Syn, dąb i... ...DOM :)

Alarm + ochrona 24/7 to 100zł+/mc u mnie na rejonie. Czujki, nie wiem jak z kamerami, musze z sasiadem pogadac czy tylko czujki ma pod ochronę, czy kamery też.

50-70zł? Bardzo tanio...
Kamery mam niezależnie. Także wewnątrz. Ochrona nawet jeśli u Ciebie jest za 100 to mały wydatek w zestawieniu z kosztami ewentualnych zniszczeń. Ja mam alarm i spokój a sąsiad nie i ojebali mu dom dwa lata temu. Kradzież to nic ale zniszczone okno tarasowe i demolka w środku to dopiero problem. Wystarczy że nie domknę garażu i pies wejdzie. Czas reakcji góra minuta i mam telefon. W razie co przyjeżdżają dwa takie Arki Wrzoski w mniej niż 8 minut. Same kamery bez ochrony są nic nie warte, chyba że zadowoli Cię świadomość że jednak sobie obejrzałeś nagranie z jakimś gamoniem w kapturze który demoluje dom.
 
Kamery mam niezależnie. Także wewnątrz. Ochrona nawet jeśli u Ciebie jest za 100 to mały wydatek w zestawieniu z kosztami ewentualnych zniszczeń. Ja mam alarm i spokój a sąsiad nie i ojebali mu dom dwa lata temu. Kradzież to nic ale zniszczone okno tarasowe i demolka w środku to dopiero problem. Wystarczy że nie domknę garażu i pies wejdzie. Czas reakcji góra minuta i mam telefon. W razie co przyjeżdżają dwa takie Arki Wrzoski w mniej niż 8 minut. Same kamery bez ochrony są nic nie warte, chyba że zadowoli Cię świadomość że jednak sobie obejrzałeś nagranie z jakimś gamoniem w kapturze który demoluje dom.
Ochrone mam, na czujkach, za 100. Tez uwazam ze "dwa netflixy" to nie jest duzo za to ze za pare minut ktos sie zjawi.

Natomiast rozkminiam co dalej - czyli kamerki. Nie pytalem instalatora w sumie.

Jesli dobrze rozumiem u ciebie dostep do twoich kamerek ma firma ochroniarska, tak jak i do czujek.
 
Ochrone mam, na czujkach, za 100. Tez uwazam ze "dwa netflixy" to nie jest duzo za to ze za pare minut ktos sie zjawi.

Natomiast rozkminiam co dalej - czyli kamerki. Nie pytalem instalatora w sumie.

Jesli dobrze rozumiem u ciebie dostep do twoich kamerek ma firma ochroniarska, tak jak i do czujek.
Właśnie nie. Kamery mam osobno. Tak chciałem i to ja mam podgląd. Oni nie muszą bo raz że to dużo więcej kosztowało a i tak mam dwa obwody. Jeden na dom bezprzewodowy i po kablu na warsztat. Tak czy inaczej jeden przyjazd na miesiąc jest w ramach abonamentu więc nie widzę potrzeby żeby ktoś miał możliwość podglądu po za mną.
Jeśli nie chcesz kabli i sam to zrobisz to bezprzewodowe kamery wychodzą tanio. Dodatkowo jeśli są na baterie słoneczne to są w ogóle bezkosztowe i bezobsługowe. Ja mam już starocie ale bez problemu widać wszystko w nocy. Mają też dość duże pole widzenia.
 
Właśnie nie. Kamery mam osobno. Tak chciałem i to ja mam podgląd. Oni nie muszą bo raz że to dużo więcej kosztowało a i tak mam dwa obwody. Jeden na dom bezprzewodowy i po kablu na warsztat. Tak czy inaczej jeden przyjazd na miesiąc jest w ramach abonamentu więc nie widzę potrzeby żeby ktoś miał możliwość podglądu po za mną.
Aaa ok, bo zrozumialem ze te kamerki to 50-70 jakos osobno.

Ja tez wolalbym zeby kamery byly tylko dla mnie (o ile to mozliwe jesli sa wystawione do netu XD), nawet te zewnetrzne.
Na elewacji mam skretke w paru miejscach, takze wszystko przez PoE bedzie zasilane i "osieciowane".

Z tym ze tutaj rozkmina jakie kamery, co z widzeniem nocnym, ile miejsca na nagrywanie, itp itd - tak jak w pierwszym poscie
 
Właśnie nie. Kamery mam osobno. Tak chciałem i to ja mam podgląd. Oni nie muszą bo raz że to dużo więcej kosztowało a i tak mam dwa obwody. Jeden na dom bezprzewodowy i po kablu na warsztat. Tak czy inaczej jeden przyjazd na miesiąc jest w ramach abonamentu więc nie widzę potrzeby żeby ktoś miał możliwość podglądu po za mną.
Jeśli nie chcesz kabli i sam to zrobisz to bezprzewodowe kamery wychodzą tanio. Dodatkowo jeśli są na baterie słoneczne to są w ogóle bezkosztowe i bezobsługowe. Ja mam już starocie ale bez problemu widać wszystko w nocy. Mają też dość duże pole widzenia.
Kamerki po WiFi bardzo łatwo odciąć od rejestratora. Wystarczy zagłuszacz sygnału za 200zl.
Jednak po kablu jest większa niezawodność.
U mojej w lokalu mam jakieś podstawowe z anneke pociągnięte do rejestratora po kablu ethernet. Do ogólnego ogarniania co się dzieje są ok ale obraz jest słabej jakości. Na plus aplikacja która potrafi wysyłać alarmy po wykryciu ruchu.
 
Aaa ok, bo zrozumialem ze te kamerki to 50-70 jakos osobno.

Ja tez wolalbym zeby kamery byly tylko dla mnie (o ile to mozliwe jesli sa wystawione do netu XD), nawet te zewnetrzne.
Na elewacji mam skretke w paru miejscach, takze wszystko przez PoE bedzie zasilane i "osieciowane".

Z tym ze tutaj rozkmina jakie kamery, co widzeniem nocnym, ile miejsca na nagrywanie, itp itd - tak jak w pierwszym poscie
Do kamerek lepiej trochę dopłacić, kupiłem po taniości Annke jakieś podstawowe modele no i obraz jest... No jest i to tyle.
:beczka:
 
Masz do tego nagrywarke czy tylko online?
Mam, też Annke.
Czasem są dobre promocje na zestawy, tylko ja potrzebowałem różne wersje kamer (wandaloodporne, białe, czarne) więc kupiłem osobno.
Do rejestratora nie mam zastrzeżeń, oprogramowanie jest do ogarnięcia dla takiego komputerowego zera jak ja. Ty siedzisz w temacie to pewnie dużo więcej opcji uda Ci się uruchomić. Jest dostęp on-line przez apke. Mam ustawione ciągle nagrywanie i dla trzech kamer 2TB mi wystarczają na jakieś 2-3 tygodnie zapisu.
Jak kupisz kamery z lepszą rozdzielczością to na pewno albo bardzo duży dysk koło 10TB i/lub tylko nagrywanie po wykryciu ruchu.

Generalnie te Annke to podobno jakieś klony lepszej marki i mają ogólnie pozytywne recenzje no tylko chyba trzeba wybrać te wyższe modele. Ja kupiłem najtańsze bo zależy mi tylko na jakimś ogólnym ogarnięciu sytuacji i ew efekcie odstraszającym.
 
No właśnie, obracamy sie w okolicy 8MP.

Ja się zastanawiałem nad taką panoramiczną (2x4MP=8MP):

Bo nie ma znaczenia w jakim kierunku jest kamera zwrócona.

Po jednej na scianie to moze i za duzo, ale jedna taka od frontu to czemu nie.
 
Mordy ratunku!

Sytuacja taka.

Działka leśna (Ls) z żoną kupiona. Powierzchnia 1200m2 z tego odlesić trzeba 800m2.
Darmowe jest tylko do 500m2, jak wiecej, to potężne koszty. Chcemy więc spróbować podzielić dzialkę na dwie : 500m2 i 700m2 i zlozyc o darmowe 500 styczne na kazda z tych 2 działek. Jako małżeństwo jak to możemy zrobić ?
 
Last edited:
Mordy ratunku!

Sytuacja taka.

Działka leśna (Ls) z żoną kupiona. Powierzchnia 1200m2 z tego odlesić trzeba 800m2.
Darmowe jest tylko do 500m2, jak wiecej, to potężne koszty. Chcemy więc spróbować podzielić dzialkę na dwie : 500m2 i 700m2 i zlozyc o darmowe 500 styczne na kazda z tych 2 działek. Jako małżeństwo jak to możemy zrobić ?
Geodeta i wniosek do gminy. Generalnie zawsze warto pogadać z geodetą który będzie Ci robił mapy oni zazwyczaj ogarniają co i jak w danej gminie się odbywa.
 
Pany, ile u was elektryk za punkt?
Zastanawiam sie czy samemu robic, czy jednak dac to majstrowi ktory kable i puchy robił.
 
Mi chodzi o zakladanie gniazdek, wlacznikow swiatel, rolet, itp. Wykpnczeniowka.
To pisz, że biały :antonio: montaż :wink:. Jak masz czas to kup kostki wago i do dzieła, jak go nie masz to trza będzie zapłacić. Robota dość czasochłonna ale nie narobisz się przy tym. Jedynie plecy i kolana mogą trochę boleć jeśli dużo masz dolnych gniazdek.
 
To pisz, że biały :antonio: montaż :wink:. Jak masz czas to kup kostki wago i do dzieła, jak go nie masz to trza będzie zapłacić. Robota dość czasochłonna ale nie narobisz się przy tym. Jedynie plecy i kolana mogą trochę boleć jeśli dużo masz dolnych gniazdek.
Dokładnie, najlżejsza na budowie ogólnie robota instalacyjna, jedynie chujowo kable po suficie ciągać i montować bo plecy dostają ale to nic w porównaniu z tynkowaniem.
:robertmakeup:
 
To pisz, że biały :antonio: montaż :wink:. Jak masz czas to kup kostki wago i do dzieła, jak go nie masz to trza będzie zapłacić. Robota dość czasochłonna ale nie narobisz się przy tym. Jedynie plecy i kolana mogą trochę boleć jeśli dużo masz dolnych gniazdek.
Moi elektrycy gdyby usłyszeli, że proponujesz stosowanie wago w gniazdach dostaliby bladej kurwicy
:beczka:
 
A w czym problem? Chodzi o koszty?
Generalnie twierdzą, że wago jest zawodne i prawie zawsze jak jeżdżą na awarię to wina jest przepalone wago. + Wg nich połączenie powinno być bezpośrednio w gnieździe robione bo każde dodatkowe łączenie to zwiększanie oporności.
Coś takiego w każdym razie.
 
Przez prawie 9 lat pracowałem na wago i ani razu nie miałem awarii z tego tytułu. A robiliśmy spore obiekty przemysłowe, szkoły, hotele, a z mieszkaniówki zdarzały się całe osiedla. Używaliśmy tylko oryginalne wago. Za to przy puszkach łączonych na tradycyjne kostki nie raz były problemy (świadczyliśmy również usługi serwisowe). Od iskrzenia, braku N w gniazdku po naprawę instalacji po pożarze. Co do stosowania wago w gniazdkach, po pierwsze jest to wygodne (szczególnie gdy robisz po kimś, a zostawione są krótkie przewody), po drugie pomiary zawsze wychodziły w normie, po trzecie to szybki sposób, a czas to pieniądz. Odniosę się jeszcze do połączeń bezpośrednio w gniazdku, tak pod jednym warunkiem, w puszce jest tylko jeden przewód. Nigdy do końca nie ufałem zaciskiom skręcanym w gniazdkach, bo co by nie mówić są po prostu chujowe. A przy gniazdkach z zaciskami wciskanymi zasada podobna jest właśnie do wago.
Edit: żeby nie było to tylko moja opinia, poparta moim skromnym doświadczeniem.
 
Przez prawie 9 lat pracowałem na wago i ani razu nie miałem awarii z tego tytułu. A robiliśmy spore obiekty przemysłowe, szkoły, hotele, a z mieszkaniówki zdarzały się całe osiedla. Używaliśmy tylko oryginalne wago. Za to przy puszkach łączonych na tradycyjne kostki nie raz były problemy (świadczyliśmy również usługi serwisowe). Od iskrzenia, braku N w gniazdku po naprawę instalacji po pożarze. Co do stosowania wago w gniazdkach, po pierwsze jest to wygodne (szczególnie gdy robisz po kimś, a zostawione są krótkie przewody), po drugie pomiary zawsze wychodziły w normie, po trzecie to szybki sposób, a czas to pieniądz. Odniosę się jeszcze do połączeń bezpośrednio w gniazdku, tak pod jednym warunkiem, w puszce jest tylko jeden przewód. Nigdy do końca nie ufałem zaciskiom skręcanym w gniazdkach, bo co by nie mówić są po prostu chujowe. A przy gniazdkach z zaciskami wciskanymi zasada podobna jest właśnie do wago.
Każdy ma jakieś swoje teorie i doświadczenia, ja elektrykiem nie jestem. Potrafię puścić przewód po ścianie i połączyć plus do plusa i to w sumie tyle
:roberteyeblinking:
 
Back
Top