The Ultimate Fighter: Team McGregor (Europe) vs Team Faber (USA)

Lobov ewidentnie te 3 młoty w parterze kończące walkę były w tył głowy, a sędzia nic.
Jak born pisał, nie zdajecie sobie sprawy jak różnią się uderzenia w tył głowy od normalnych, to jest masakra, kto kiedyś w parterze przez przypadek na treningu dostanie to zobaczy różnicę.
Co do walki, to super.

Co do drugiej walki, to super, tylko cardio nie to, znaczy nie rozłożone siły na 3 rundy. Ale walka mi się podobała, bardzo emocjonująca.
 
Lobov pokazał się z dobrej strony ale przez te nisko opuszczone ręce w końcu skończy ciężko znokautowany.
 
Tak jak przedmówcy powiedzieli, Lobov lepiej wykorzystać tej szansy nie mógł.
Za to druga walka to jak na razie walka sezonu, co tam za bomby leciały, co ten Nunez przetrwał, po prostu poezja.
Jak na razie 5-3 dla Europy :)
 
Szczerze mówiąc nie mam zbytnio czasu śledzić Tufa, mógłby ktoś napisać kiedy teraz można się spodziewać następnej walki Marcina?
 
Gunnar, Lobov, Conor..maja stojke jakby w jednym klubie trenowali. Prawie jak w Ankosie u trenera Raja.
 
Ten Lobov niby fajnie zawalczył, ale nie wydaje mi się że jest zawodnikiem który może to wygrać. Swoją drogą on walczył z Pawłem Kiełkiem i zremisował, zastanawiam się czy Paweł by sobie poradził w tufie ;) Chociaż chyba lepiej jakby się dostał do UFC bez brania udziału w TUF i wygląda na to, że jeśli dalej będzie się tak rozwijał to kwestia dwóch lat może ;)
 
Po obczajeniu Davida Teymura uważam go za rywala jak najbardziej do przejścia :) Liczę, że Marcin dopisze kolejne zwycięstwo w programie :)
 
Ćwierćfinały:
1. Artem Lobov (11-10-1-1) vs. Martin Svensson (14-5)
2. Saul Rogers (10-1) vs. Ryan Hall (4-1)
3. Marcin Wrzosek (10-2) vs. David Teymur (3-1)
4. Julian Erosa (14-1) vs. Abner Lloveras (19-7-1)
 
Ćwierćfinały:
1. Artem Lobov (11-10-1-1) vs. Martin Svensson (14-5)
2. Saul Rogers (10-1) vs. Ryan Hall (4-1)
3. Marcin Wrzosek (10-2) vs. David Teymur (3-1)
4. Julian Erosa (14-1) vs. Abner Lloveras (19-7-1)
jaki ćwierćfinał jako pierwszy idzie w przyszłym tygodniu ?
 
Marcin ma przeciwnika jak najbardziej do przejścia, mam wrażenie, że wygra walkę :D
 
I jak tam, który trener wypadł lepiej jeśli chodzi o wyniki? Tyle było krytyki, że się Conor nie pojawia jednak zawodnicy jakoś mogli wygrywać. Dalej będę się trzymał tego, że trenerzy mają tam tylko pomóc w minimalny sposób.
 
Buttface wygrał coach challenge, niemożliwe. :lol:

Trochę mnie irytuje ta sytuacja, gdzie Rusek przez znajomość z Conorem zostaje przywrócony do turnieju, a gość, który sprawiedliwie przeszedł dalej, został wyjebany bez mydła.
Solidny występ Hiszpana - "Crafty Veteran". Czekam na Wrzoska!
 
Ej, a będzie tweet od Marcina Wrzoska, bo z tego co wiem, to nie ma go w Polsce i może być ciężko mu napisać, aczkolwiek z chęcią bym przeczytał co napisze o zestawieniach i swoim przeciwniku.
 
Niestety, ale nie liczy się tu już jedynie bycie lepszym w klatce. Zasady były jasne przed "ćwierćfinałami". Jak Amerykanin nie rozumie czemu jest 6 - 2 w 1/4, a nie 5-3 to znaczy, że niezbyt uważnie oglądał pozostałe walki, a i swojej chyba nie powtórzył. Najmniej efektowna walka i mimo opcji na zakończenie nie walczył o to. Już wtedy myśłałem "ucieka Ci szansa na ćwierćfinał gościu, ale Twój wybór jak walczysz...", no i ma za zbyt zachowawczy styl walki.

Ważne, że przeszedł Polak, a w ćwierćfinale zawalczy ze Szwedem.
 
Odpadł, ale Dana był tak zachwycony poziomem walk eliminacyjnych, że pozwolił każdej drużynie na przywrócenie jednego z przegranych.
W skrócie: Gdyby nie Connor, to oglądałby tufa jak świnia niebo.

Przecież i tak odpadnie. Lobov pasuje do UFC jak grzyb do ściany.
 
Jak już zrobili to przywrócenie to mogli to inaczej rozegrać. Zrobić walkę dwóch którzy wypadli najsłabiej i przechodzi lepszy.
 
Lobov oczywiście dostał najsłabszego przeciwnika z grupy ćwierćfinałowej, który powinien był wylecieć zamiast Gruetzemachera. :crazy:
Co za żenada.
 
Najgorszą walkę i najnudniejszą dał Juicy.
Po pierwsze nic nie pokazał, po drugie była nudna, po trzecie nie powinien był jej wygrać absolutnie po dwóch rundach. Po czwarte robił po pijaku jakieś kwasy, ja bym właśnie jego wypierdolił bez dwóch zdań (co już mówiłem wcześniej, nie wiedząc jakie będą następne walki).
Na szczęście oliwa sprawiedliwa i ewidentnie dali do zrozumienia, że Chris wejdzie za kogoś...tylko ciekawe, kogo? Saula pokazali razem z przeciwnikiem w klatce, Lobova już samego...więc albo Sven wypadnie albo ktoś z pozostałych dwóch par aby wskoczył Chris.
Szkoda, że Marcin nie dostał kogoś z pary czwartej. Zarówno Hiszpan mizernie się dziś zaprezentował, jak i Juicy wcześniej fatalnie (co opisałem powyżej) - każdy z nich dla Zombiaka by był do zrobienia z palcem w dupie.
Przeciwnik Marcina jest też do przejścia jak najbardziej, chociaż na pewno różnica w warunkach fizycznych i mocny klincz mogą stworzyć pewne problemy
 
Back
Top