Temat o majonezie

n6lIDZ5MfexNgoZVKwIJuPM6wR1CMNdn.png

:kis:
 
Przyznam się uczciwie, nigdy nie jadłem Kieleckiego świadomie (może gdzieś u kogoś w sałatce itd)

I w końcu stało się,
będąc w markecie na zakupach trafiłem na mega promocję, słoik Kieleckiego 700ml za pół ceny.
Pędzony wrodzoną ciekawością :beczka: po 43 latach życia jako,
że zawsze team Winiary (którego de facto uwielbiam jeść nawet samego łyżką)
zakupiłem sobie taki fajny promocyjny słoiczek jakże zachwalanego (między innymi na tym forum) konkurenta Winiary.

Jak Wy możecie to gówno jeść???
Samo to jest niejadalne, w smaku ohydne, blade jakieś to, cierpkie. Na kanapce ukryty gdzieś tam cienką w-wą między szyneczką i serem żółtym jeszcze zjadliwe
ale na jajeczku wręcz podłe, zdrapałem to gówno ze swojskich jajeczek na twardo.
200w.gif

Może bezdomny jakiś weźmie, wystawię to rano by się za szybko nie zepsuło, koło śmietnika. I nawet mnie dupa nie piecze, że pieniążki pójdą w pizdu.
Chętnie zamienię nawet na Madero.
 
Last edited:
Przyznam się uczciwie, nigdy nie jadłem Kieleckiego świadomie (może gdzieś u kogoś w sałatce itd)

I w końcu stało się,
będąc w markecie na zakupach trafiłem na mega promocję, słoik Kieleckiego 700ml za pół ceny.
Pędzony wrodzoną ciekawością :beczka: po 43 latach życia jako,
że zawsze team Winiary (którego de facto uwielbiam jeść nawet samego łyżką)
zakupiłem sobie taki fajny promocyjny słoiczek jakże zachwalanego (między innymi na tym forum) konkurenta Winiary.

Jak Wy możecie to gówno jeść???
Samo to jest niejadalne, w smaku ohydne, blade jakieś to, cierpkie. Na kanapce ukryty gdzieś tam cienką w-wą między szyneczką i serem żółtym jeszcze zjadliwe
ale na jajeczku wręcz podłe, zdrapałem to gówno ze swojskich jajeczek na twardo.
200w.gif

Może bezdomny jakiś weźmie, wystawię to rano by się za szybko nie zepsuło, koło śmietnika. I nawet mnie dupa nie piecze, że pieniążki pójdą w pizdu.
Chętnie zamienię nawet na Madero.
:aletoniedomnietak:
 
Przyznam się uczciwie, nigdy nie jadłem Kieleckiego świadomie (może gdzieś u kogoś w sałatce itd)

I w końcu stało się,
będąc w markecie na zakupach trafiłem na mega promocję, słoik Kieleckiego 700ml za pół ceny.
Pędzony wrodzoną ciekawością :beczka: po 43 latach życia jako,
że zawsze team Winiary (którego de facto uwielbiam jeść nawet samego łyżką)
zakupiłem sobie taki fajny promocyjny słoiczek jakże zachwalanego (między innymi na tym forum) konkurenta Winiary.

Jak Wy możecie to gówno jeść???
Samo to jest niejadalne, w smaku ohydne, blade jakieś to, cierpkie. Na kanapce ukryty gdzieś tam cienką w-wą między szyneczką i serem żółtym jeszcze zjadliwe
ale na jajeczku wręcz podłe, zdrapałem to gówno ze swojskich jajeczek na twardo.
200w.gif

Może bezdomny jakiś weźmie, wystawię to rano by się za szybko nie zepsuło, koło śmietnika. I nawet mnie dupa nie piecze, że pieniążki pójdą w pizdu.
Chętnie zamienię nawet na Madero.
a oby Ci bitcoina ukradli.
hehhehe-gif.69067
 
Back
Top