Szczepienia ankieta.

Którego chipa przyjmiesz?


  • Total voters
    156
  • Poll closed .
Kilkaset :o o: W sluzbie zdrowia pracujesz ?
Powiedzmy, że mam dużo kontaktu z ludźmi, chociaż wolałbym mieć mniej. To że znam przypadki, nie znaczy że z każdym sobie piątke na ulicy przybijam, no i mówimy o okresie od kwietnia zeszłego roku bo wtedy się z pierwszym przypadkiem spotkałem.
 
@Mnichu to już będzie Kulczyka w czasach świetności przebijał.


Najlepszą metodą byłoby tak jak Marcinek wbijać po kolei każdy preparat by działały synergicznie.
Najlepiej by jakiś wybitny niezależny wirusolog Pan Gut albo Sutkowski taka kurację rozpisał.


Dosłownie godzinę temu słyszałem płacze jak to ojciec facetki kilka godzin po szczypionce pizera zaczął czuć "jak by mu słoń na klatkę nadepnął" Zaraz karetka wsadzili go w komorę tlenową/ hiperbaryczną ( @Gienek czy jest to możliwe by tak go ratowali ?) Teraz czeka na przeszczep płuc !
Jak to wytłumaczyli ... Miał jednocześnie bezobjawowego covixa i nałożyła się szczypionka i to niby miało ekspresowo rozmontować mu płuca.
Gość starszy ale szczupły i w dodatku kolarza amator. Wcześniej czuł się idealnie.
Co najlepsze córka tak się wystraszyła, że :jarolaugh: SIĘ ZASZCZEPI by ją covix nie dopadł :beczka:
Może tak być
 
Powiedzmy, że mam dużo kontaktu z ludźmi, chociaż wolałbym mieć mniej. To że znam przypadki, nie znaczy że z każdym sobie piątke na ulicy przybijam, no i mówimy o okresie od kwietnia zeszłego roku bo wtedy się z pierwszym przypadkiem spotkałem.
No ja te swoje plus/minus 20 to tez w ciagu roku. Listopad i grudzien byly najbardziej obfite :) 5 osob w tydzien w grudniu. Ale kilkaset to jakies zaglebie covidowe :o o: :crazy:
 
kilkaset to jakies zaglebie covidowe
Większość z dwóch województw plus jakieś pojedyncze przypadki od znajomych z reszty kraju i zagranicy. Wliczam ludzi których znam i przypadki od znajomych którym mogę zaufać, nad każdym nie stałem.
 
Większość z dwóch województw plus jakieś pojedyncze przypadki od znajomych z reszty kraju i zagranicy. Wliczam ludzi których znam i przypadki od znajomych którym mogę zaufać, nad każdym nie stałem.
No ja tez. Plus ja mam dane z dwoch krajow.
 
W skrócie. Wirus jest, pandemii nie ma tylko jest plandemia. Utworzony przez człowieka wirus ma na celu osłabić ludzi a szczepionki mają pomoc w depopulacji. Z resztą Bill Gates sam o tym mówił
 
Najlepszy przyklad na to, ze punkt widzenia zalezy od miejsca siedzenia.
Oczywiście, dlatego pisałem, że to wszystko to dowód anegdotyczny. O ile się nie mylę to są w Polsce gminy gdzie nie było ani jednego przypadku zachorowań.
 
A liczycie do tych znajomych z covidem bezobjawowych, albo z objawami dowolnego sarsu? Bo tacy covida napewno nie mieli. Jak ktoś niema typowych objawów to ma innego sarsa. Test wykrywa każdy Sars. Chyb to wiecie. No więc ja nie znam nikogo. Jedna osoba tak twierdzi ale kłamie bo się w zeznaniach pogubiła. Ludzie nawet jak nie mieli to z lubością staną się bohaterami mrożącej krew w żyłach nośnej historyjki. Grażynka z obłędem w oczach całemu osiedlu doniesie jak to jej Stachu umierał. Niemal jak nawiedzenie Anielskie, covid w domu.
 
A liczycie do tych znajomych z covidem bezobjawowych, albo z objawami dowolnego sarsu? Bo tacy covida napewno nie mieli. Jak ktoś niema typowych objawów to ma innego sarsa. Test wykrywa każdy Sars. Chyb to wiecie. No więc ja nie znam nikogo. Jedna osoba tak twierdzi ale kłamie bo się w zeznaniach pogubiła. Ludzie nawet jak nie mieli to z lubością staną się bohaterami mrożącej krew w żyłach nośnej historyjki.
Mylisz pojęcia SARS i “SARS2“ to określona jednostka choroba wywoływana przez konkretnego koronawirusa. Tobie chodzi o ogólnie zakażenia koronawirusami których jest pełno. Tematu testów nawet nie będę zaczynał. W sumie to i tak do niczego ta dyskusja nie prowadzi, jak większość prób zbawiania świata w dyskusjach internetowych. Zdrówka życzę czy ktoś chce się szczepić, czy nie
 
Nie szczepie się. Jak wjedzie jakieś paszportowe chujostwo to zamierzam to obejść - obojętnie czy przekupienie
Nie musisz nikogo przekupywać, przecież będzie tak jak jest teraz, czyli jak chcesz gdzieś polecieć, to musisz mieć ważny test pcr rt za 3 stówy zrobiony max 72 h przed lądowaniem i wszystko. Przecież to dużo taniej niż kogoś przekupywać za parę tys. Dowód podrabiać itp.....
 
Mimo to debiut szczepionkowy w przypadku firmy, której nie udało się stworzyć wcześniej żadnej innej, to świetny pomysł na wakacje w Grecji.
To szepionkę na ebolę ktoś inny stworzył, czy to po prostu placebo? Są już jakieś przecieki?
 
Słuszny wybór - od kieleckiego będziesz miał tylko przyrost masy mięśniowej i zdrowe paznokcie oraz włosy, gdybyś zaszczepił się śWiniary to uschło i odpadłoby Ci przyrodzenie i zaczął byś kupować PPV na KSW i Fame MMA
Jakieś źródło tych rewelacji, czy jak zwykle dane z :showdatass:?
 
Jakieś źródło tych rewelacji, czy jak zwykle dane z :showdatass:?
No to trochę faktów śmieszku.

"Międzynarodowy zespół badawczy, w skład którego wchodzą: prof.dr.hab Ervin von Ciul z Holandii, prof. biochem. Conchita Caracas De La Wega z Meksyku, oraz światowej sławy naukowiec z Afryki prof. med. naturalnej i nienaturalnej Ngubutu of Malaria przeprowadzili szereg badań na szeroką skalę, a badania zostały opublikowane z słynnym The Lancelot.

Wyniki badań wskazuja jednoznacznie, że skład majonezu Winiary jest na tyle chemiczny a smak niedobry, że nawet dzieci z Afryki które nie jadły nic od tygodnia po prostu go wypluwały.

Poza fatalnym składem naukowcy zwrócili także uwagę na korelację pomiędzy majonezem Świniary a potencjalnym jego kupcem.
Okazuje się, że majonez ten kupują wyłacznie biedaki i ludzie pozbawieni kubków smakowych.

Funny fact: w czasie pandemi sprzedaż majonezu Świniary wzrosła o 16%. Przyczyna taka leży w tym że 26% ludności straciło smak i węch.
Co z pozostałymi 10% osób które straciły smak i węch a nie kupiły? Otóż okazuje się, że pomimo tego że nic nie czują, nie potrafiły się przełamać.
 
w czasie pandemi sprzedaż majonezu Świniary wzrosła o 16%. Przyczyna taka leży w tym że 26% ludności straciło smak i węch.
Co z pozostałymi 10% osób które straciły smak i węch a nie kupiły? Otóż okazuje się, że pomimo tego że nic nie czują, nie potrafiły się przełamać.
:putinlaugh:
 
No to trochę faktów śmieszku.

"Międzynarodowy zespół badawczy, w skład którego wchodzą: prof.dr.hab Ervin von Ciul z Holandii, prof. biochem. Conchita Caracas De La Wega z Meksyku, oraz światowej sławy naukowiec z Afryki prof. med. naturalnej i nienaturalnej Ngubutu of Malaria przeprowadzili szereg badań na szeroką skalę, a badania zostały opublikowane z słynnym The Lancelot.

Wyniki badań wskazuja jednoznacznie, że skład majonezu Winiary jest na tyle chemiczny a smak niedobry, że nawet dzieci z Afryki które nie jadły nic od tygodnia po prostu go wypluwały.

Poza fatalnym składem naukowcy zwrócili także uwagę na korelację pomiędzy majonezem Świniary a potencjalnym jego kupcem.
Okazuje się, że majonez ten kupują wyłacznie biedaki i ludzie pozbawieni kubków smakowych.

Funny fact: w czasie pandemi sprzedaż majonezu Świniary wzrosła o 16%. Przyczyna taka leży w tym że 26% ludności straciło smak i węch.
Co z pozostałymi 10% osób które straciły smak i węch a nie kupiły? Otóż okazuje się, że pomimo tego że nic nie czują, nie potrafiły się przełamać.
Lancelot już dawno zszedł na psy i nie można brać tego jako wiarygodne źródło informacji, o cytowaniu tego pseudo naukowca Ciula już nawet nie wspomnę. Oczywiście nawet nie wspomnisz, że przytoczone przez ciebie badanie przeprowadzono na podstawie ankiety wśród tak zwanych pół żuli spod dworca w.... Kielcach. Co do samych badań, to syn mojej matki, a zarówno maż bratowej prowadził badania na temat utraty węchu i smaku u swoich pacjentów. Przy łóżku jednego z nich, leżącego pod respiratorem któryś z lekarzy odkręcił słoik kieleckiego. Pacjent, który od ponad 3 miesięcy praktycznie nic nie mówił nagle usiadł i zapytał "Co tu tak kurwa jebie octem?". Fakt, ozdrowiał, ale do żarcia nikomu bym tego nie podał.
 
Sa jakies statystyki ? Bo w sumie sie nie spotkalem, a i w mediach cos malo o tym mowia ? To chyba nie moze byc az tak zle. Z tymi osobami, ktore byly chore i ktore znam lepiej lub gorzej (+/- 20 osob) to nikt nie ma
Oczywiście, że pewne dane są dostępne. Wrzucałem nawet ostatnio w temat o koronce.
Oficjalnych statystyk z tego co wiem to nie ma.
Mało wiesz.

Tutaj odnośnik:

Post in thread 'Koronowirus, Wuhan , 2019-nCoV, Epidemia ver. beta 1.01' https://cohones.mmarocks.pl/threads...cov-epidemia-ver-beta-1-01.53395/post-2397106
 
Last edited:
No to trochę faktów śmieszku.

"Międzynarodowy zespół badawczy, w skład którego wchodzą: prof.dr.hab Ervin von Ciul z Holandii, prof. biochem. Conchita Caracas De La Wega z Meksyku, oraz światowej sławy naukowiec z Afryki prof. med. naturalnej i nienaturalnej Ngubutu of Malaria przeprowadzili szereg badań na szeroką skalę, a badania zostały opublikowane z słynnym The Lancelot.

Wyniki badań wskazuja jednoznacznie, że skład majonezu Winiary jest na tyle chemiczny a smak niedobry, że nawet dzieci z Afryki które nie jadły nic od tygodnia po prostu go wypluwały.

Poza fatalnym składem naukowcy zwrócili także uwagę na korelację pomiędzy majonezem Świniary a potencjalnym jego kupcem.
Okazuje się, że majonez ten kupują wyłacznie biedaki i ludzie pozbawieni kubków smakowych.

Funny fact: w czasie pandemi sprzedaż majonezu Świniary wzrosła o 16%. Przyczyna taka leży w tym że 26% ludności straciło smak i węch.
Co z pozostałymi 10% osób które straciły smak i węch a nie kupiły? Otóż okazuje się, że pomimo tego że nic nie czują, nie potrafiły się przełamać.
@klocuniek
 
Oczywiście, że pewne dane są dostępne. Wrzucałem nawet ostatnio w temat o koronce.

Mało wiesz.
Ano może i mało wiem, ale przynajmniej staram się czytać ze zrozumieniem, mowa była o danych o powikłaniach po przechorowaniu, nie poszczepiennych. Zresztą stricte o Polsce, a nie ogolnswiatowych np w USA wiem że takie dane próbowano gromadzić ale nie wnikałem.
 
Ano może i mało wiem, ale przynajmniej staram się czytać ze zrozumieniem, mowa była o danych o powikłaniach po przechorowaniu, nie poszczepiennych. Zresztą stricte o Polsce, a nie ogolnswiatowych np w USA wiem że takie dane próbowano gromadzić ale nie wnikałem.
Co to ma za znaczenie, gdzie przeprowadzono badania? Ten sam wirus atakuje w różny sposób i inaczej wpływa na zdrowie obywateli Polski i np. Niemiec? Jakieś specjalne geolokacyjne różnice w objawach post-covidowych?

Faktycznie, za szybko spojrzałem i nie doczytałem, natomiast jak już zwróciłeś na to uwagę, to takie dane również są dostępne, badania były publikowane na łamach Nature, wrzucam link z PDF.

 
Ja mam wyjebane, jeżeli mój organizm okaże się za słaby to odejdę z tego świata.
I tak mam teorię że to gówno wybije wszystkich z jakimiś wadami generycznymi po to żeby oczyścić świat dla dzieci tych którzy to gówno naturalnie przetrwali.
I za ileś pokoleń będą mówić o nowym homo(milenials :D).
Tzn słabe jednostki zostaną wybite, silne i lekko zmodyfikowane zostaną nadal, ewolucja człowieka trwa.
 
Dowód podrabiać itp.....
Do szczepień nie ma konieczności legitymowania się dowodem.

Dzień dobry, Jan Kowalski, nr PESEL 12345678901, ew. numer dowodu, umówiony na godzinę XX:XX

Nikt nie weryfikuje, czy przyszedł Jan Kowalski czy Jan Nowak.
 
Co to ma za znaczenie, gdzie przeprowadzono badania? Ten sam wirus atakuje w różny sposób i inaczej wpływa na zdrowie obywateli Polski i np. Niemiec? Jakieś specjalne geolokacyjne różnice w objawach post-covidowych?
Praktycznie nie ma
A ja myślę, że jakieś znaczenie może (choć nie musi) mieć. Różne kraje to różny klimat, dieta, podejście do aktywności fizycznej, różne rasy itd. Oczywiście gdybam, ale wyobrażam sobie, że trochę inaczej ludzie mogą przechodzić covida w USA (gdzie odsetek ludzi otyłych jest raczej większy niż w Polsce), inaczej w Japonii, a inaczej w Polsce. Zastanawiam się np. jaki wpływ na odporność może mieć duża roczna amplituda temperatur w danym kraju (hartowanie organizmu?) albo jakieś nawyki typowe dla danej kultury mające wpływ na zdrowie (nie wiem, wyjątkowo duże spożycie alkoholu lub powszechne palenie papierosów czy jakiegoś zielska).
 
A ja myślę, że jakieś znaczenie może (choć nie musi) mieć. Różne kraje to różny klimat, dieta, podejście do aktywności fizycznej, różne rasy itd. Oczywiście gdybam, ale wyobrażam sobie, że trochę inaczej ludzie mogą przechodzić covida w USA (gdzie odsetek ludzi otyłych jest raczej większy niż w Polsce), inaczej w Japonii, a inaczej w Polsce. Zastanawiam się np. jaki wpływ na odporność może mieć duża roczna amplituda temperatur w danym kraju (hartowanie organizmu?) albo jakieś nawyki typowe dla danej kultury mające wpływ na zdrowie (nie wiem, wyjątkowo duże spożycie alkoholu lub powszechne palenie papierosów czy jakiegoś zielska).
W niektórych aspektach może mieć, tego się wykluczyć nie da. W innych powinny być one niezależne od wcześniejszego stanu zdrowia (zakładając, że przecież mówimy o następstwach zarażenia wirusowego sars-cov-2).
Covid sam z siebie też jest stosunkowo niegroźny, a jednak są ludzie, którzy po zarażeniu umierają - głównie z powodu chorób współistniejących.

Tutaj jednak mowa o badaniu objawów pocovidowych, mających związek z zarażeniem konkretnym szczepem wirusa - w tym przypadku, jeśli nawet występują różnice o jakich napisałeś, to na tle tych samych badań przeprowadzonych tą samą metodologią badawczą gdziekolwiek indziej, różnice powinny być statystycznie pomijalne i nie powinny rzutować na obraz sytuacji.
Jeśli byłoby inaczej, to szczepienia przeciwko jakimkolwiek wirusom nie miałyby prawa działać.
 
Back
Top