Szczepienia ankieta.

Którego chipa przyjmiesz?


  • Total voters
    156
  • Poll closed .
Tylko pfizer, na eksperymentach znaja się jak nikt

Nie żałują milionów na agresywny lobbing więc wydają się ambitna, stabilną, wiarygodna firmą.

Johnsona to bym nie brał. Specjalizuja sie w kosmetykach, a nawet to im nie wychodzi bo bąbelki dostają uczuleń, a kobiety raka jajników. Mimo to debiut szczepionkowy w przypadku firmy, której nie udało się stworzyć wcześniej żadnej innej, to świetny pomysł na wakacje w Grecji.
 
u mnie moderna wjechala, ale teraz zaluje i chyba sie zaszczepie na wszelki wypadek jeszcze raz pfizerem, zdrowia nigdy dosc.
bierz fajzera, co jak co a zawsze sa wypłacalni

Rekordowe kary i odszkodowania znanych korporacji (slajd 2 z 10)​



2. Pfizer​


Fot. AFP

2,3 mld dolarów - Pfizer

W 2009 roku największy na świecie koncern farmaceutyczny Pfizer przyznał się do winy i zgodził się zapłacić 2,3 mld dolarów kary za to, że promował przyjmowanie swoich leków w sposób niezgodny z ich właściwym przeznaczeniem. Firmę oskarżono o wprowadzanie klientów w błąd w kwestii dopuszczalnej dawki i zastosowań wycofanego już z rynku leku Bextra, którego wbrew twierdzeniom producenta nie powinno się było stosować przeciw wszystkim rodzajom bólu, a jedynie przeciw bólom stawów i bólom menstruacyjnym. Podobne zarzuty dotyczyły specyfiku przeciwko schizofrenii Geodon, antybiotyku Zyvox i leku przeciw epilepsji Lyrica. Ponadto Pfizera oskarżono o płacenie lekarzom za przepisywanie 9 innych leków swojej produkcji, w tym Viagry. Byłemu pracownikowi firmy, Johnowi Kopchinskiemu, za poinformowanie władz o nieprawidłowościach obiecano 51,5 mln dolarów.

jednak nie doceniłem Johnsona:awesome:


Johnson & Johnson​


Fot. Getty Images/FPM

2,2 mld dolarów - Johnson & Johnson

W zeszłym roku koncern Johnson & Johnson zgodził się zapłacić władzom federalnym USA 2,2 mld dolarów kary za nielegalną kampanię marketingową przeciwpsychotycznego leku Risperdal. Ponieważ osoby cierpiące na schizofrenię to bardzo wąska grupa docelowa, J&J bez wymaganych pozwoleń reklamował lek również jako remedium na zaburzenia dwubiegunowe, lękowe i demencję. Ponadto koncern miał przekupić największego dystrybutora leków zaopatrującego domy opieki, aby ten propagował specyfik wśród ludzi starszych, u których zwiększał on ryzyko zgonu, przed czym przestrzegały władze federalne. Zeszłoroczna ugoda nie kończy spraw toczących się w sądach stanowych Arkansas, Karoliny Południowej i Luizjany, które nakazały koncernowi zapłacić dodatkowe 1,8 mld dolarów kary. J&J odwołuje się od tych wyroków.
 
Nie martw się, dorobią się do 100ej fali!
@Mnichu to już będzie Kulczyka w czasach świetności przebijał.


Najlepszą metodą byłoby tak jak Marcinek wbijać po kolei każdy preparat by działały synergicznie.
Najlepiej by jakiś wybitny niezależny wirusolog Pan Gut albo Sutkowski taka kurację rozpisał.

Zdrowia? Znam już 2 osoby co zmarły po szczepionce a wcześniej były zdrowe. Faktycznie szczepionka pomoże :beczka:
Dosłownie godzinę temu słyszałem płacze jak to ojciec facetki kilka godzin po szczypionce pizera zaczął czuć "jak by mu słoń na klatkę nadepnął" Zaraz karetka wsadzili go w komorę tlenową/ hiperbaryczną ( @Gienek czy jest to możliwe by tak go ratowali ?) Teraz czeka na przeszczep płuc !
Jak to wytłumaczyli ... Miał jednocześnie bezobjawowego covixa i nałożyła się szczypionka i to niby miało ekspresowo rozmontować mu płuca.
Gość starszy ale szczupły i w dodatku kolarza amator. Wcześniej czuł się idealnie.
Co najlepsze córka tak się wystraszyła, że :jarolaugh: SIĘ ZASZCZEPI by ją covix nie dopadł :beczka:
 
Tja same przypadki śmiertelne po szczepieniach, gdzie przecież samego covida wszyscy na luzie przechodzą.
Kurde szkoda tylko, że znam osobiście już chyba kilkaset osób które się zaszczepiły i praktycznie bez powikłań (aczkolwiek nie mówię że takich przypadków w skali iluś milionów nie ma) i znam równiez sporo przypadków zachorowań, większość lekkich, kilka śmiertelnych i kilkadziesiąt z ciężkimi powikłaniami i to z czasów bez szczepionek.
no-ja-pierdole-powinno-wyjsc-inaczej-bubbles-chlopaki-z-barakow-trailer-park-boys.jpg
 
Nie szczepie się. Jak wjedzie jakieś paszportowe chujostwo to zamierzam to obejść - obojętnie czy przekupienie
kogoś zeby sie za mnie zaszczepił po raz drugi czy chodami u lekarzy. Nie bedzie mi nikt życia układał, mówiąc co mam w siebie wstrzykiwać bo nie pojadę gdzieś tam.
 
Tja same przypadki śmiertelne po szczepieniach, gdzie przecież samego covida wszyscy na luzie przechodzą.
Kurde szkoda tylko, że znam osobiście już chyba kilkaset osób które się zaszczepiły i praktycznie bez powikłań
Bo jest tych przypadków procentowo mało ale poczekaj "najlepsze" dopiero przed nami.
 
Nie szczepie się. Jak wjedzie jakieś paszportowe chujostwo to zamierzam to obejść - obojętnie czy przekupienie
kogoś zeby sie za mnie zaszczepił po raz drugi czy chodami u lekarzy. Nie bedzie mi nikt życia układał, mówiąc co mam w siebie wstrzykiwać bo nie pojadę gdzieś tam.
Jak wstrzykiwać sobie to tylko aptecznego teścia :mamed:
 
Nie róbmy kjurwy z logiki. Rok epidemii. Kto normalnie funkcjonował. Miał kontakt z masą ludzi i zarażonymi a nie zachorował. Już nie zachoruje. Nie ma potrzeby go katować szczepionką z jakimiś gównami. Bo wirus go nie zabije a to może. Gdybym miał zachorować już by to nastąpiło. Nie kryłem się w domu. Maseczki oczywiście nie chronią. Nawet nie myje rąk non stop tylko jak zawsze, dotykam spojówek. Nawet jakbym się stara, nie był bym wstanie kontrolować odruchów. Nie da się tez cały czas być zdefektowanym. Przychodzą ludzie do mojego mieszkania. Siedzą tyłkiem gdzieś. Przecież tego nie psikają sprayem z spirytusem. Usiada na kanapie. Ja dotknę tego ręką. Dajcie spokój. To jest wszytsko śmieszne.
Ja podobnie. Maski nie zakładam bo nie i chuj rece mylem i myje tak samo czesto jak i przed pandemia. Normalnie żyje jak przez 36 lat wcześniej i Covid znam z TV. Nie popierdoliło mnie na tyle by dobrowolnie biec do punktu szczepień i sie szczepić chuj wie czym. Dla mnie to jest popierdolona ściema a ci co osrani leca i daja sie kloc maja po prostu zbyt mala zawartość mózgu w głowie i sa jebnieci.
 
Nazywa się "Nieśmiertelny Robak Janusz"

Po tym cyklu możesz odżywiać się w McDonaldzie i popijać to Monsterkami a w łikendy jeść "kanpki" ala torpeda z piwerkami z Żaby które wybiera MAjkel

Możesz spać z tuzinem psów w jednym łóżku

służyć w korporacji po 15 godzin dziennie przez 7 dni w tygodniu

Akurat nie bo Konfa to też żydy
Czy to możemy uznać za oficjalne przedstawienie się? :mamed:
A jak Ci wytknąłem kilka dni temu jeszcze że to Ty i że dużo o Tobie mówi to iż nie potrafisz się przyznać do swojej osoby to mi odpisałeś tak: :brainoverload:

:pociesznymirek:

Żeby nie robić spamu, to ja kombinuje Pfizerem, a potem dojebie się Moderną.











:suchykarol:
A na serio to jak znajdę coś czasu to się zaszczepię. Zmieniałem zdanie kilka razy w sumie ale od kilku miesięcy już swoje zdanie mam poparte przykładami które znam osobiście i to mnie przekonało.

@zoom ty chory pojebie :lesnarhappy:
 
Spoko, jak narazie to jest wystarczająco dużo procentowo przypadków ciezkich powikłań po przechorowaniu
Sa jakies statystyki ? Bo w sumie sie nie spotkalem, a i w mediach cos malo o tym mowia ? To chyba nie moze byc az tak zle. Z tymi osobami, ktore byly chore i ktore znam lepiej lub gorzej (+/- 20 osob) to nikt nie ma zadnych powiklan.
 
Sa jakies statystyki ? Bo w sumie sie nie spotkalem, a i w mediach cos malo o tym mowia ? To chyba nie moze byc az tak zle. Z tymi osobami, ktore byly chore i ktore znam lepiej lub gorzej (+/- 20 osob) to nikt nie ma zadnych powiklan.
Oficjalnych statystyk z tego co wiem to nie ma. Bazuje na osobistych obserwacjach, a przypadków zachorowań znam (mniej lub bardziej) kilkaset. Tak jak pisałem większość przeszło na luzie ale niestety myślę tak na około kilkanaście procent ozdrowieńców ma powikłania w tym osoby które nie miały wcześniej chorób towarzyszących. Nie wiem, jak to się ma do zachorowań w całym kraju, zresztą trudno by było takie dane zgromadzić. Z ciekawostek to znam dwa przypadki gdzie osoby myślały że nie mają żadnych powikłań po chorobie dopóki nie wdrożyły aktywności fizycznej do codzienności i to mówię o czasie miesiąca i 3 miesięcy po przechorowaniu, w sensie w kanapowym trybie życia było ok, ale przy wdrożeniu aktywności szybko pojawiały się duszności, kaszel i skok tętna. Aczkolwiek to wszystko oczywiście przypadki anegdotyczne.
 
Back
Top