Tak jak piszesz, boksuje od niedawna. Z Twojej wypowiedzi wywnioskowałem jednak, że brutalna siła broni się zawsze, niezależnie od zaplecza w SW.
Przykład ze sportu to Demetrious Johnson. Ostatnio wystartował na zawodach BJJ i wygrał kategorię OPEN. Walczył z olbrzymem. To był brązowy pas. Przy takich rozmiarach i poziomie gość wiedział jak walczyć.
Dodatkowa ciekawostka. Firas Zahabi -trener w Tristar Gym, był trenerem George’a St Pierre’a. Pokazuje tutaj jak sprytem pokonać większego przeciwnika. Pojedynek stójkowy i tutaj łatwiej zniwelować dysproporcje siłową niż w grapplingu ale to także element walki.
Dodatkowo Mike Tyson. Mike był małym ciężkim. Swoją reputację bestii zawdzięczał dynamice, szybkości i dopracowaniu do perfekcji włożenia całej masy ciała w cios.
Jego przeciwnicy byli więksi i silniejsi. Strzelam, że większość z nich dźwigała więcej.
Mogę się mylić bo nikt nie ma monopolu na rację ale musisz teraz wyjść z przykładami zawodowych pojedynków lub swoich doświadczeń, które sam wcześniej zaproponowałeś.
Siła to jednostka motoryczna ważna jak wszystkie. Nie można jednak opierać się tylko na niej.
Mogę być od Ciebie szybszy w stójce. Jeśli jednak dobrze mnie rozczytasz i masz lepszy timing to na nic mi ta szybkość. Będę pruł powietrze. To samo z siłą. Nieodpowiednio użyta wypompuje Cię. Jeśli jednak nadal stoisz przy swoim to co z moim argumentem i rywalizacji USA vs Rosja w zapasach? Podałem go kilka postów temu. Przeczytaj i tam wszystko jest wyjaśnione. W skrócie nie wyciskający lub dużo mniej wyciskający zawodnicy wygrywają z ciężko dźwigającymi. Różnice robią elementy o których tu wszyscy wspominali.