Suplementacja i odżywianie przeciętnego człowieka

ciężarami mogę nakurwiać 7 dni w tygodniu i się nie przetrenuje.
To chyba mało i lekko dźwigasz... :lol:
Włączając różne treningi na wysokiej intensywności najszybciej się człowiek zajdzie, niż trenując jeden sport, ale dla mnie 5 mocnych treningów w tygodniu na redukcji + 2x tyg. hiit/jakiś wioślarz, to już przegięcie. Zakwasy (których nigdy nie mam będąc na dodatnim bilansie), na redukcji jeszcze luźno znoszę, ale nie wyobrażam sobie do tego dorzucić jeszcze więcej aktywności, bo poza treningiem, lodówką i łóżkiem bym nic innego nie robił.
 
To chyba mało i lekko dźwigasz... :lol:
Włączając różne treningi na wysokiej intensywności najszybciej się człowiek zajdzie, niż trenując jeden sport, ale dla mnie 5 mocnych treningów w tygodniu na redukcji + 2x tyg. hiit/jakiś wioślarz, to już przegięcie. Zakwasy (których nigdy nie mam będąc na dodatnim bilansie), na redukcji jeszcze luźno znoszę, ale nie wyobrażam sobie do tego dorzucić jeszcze więcej aktywności, bo poza treningiem, lodówką i łóżkiem bym nic innego nie robił.
Lata już nie miałem treningu czysto siłowego, ale z tego co pamiętam zawsze się jechało w opór.
Natomiast jak robię np:
rozciąganie, bieg bokserski
6min. skakanka z obciążenie.
Martwy ciąg 5razy
30sekund przerwy
Podciąganie na drążku z obciążeniem max
30 sekund przerwy
Pompki na gumach w kamizelce max
30sekund przerwy
Wzniosy nóg nad drążek max
30sekund przerwy.
Ppmpki na rękach
Koniec 1 setu. 3min spokoju

Jak jestem sam, to 5 setów (wydłużając tak od trzeciego już czas do minuty pomiędzy ćwiczeniami). Zamieniam też ćwiczenia- różne pompki, zamiast wzniosów nóg wycieraczki, zamiast martwego podciąganie sztangi z przysiadu nad głowę.
Jestem wyjebany jak pedał po paradzie miłości po takim treningu i siłowy ze względu na czas pomiędzy seriami i mniejsze zaangażowanie wydolnościowe było dla mnie łatwiejsze.
Jak jest kolega, to trzy takie sety, a czasem tylko dwa i kulanie- czasami 40min. a czasami godzinę i więcej- zależy jak się czujemy.
Minus jest taki, że czasami jestem w takim rytmie cały czas, a czasami-ze względu na pracę- robię coś krótszego.
 
Ja pierdole :wtf2:

Popiłem NAC ciepłą herbatą i chujowo poszło, zaklinowało się w gardle i zaczęło się tam rozpuszczać, prawie się porzygałem, jakie to jest kurwa niedobre ... :jimcarreyvomit:
 
To ma działać, a nie smakować, nie rozczulaj się tak nad sobą, wpierdalaj i zachwalaj :goldi:
 
Ja pierdole :wtf2:

Popiłem NAC ciepłą herbatą i chujowo poszło, zaklinowało się w gardle i zaczęło się tam rozpuszczać, prawie się porzygałem, jakie to jest kurwa niedobre ... :jimcarreyvomit:
Polecam spróbować
41-Db-6peeL._SY355_.jpg

Nigdy w życiu nie żarłem niczego gorszego w smaku, a tolerancje mam ogromną. Po miesiącu lutowania zmieniłem na tabletki, bo psychika siadła.
 
@lugasek @mewson jak się ma dawkowanie suplementów do wagi delikwenta który je przyjmuje? 60kg vs 110kg np. Ma to jakieś znaczenie, zależy od rodzaju suplementu/witamin? Chodzi oczywiście o jednorazowa dawke
 
@lugasek @mewson jak się ma dawkowanie suplementów do wagi delikwenta który je przyjmuje? 60kg vs 110kg np. Ma to jakieś znaczenie, zależy od rodzaju suplementu/witamin? Chodzi oczywiście o jednorazowa dawke
Zazwyczaj podane jest stężenie witaminy we krwi na /dl. Wiadomo zatem że ktoś większy/cięższy będzie potrzebował więcej. Dobieraj pod siebie w zależności od niedoborów/odczuć/braków w diecie.
 
Nie wiem w jakim stopniu wpłynie na wyniki z wątroby, ale w trawieniu odczuwalnie potrafi pomóc. Opinia ludków na bombie z oralami, pity sok + suplementacja z ekstraktem. Zainwestuj w udca 500-1000mg dziennie/2 msc jak masz problemy i słabe wyniki. Udca pomaga i to bardzo.
Ostatnio nie robiłem badań, myślę, że nie jest źle bo się całkiem dobrze czuję ale wolę już wspomagać i prewencyjnie działać. Dzięki.
 
Back
Top