Suplementacja i odżywianie przeciętnego człowieka

peruka-afro-clowna-kaluna-kolorowa.jpg
















:werdum:
 
Panowie, jakiś naturalny środek na pobudzenie, żeby nie podnosił ciśnienia? Bo kawa i energetyki nic mi zbytnio nie dają, jedynie po nich częściej chce mi się sikać, a senność nadal mnie w pracy dopada, pomimo że jakoś źle nie śpię.


Amfetamina, mefedron i kokaina odpadają jak coś :wink:
 
Panowie, jakiś naturalny środek na pobudzenie, żeby nie podnosił ciśnienia? Bo kawa i energetyki nic mi zbytnio nie dają, jedynie po nich częściej chce mi się sikać, a senność nadal mnie w pracy dopada, pomimo że jakoś źle nie śpię.


Amfetamina, mefedron i kokaina odpadają jak coś :wink:
Jeśli potrzebujesz coś na pobudzenie to znaczy, że pora zrobić badania.
 
Panowie, jakiś naturalny środek na pobudzenie, żeby nie podnosił ciśnienia? Bo kawa i energetyki nic mi zbytnio nie dają, jedynie po nich częściej chce mi się sikać, a senność nadal mnie w pracy dopada, pomimo że jakoś źle nie śpię.


Amfetamina, mefedron i kokaina odpadają jak coś :wink:
Próbowałeś Yerba Mate? Na mnie za bardzo kawa ani energetyki nie działają, ale yerba daję radę. Minusem jest smak który można określić jako tylko dla wytrawnych smakoszy (niektóre smakują jak wywar z petów).:werdum:
 
Jeśli potrzebujesz coś na pobudzenie to znaczy, że pora zrobić badania.
Bardziej kwestia zmiany trybu życia. Wcześniej miałem bardzo nieregularne godziny pracy, treningi były w przerwie pomiędzy obowiązkami wynikającymi z pracy, spotkaniami z klientami etc. często był czas na przerwę w trakcie dnia. Teraz mam nową pracę, w stałych godzinach i potem jadę robić trening od razu z pracy, więc w domu jestem zazwyczaj po 20 i tu wjeżdżają szkolenia z pracy, a dodatkowo egzaminy licencyjne w niektóre dni i jeszcze organizm chyba się nie przystosował do tego ciągłego "obciążenia". I zanim się przyzwyczai to chciałbym móc się bardziej przykładać do pracy i czymś się pobudzić :)

Próbowałeś Yerba Mate? Na mnie za bardzo kawa ani energetyki nie działają, ale yerba daję radę. Minusem jest smak który można określić jako tylko dla wytrawnych smakoszy (niektóre smakują jak wywar z petów).:werdum:

Yerba chyba niestety jest moczopędna z tego co pamiętam, a tego chcę uniknąć.
 
Panowie, jakiś naturalny środek na pobudzenie, żeby nie podnosił ciśnienia? Bo kawa i energetyki nic mi zbytnio nie dają, jedynie po nich częściej chce mi się sikać, a senność nadal mnie w pracy dopada, pomimo że jakoś źle nie śpię.


Amfetamina, mefedron i kokaina odpadają jak coś :wink:
guarana w proszku. łyżeczka do ryja, szybko czymś zapić i po chwili działa, przynajmniej u mnie :fjedzia:
 
guarana w proszku. łyżeczka do ryja, szybko czymś zapić i po chwili działa, przynajmniej u mnie :fjedzia:

Serio? Na mnie zadziałało tylko pierwszy raz, a potem to już tylko ochotę na wymioty miałem bo próbowaniu tego zamiast energii, a w tabletkach też niewiele daje.

Inna sprawa że na nockach pracuję więc nie ma żadnego środka, który by mi pomagał. :fjedzia: Mogę sobie mieszać kawę z guaraną i przedtreningówkami ale efektów brak, po za ewentualnym szybszym biciem serca.
 
Serio? Na mnie zadziałało tylko pierwszy raz, a potem to już tylko ochotę na wymioty miałem bo próbowaniu tego zamiast energii, a w tabletkach też niewiele daje.

Inna sprawa że na nockach pracuję więc nie ma żadnego środka, który by mi pomagał. :fjedzia: Mogę sobie mieszać kawę z guaraną i przedtreningówkami ale efektów brak, po za ewentualnym szybszym biciem serca.
Guarana guaranie nierówna. Raz trafiła mi się z kopem, a raz po prostu proszek. Podobno łatwo kupic podrobioną, ale nie wiem na czym to podrobienie polega.
 
Serio? Na mnie zadziałało tylko pierwszy raz, a potem to już tylko ochotę na wymioty miałem bo próbowaniu tego zamiast energii, a w tabletkach też niewiele daje.

Inna sprawa że na nockach pracuję więc nie ma żadnego środka, który by mi pomagał. :fjedzia: Mogę sobie mieszać kawę z guaraną i przedtreningówkami ale efektów brak, po za ewentualnym szybszym biciem serca.
Ja ogólnie mało kawy piję, prawie w ogóle, i mało się pobudzam, wręcz przeciwnie, wolę meliskę :) ale nieraz na UFC, nad ranem jak jakieś cukinie mnie dobijały to ładowałem łyżeczkę i oglądałem do końca itd. :fjedzia:
 
Siemanko, widzę, że temat trochę umiera, ale mam pytanie - może ktoś będzie w stanie mi pomóc.

Przez covid, a także przez problemy z psychiką (depresja, stany lękowe) zaniechałem treningów. Wcześniej robiłem kilka razy w tygodniu treningi BJJ i forma jakoś się utrzymywała bez większych problemów, ale teraz... Powiedzmy, że zrobiło się Juras body. W tym momencie, przy wzroście 186 cm ważę 97 km. Małymi krokami przymierzam się do powrotu na matę, ale coś jeszcze mnie blokuje.

Od paru tygodni skaczę na skakance (około 30 min dziennie, codziennie), i próbuję jako - tako trzymać michę, ale czuję że to za mało.
Czy możecie mniej - więcej pokierować mnie co i ile jeść, oraz jakie ćwiczenia ewentualnie dorzucić, by do sierpnia zrzucić trochę sadła?

Szukam jakiejś budżetowej diety, takiej raczej ogólnej (z wyjątkiem mięsa z kości, nienawidzę skurwysyna) i wskazówek co do suplementacji, będę bardzo wdzięczny za wszelkie wskazówki.
 
co dzisiaj jadłeś przez cały dzień?
Panie kierowniku, ciężko spamiętać, z góry zaznaczę, że się za bardzo nie znam, więc pewnie moje wczorajsze menu wzbudzi pewne zastrzeżenia.

Na śniadanie kilka placków z banana, mąki owsianej i żytniej, miarki odżywki białkowej, do tego odrobina masła orzechowego.
Drugi posiłek to była sałatka z sałaty, kurczaka, papryki, pomidorów i jakichś jeszcze warzyw.
Trzeci posiłek - dwa wrapy z tortilli wieloziarnistej, z kurczakiem, salata, czerwona cebula, pomidorem, sosem z jogurtu greckiego i czosnku.
Czwarty posilek - odzywka bialkowa z mlekiem 1.5% bez laktozy, do tego banan.
Piąty posiłek - trzy kanapki z ciemnego pieczywa, z masłem orzechowym i dżemem o obniżonej zawartości cukru.

Najchętniej wleciałbym w jakieś diety pudełkowe o konkretnej kaloryczności, ale przynajmniej przez najbliższe kilka miesięcy nie jest to wydatek na moją kieszeń.
 
Panie kierowniku, ciężko spamiętać, z góry zaznaczę, że się za bardzo nie znam, więc pewnie moje wczorajsze menu wzbudzi pewne zastrzeżenia.

Na śniadanie kilka placków z banana, mąki owsianej i żytniej, miarki odżywki białkowej, do tego odrobina masła orzechowego.
Drugi posiłek to była sałatka z sałaty, kurczaka, papryki, pomidorów i jakichś jeszcze warzyw.
Trzeci posiłek - dwa wrapy z tortilli wieloziarnistej, z kurczakiem, salata, czerwona cebula, pomidorem, sosem z jogurtu greckiego i czosnku.
Czwarty posilek - odzywka bialkowa z mlekiem 1.5% bez laktozy, do tego banan.
Piąty posiłek - trzy kanapki z ciemnego pieczywa, z masłem orzechowym i dżemem o obniżonej zawartości cukru.

Najchętniej wleciałbym w jakieś diety pudełkowe o konkretnej kaloryczności, ale przynajmniej przez najbliższe kilka miesięcy nie jest to wydatek na moją kieszeń.
Bardzo dobra dieta.

Zacznij liczyć kalorię i waga zleci. Zacznij od 3000kcal na dzien



lub jakas aplikacja na telefon. Wpisz sobie w sklepie kalkulator kalorii i wybierz, która Ci odpowiada.

oblicz na początek kaloryczność tego co wrzuciłeś i wklej tutaj wynik.
 
Wydaje mi się, że na kolację nie powinieneś jeść tyle cukru. Przez sen tego nie spalisz. Preferuj jak najwięcej warzyw.
 
Panie kierowniku, ciężko spamiętać, z góry zaznaczę, że się za bardzo nie znam, więc pewnie moje wczorajsze menu wzbudzi pewne zastrzeżenia.

Na śniadanie kilka placków z banana, mąki owsianej i żytniej, miarki odżywki białkowej, do tego odrobina masła orzechowego.
Drugi posiłek to była sałatka z sałaty, kurczaka, papryki, pomidorów i jakichś jeszcze warzyw.
Trzeci posiłek - dwa wrapy z tortilli wieloziarnistej, z kurczakiem, salata, czerwona cebula, pomidorem, sosem z jogurtu greckiego i czosnku.
Czwarty posilek - odzywka bialkowa z mlekiem 1.5% bez laktozy, do tego banan.
Piąty posiłek - trzy kanapki z ciemnego pieczywa, z masłem orzechowym i dżemem o obniżonej zawartości cukru.

Najchętniej wleciałbym w jakieś diety pudełkowe o konkretnej kaloryczności, ale przynajmniej przez najbliższe kilka miesięcy nie jest to wydatek na moją kieszeń.
1: maka odzywka
2: kurczak
3: maka kurczak
4: odzywka
5: maka
W skrocie taki masz rozklad posilkow. Bialko tylko z kuraka (nie polecam kuraka) i nabialu.
Ww: maka owoc
T:? Nie widze orzechow oliwy smalcu w sosach masz najgorsze oleje roslinne.
Jezeli nie masz zadnych przeciwwskazan zywieniowych wejdz na kfd albo sfd. Tam w dziale dieta masz tego rozpisane od groma.
Bialka z roznych zrodel (ryba jaja podroby mieso nabial)
Ww jak najmniej maki i cukru (ryze kasze ziemniaki bataty owoce)
 
Mnie bardziej rozpierdalaja porady ludzi ktorzy maja swoje gabinety prywatne i sa po studiach.

W prywatnym gabinecie przynajmniej widzisz, że gościu rzeczywiście ma jakiś problem, znasz jego prawdziwą wagę, wzrost, kompozycję ciała, stan zdrowia.
 
@lugasek masz do polecenia jakies dobre witaminy? po badaniach wyszla mi cukrzyca typu 2 z polineuropatia, lekarz oprocz lekow zalecil brac multiwitaminy, z naciskiem na kompleks witamin z grupy B, do tej pory uzywalem special two z now foods.
 
@lugasek masz do polecenia jakies dobre witaminy? po badaniach wyszla mi cukrzyca typu 2 z polineuropatia, lekarz oprocz lekow zalecil brac multiwitaminy, z naciskiem na kompleks witamin z grupy B, do tej pory uzywalem special two z now foods.
Jak robiłeś badania to kup oddzielnie pod niedobory.
 
Jak robiłeś badania to kup oddzielnie pod niedobory.
no tak, b complex mg i k suplementuje w postaci lekow,, ale zastanawialem sie tez nad czyms bardziej urozmaiconym, poniewaz cwicze rowniez silowo, dlatego celowalbym w jakies dobre multi. Lekarz tez mi powiedzial, zebym jednak bral jakies multiwitaminy.
 
no tak, b complex mg i k suplementuje w postaci lekow,, ale zastanawialem sie tez nad czyms bardziej urozmaiconym, poniewaz cwicze rowniez silowo, dlatego celowalbym w jakies dobre multi. Lekarz tez mi powiedzial, zebym jednak bral jakies multiwitaminy.
to słaby lekarz
 
Back
Top