The Ultimate Fighter: Team Velasquez vs. Team Werdum

Tufa nie oglądałem jeszcze ( zamierzam nadrobic ) . Co do Meksykanów to kto interesuję się boksem, ten wie jak Meksykanie walczą - są cholernie twardzi , do tego zazwyczaj nie kalkulują tylko brną do przodu, nom i oczywiście wielkie serce i charakter do walki .Fajnie że ten TUF jest , bo z tego co kojarze w UFC nie ma żadnego zawodnika z Meksyku w czółówce , ba w samym UFC ich jest starsznie niewielu ( ja kojarze tylko jednego - Erika Pereza :-) ) .
 
No i mamy KO sezonu.


Marlon od początku walki był bardziej aktywny w stójce, kolana, obrotowe kopnięcia itp, potem trochę klinczu pod siatką i Henry kontrolował walkę. Marlon wciągnął Brionesa do gardy i do końca rundy leżał na plecach i bronił się przed gnp, jakieś próby poddania też były. Druga runda podobna, więcej stójki i Marlon moim zdaniem przegrywał starcie. Aż tu nagle gdy znowu znalazł się na plecach.

AbsoluteCarefreeHerculesbeetle.gif



I Danka: That was legit, wow, WOW.

PastHoarseAtlanticbluetang.gif
 
Grzechu podaj numeracje E05 czy E06. Tym razem naszemu się dostało szkoda, Werduma lubie widziec wqrwionego
 
The.Ultimate.Fighter.Latin.America.S01E05.WEBRiP.x264-ViLLAiNS.mp4 (z napisami eng)

Werduma lubie widziec wqrwionego


Ja lubię gdy wygrywa lepszy :-) Dzisiaj o dziwo wygrał gorszy (na punkty by przegrał)
 
No to qrwa tymbardziej szkoda, że przytrafił się tamtemu (obcemu) łut szczęścia, ale i to w mma jest potrzebne. Póki co meksykanie mają jeszcze sporą przewage
 
a tu już Grzechu zaspoilował, że KO sezonu :-P


W tematach z dyskusją o TUFach rozmawiamy o odcinkach, przecież zawsze tak było. Kto wchodzi do tego tematu przed obejrzeniem odcinka, do którego linki pojawiają się zazwyczaj w innym wątku (podanym w 1 poście tego wątku)?



Sorry, że obejrzałem wcześniej :P
 
Nie było tamtego z downloadem podbitego to myślałem, że dyskusja o czymś z poprzednich odcinków ;-D Na Pb też nie widzę, więc nie sądziłem, że już odcinek z napisami jest...Ściągam już,ale 2h pobierania to jakis hardcore...Wieczorem oblukam.



Nie mam pretensji :D Walić spoilowanie i płakanie z tego powodu ;-) Tym bardziej o coś tak mało istotnego;-)
 
TUFy wychodzą co tydzień, teraz się to chyba unormuje. Można przewidzieć, kiedy będą posty o nowym odcinku ;)

Na Pb też nie widzę




tracker ;)




Nie mam pretensji :D Walić spoilowanie i płakanie z tego powodu ;-) Tym bardziej o coś tak mało istotnego;-)


:-)
 
Ma ktoś link do ostatniego odcinka? Wersja jezykowa obojętna. I z góry dzieki jeśli ktoś podrzuci.
 
W temacie z linkami do odcników TUFa masz jeszcze aktywne pliki do pobrania. W razie czego mogę je reupaludować gdy poszło coś nie tak z pobraniem
 
Uh, ale K.O. Ładnie weszło, maksykaniec padł jak rażony, nie było co poprawiać. I dobrze, coś się zacznie dziać chociaz sportowo, bo póki co był mecz do jednej bramki.
 
Za rzadko te upkicki wchodzą ludziom leżącym i tak niewielu je potrafi elegancko wykonywać z dołu swoją drogą. Brawo, w przyszłym tygodniu będzie 4:2 już :-) Fajna walka swoją drogą była.
 
Vera jest słabiutki, ale to KO ! Miazga! Chyba pierwsze skończenie upkickiem jakie jest mi dane oglądać odkąd interesuje się MMA.
 
Przy trzech punktach podparcia/klęczacym na jednym kolanie rywalu co prawda, więc nie polecam powtarzać, ale wymowa podobna ;-)
 
No chyba, że tak. Ale to nielegalne też widowiskowe. A i znokautowany jeszcze w zanim zemdlał to z sędzią pogadał :-)
 
Ciekawiej by wyglądało jakby coś mamrotał do sędziego wcześniej np. "że rywal trzyma go za spodenki", a potem oberwał takim "Shut the fuck up-kickiem" ;-)
 
Rudolfo Rubio vs Alex Torres

Torrens dobrze sprowadzał walkę do parteru ale to tyle, jakby nie wiedział co dalej robić, żadnych ciosów czy prób poddań. Rubio pomimo, że prawie większość walki był w gorszej pozycji to caly czas próbował poddawać / bić. Doświadczenie jednak robi swoje.

I taniec radości na koniec:

FineVerifiableKinglet.gif
 
Wiadome Grzechu, luzik, właśnie wgrywam odcinki TUFa na chomika, teraz jeszcze zaraz będe pobierał. Jest dobrze
 
Masakra. Miało być 4-2, ale samym obalaniem i bez głowy już dalej się nie da. Ogolnie Kolumbijczyk jakiś mało bystry się wydawał, a mógł to ogarnąć, wygrał bardziej zdeterminowany :-) Tak czy inaczej Meksykanin ma duuuuużo do roboty w zapasach, bo wystarczyłby ktoś solidniej kontrolujący go i by to przegrał.
 
Back
Top