jest to tak jak piszesz. Crawford ma taki styl, że mógłby trenować różnymi metodami i nadal byłby fenomenem bo to boks a jego styl to szybkość i zwinność kota. Zauważyłem tylko to i od razu zapaliła mi się czerwona lampka… według mnie w tym momencie campu powinno się emitować ruchy w walce bo tylko to przełoży się na 12 x 3 minuty. Rozpiętki i uginania nie pasują mi do tej filozofii chyba, że jako część naprawy słabych ogniw… Nie wiem jednak z jakiej części campu jest to wideo. To, że wrzucono je 6 dni temu nie oznacza, że nie był to 1 tydzień obozu.

Ja jednak trenuje w moim piwnicznym AKA i mogę się mylić:awesome:
 
Tydzień przed walką a w planie rozpiętki, wznosy, wyciągi, maszyny, uginania nóg…

Gdzie dynamika i szybkość? Może ta jednostka jest na zasadzie poruszania się, łapania świeżości po ciężkim campie. Jeśli nie, to nie wygląda to najlepiej. Co myślicie?


Tydzien przed walką to już raczej bardziej rozruch żeby nie tracić formy a jednoczesnie nie przeciążac organizmu niż cos konkretnego
 
Jakiś filmik promocyjny bardziej i robienie byle gówna silownianego bo to tydzień do walki....co do znających się campów to się nie zgodzę było już dużo specjalistów z koziej dupy opartych na badaniach z Timoru wschodniego czy chuj wie skąd , że psuli zawodnika po całości

Zresztą czy wojownik ich rzeczywiście potrzebuje ? Jak mamy świadomego zawodnika to niezbyt. Marciano trenował na kiju baseballowym i ciężkim worku, Tyson robił absolutnie morderczą kalistenikę, Foreman ciągnął jeepa pod górę jednocześnie boksując, Kliczko trenował w szopie z dala od rodziny etc do dziś ich rekordy nie pobite. Powinno dać do myślenia.

Kiedyś byli inni ludzie ? Nie. Po prostu było mniej marketingowego bełkotu a przygotowanie zawsze wychodzi w walce. Trenuj tak jak walczysz
 
Jakiś filmik promocyjny bardziej i robienie byle gówna silownianego bo to tydzień do walki....co do znających się campów to się nie zgodzę było już dużo specjalistów z koziej dupy opartych na badaniach z Timoru wschodniego czy chuj wie skąd , że psuli zawodnika po całości

Zresztą czy wojownik ich rzeczywiście potrzebuje ? Jak mamy świadomego zawodnika to niezbyt. Marciano trenował na kiju baseballowym i ciężkim worku, Tyson robił absolutnie morderczą kalistenikę, Foreman ciągnął jeepa pod górę jednocześnie boksując, Kliczko trenował w szopie z dala od rodziny etc do dziś ich rekordy nie pobite. Powinno dać do myślenia.

Kiedyś byli inni ludzie ? Nie. Po prostu było mniej marketingowego bełkotu a przygotowanie zawsze wychodzi w walce. Trenuj tak jak walczysz
Faktem jest, że nie każdy trenuje jak np. Beterbiev. Także uważam, że ruchy imitujące walkę są konieczne w planie. Tak jak wszyscy zauważyliście - może to być zwyczajna promocja/content pod kibiców. Crawford broni się elitarnym poziomem.

Zawsze jednak spoglądam na trening i staram się patrzeć obiektywnie nawet gdy jest to ktoś wybitny. Wybitni także potrafią ćwiczyć źle. Gordon Ryan. Najlepszy zawodnik no gi wspominał w którymś z podcastów, że trenuje kulturystycznym splitem. Zwykły Kowalski nie miałby po czymś takim siły w walce a Ryan jest maszyną bo jest wybitny. Wyjątek nie potwierdza jednak reguły.
 
Faktem jest, że nie każdy trenuje jak np. Beterbiev. Także uważam, że ruchy imitujące walkę są konieczne w planie. Tak jak wszyscy zauważyliście - może to być zwyczajna promocja/content pod kibiców. Crawford broni się elitarnym poziomem.

Zawsze jednak spoglądam na trening i staram się patrzeć obiektywnie nawet gdy jest to ktoś wybitny. Wybitni także potrafią ćwiczyć źle. Gordon Ryan. Najlepszy zawodnik no gi wspominał w którymś z podcastów, że trenuje kulturystycznym splitem. Zwykły Kowalski nie miałby po czymś takim siły w walce a Ryan jest maszyną bo jest wybitny. Wyjątek nie potwierdza jednak reguły.
Oczywiście że można robić coś przez całe życie i robić to źle
 

Udostępniłem tego posta ze swojej strony na taką grupę na Facebooku siłownia i fitness i kulturowniki się zesrały..... :)

Było 300 komentarzy hejtu
3 pogróżki na msg
Kilka pozytywnych
I kilka zapytań o współpracę
 

Udostępniłem tego posta ze swojej strony na taką grupę na Facebooku siłownia i fitness i kulturowniki się zesrały..... :)

Było 300 komentarzy hejtu
3 pogróżki na msg
Kilka pozytywnych
I kilka zapytań o współpracę
Ja tam bana dostałem za to jak pojechałem laskę co to leginsy wybierała na grupie ;ddddddddd
 

Udostępniłem tego posta ze swojej strony na taką grupę na Facebooku siłownia i fitness i kulturowniki się zesrały..... :)

Było 300 komentarzy hejtu
3 pogróżki na msg
Kilka pozytywnych
I kilka zapytań o współpracę
Bardzo dobre
 
Fighterzy drodzy, jak trenujecie stójkę, to trenerzy też tak się przypierdalają o prostowanie rąk do końca przy ciosach prostych?
Ja rozumiem, że jak ktoś ma mocno zgięte te łokcie i nie wiadomo czy bije prostego czy sierpa, ale nie wiem czy jest taka różnica między pełnym wyprostem w ręku a lekko ugiętym. Tym bardziej, że jak się ogląda zawodników to w sumie tych rąk tak nie prostują na chama, zwłaszcza np zawodnicy kickboxingu z Holandii.
 
Fighterzy drodzy, jak trenujecie stójkę, to trenerzy też tak się przypierdalają o prostowanie rąk do końca przy ciosach prostych?
Ja rozumiem, że jak ktoś ma mocno zgięte te łokcie i nie wiadomo czy bije prostego czy sierpa, ale nie wiem czy jest taka różnica między pełnym wyprostem w ręku a lekko ugiętym. Tym bardziej, że jak się ogląda zawodników to w sumie tych rąk tak nie prostują na chama, zwłaszcza np zawodnicy kickboxingu z Holandii.

Mordo, nie siła a technika zrobi z Ciebie zawodnika. :roberteyeblinking:
 
Fighterzy drodzy, jak trenujecie stójkę, to trenerzy też tak się przypierdalają o prostowanie rąk do końca przy ciosach prostych?
Ja rozumiem, że jak ktoś ma mocno zgięte te łokcie i nie wiadomo czy bije prostego czy sierpa, ale nie wiem czy jest taka różnica między pełnym wyprostem w ręku a lekko ugiętym. Tym bardziej, że jak się ogląda zawodników to w sumie tych rąk tak nie prostują na chama, zwłaszcza np zawodnicy kickboxingu z Holandii.
Żeby bić pełne ciosy tak, żeby prostować ręce całkowicie to nie bo takim sposobem to sie uszkodzisz.

Bokserzy na pro robiąc shadow boxing nigdy nie robia przeprostów bo z tego są po prostu kontuzje. W walce musisz miec taki dystans by praktycznie idealnie trafiac w cel przed przeprostem.
 
Ja jak chodziłem na boks to też zawsze trener mówił o tym żeby dokręcać te ciosy co równa się z tym żeby bić na prawie maksymalnym wyproście, co ma swój sens tylko trzeba to oczywiście robić umiejętnie żeby się nie skontuzjować jak kolega mówi, bokserzy ze wschodu widać że bardziej dokręcają te ciosy czy to na tarczach czy na walce z cieniem niż ich koledzy z Stanów i z reguły mają mocniejsze te ciosy proste. Mówię tutaj o Golowkinie ( szczególnie jak trenował jeszcze w Kazachstanie), Bivole, Beterbievie czy Kowaliowie
 
Back
Top