Siłownia ( rzeźba, spalanie) pytanie :)

Jeden trening jednego dnia. Jak masz moc, żeby biegać po treningu siłowym, to przeskocz szczebelek wyżej w treningu siłowym lub dorzuć po wszystkim aeroby. Bieganie zrób sobie innego dnia.


W bieganiu nie chodzi o czas, tylko o tempo (dla bardziej ogarniających - HR -> patrz tętno lub Vo2max czyli pułap tlenowy). Jeśli truchtasz sobie dla czystej satysfakcji, to możesz sobie truchtać. Jeśli chcesz biegać, czyli żeby Ci brakowało tchu po tych trzydziestu minutach, to zrób taki trening innego dnia.
 
Magik , dziękuję za dobre słowo .



Uważam , że jak najbardziej taka sylwetka jest w zasięgu i nie ma tu podstaw to stosowania farmakologii , jednak to lata pracy i budowa swojego ciała , czasem porównuje pracę nad sylwetką jak do gałęzi która wygląda , jednak jak wyciśniesz soki to nic z niej nie zostanie . Budowa fundamentu , budowa domu i dopiero dekoracja wedle swoich potrzeb .



skunx



Bieganie 30-40 minut przed treningiem , nie pozwoli ci wykonać solidnego treningu siłowego z czysto fizjologicznych podstaw , oczywiście 5-10 minut biegu jest OK fajnie obudzi układ nerwowy jak i imunologiczny , przygotuje swtay i ścięgna . Jednak 30-40 minut pod treningu jest bezsensowne , także czysto z punktu fizjologicznego , oczywiście jeśli jest to trening rekreacyjny i raczej mało męczący to OK luz . Podpieram się tu jedynie " PODSTAWAMI FIZJOLOGI SPORTU " .



Jednak praktycznie stoję za zasadą " Jeśli coś sprawdza się w twoim wypadku , nie odpuszczaj bo ktoś na forum tak powiedział lub pisał w książce "



Pomoc lub rady przez neta nie są kompletne gdyż nie dotykają indywidualnie danej jednostki , niektórzy " większość " trening a następnie sauna , rano uzyskują słabsze wyniki BA , nauka nawet ma 100% pewność , że po saunie organizm nie jest wstanie wykonać cięższej pracy nić przed zabiegiem .



Mój trener od BJJ po saunie ma o wiele lepsze wyniki i dyspozycje - nie do wiary , a jednak !!! he he , przed lizboną idzie do sauny .



Co do powyżej 20 minut miałem na myśli 30-40 minut solidnego BIEGU , 20 minut jest OK nawet jako DOPALENIE treningowe !!! przepraszam jeśli wprowadziłem w błąd .
 
Jednak gdy skupiamy się na redukcji tkanki tłuszczowej, nie tracąc przy tym mięśni dla mnie naturalną rzeczą jest bieganie po treningiu siłowym.
 
Serkao



Tak to prawda , jednak w granicach 20-25 minut i między spożywajać carbo by uzupełnić glikogen i następnie przystąpić do bieżni . Dłuższy czas , może spowodować przetrenowanie lub inaczej narazić na ten stan i brak dalszych postępów . Jednak pamiętajcie ile ludzi tyle szkół , może ktoś się zjawić z dużym doświadczeniem i w niektórych drobnotkach się nie zgodzić i on będzie miał do tego podstawy .



Każdy opiera swoją wiedzę na wiedzy teoretycznej , własnym doświadczeniu treningowym , i doświadczeń swoich podopiecznych .



PS- Wgłębiając się w tajniki i musimy mieć choć profil danej osoby które pomagamy szczegółowo , w innym wypadku to się mija z celem .



Wiele , osób razy spotykałem , na forach ktoś przychodził z planem typu split ( i na nim miał progres ) i nagle cała masa ludzi " split to G... " trenuj FBW , split to split tamto , masa naukowego bełkotu , Pytanie na jakiej podstawie , i tu zasada o której pisałem zawsze ratuje .



Jeśli się sprawdza w twoim wypadku , nie zmieniaj , słuchaj się własnego organizmu , trening właśnie to droga by poznać samego siebie !!
 
No więc oto chodzi, trzeba samemu sobie wyrobić co się chce robić i co najlepiej działa. U mnie split jest bez sensu, zero progresu na ciężarach, a dla mnie to jest głównym wyznacznikiem tego, czy trening jest dobry czy nie. Pewnie na zawsze zostanę bocianem (łydki) robiąc przysiady trzy razy w tygodniu, ale mam to gdzieś. Przysiady rulez. :D
 
I chuj. Potem przychodzi taki koksu wielki i mi pierdoli, że mu palce puszczają przy martwym 140 kg, a będą się nabijać z moich mieczowych łydek. PEDAŁY. :D
 
Mort



Kwestia systemu SPLIT , jest kontrowersyjna , tylko z powodu , że bardzo dużo osób postrzega go w klasycznym podziale , gdzie robisz nogi po barkach . SPLIT = DZIELIĆ .



push/pull



góra/dół



push/pull/leg



i cała masa innych podziałów . to wszystko to SPLIT !!!



Każdy trening powinnien opierać się na ćwiczeniach bazowych , a kosmetyka ( czyli izolacje ) powinny być dodatkiem , jak każdy widzi z wlasnego doświadczenia , często spotykamy na siłowni ludzi którzy za bazę maja izolację , a podstawy ( przysiady , mc , wiosłowanie, drążek ,poręcze ) jako niechętnie widziany dodatek , gdyż to ciężkie ćwiczenia pokazujące naszą sprawność .
 
To w takim razie ja robię zmodernizowaną wersję FBW. Robię każdą partię na każdym treningu 3xtyg, ale nie na zasadzie, że co trening MC, przysiad, wiosłowanie, podciąganie, wyciskanie + 1-2 izolacje.



Np. Pn: Przysiady, Śr: Wykroki, Pt: Wspięcia, Pn: Pompki rzymskie(?) z obciążeniem, Śr: Francuskie leżąc, Pt: Wyciskanie wąsko i ta sama historia z resztą partii. Oczywiscie na każdym jest 1-2 z w/w kluczowych ćwiczeń. Ćwiczenia są dobrane jedno po drugim w logiczny sposób, czyli nie robię po klatce tricepsu tylko biceps, potem triceps, plecy itd. Jakby tego treningu nie nazwać to jestem zmuszony do niego, bo pracę mam taką, że czasem znajdę czas na 1, czasem na 2, a czasem na 3 treningi. Gdybym robił klasyczny split to mogłoby dojść do sytuacji, gdzie jakaś partia albo partie trenowane by były w przerwie 10-12 dni. Teraz nie ma szans aby w tygodniu jakaś partia została odpszczona. Wiem, że 1 ćwiczenie to nie 3 ale lepsze to niż nic. Mogę wtedy pracować na powtórzeniach rzędu 10-12, 4 zamiast 3 serii i mięśnie się szybciej regenerują bo są poddawane ok.1/3 objętości względem zwykłego splitu = 3-4 ćwiczenia na daną partię.



Jak kiedyś zmienię pracę na tzw. klasyk czyli 8-16 x 5dni to wtedy zacznę zabawę z Bill Starami, 5x5 itp., ale póki co gram tym co mam.
 
Przecież to bardzo częste zjawisko , połowa siłowni chłopy 2 na 2 , a żaden drążka nie ruszy , a w przysiadzie połowę swojej wagi w pocie udzwignie . Trening to maszyna i izolacja , by napuchło solidnie , po treningu gainer w stylu Mutant Mass czyli cukier puder w ładnym opakowaniu , lekka igła w d.v.p.e i prężenie się pod dyskoteką z zapadniętymi barkami od klepanego na siłowni zestawu dyskotekowego klata i biceps .



Dooży



No i Git , ważne że grasz swoją kartą , ciekawą opcją jest 2 x FBW i 1 x Kompleks sztangowy np w piątek ( szybki trening przed weekendem ) a niezwykle wymagający . Dobry split ( podział ) to 4 dni treningowego , gdzie partia nie jest tylko dotykana 1 na tydzień !
 
Mr. Hyde - abstrahując od mojego poprzedniego pytania, chciałbym zapytać, jaki trening polecasz na półtora miesiąca przed zawodami. Kolega waży 72, jest po cyklu typowo siłowym na siłowni, bił będzie się w 67, więc z wagą nie będzie żadnego problemu. Ja staram mu się pomóc w zakresie suplementacji, dietetyki, z racji studiowania na kierunku lekarskim i zainteresowaniem tymi tematami, a moja wiedza ( w miarę rzetelna) na temat treningów siłowych itd, kończy się na klasycznych treningach z ciężarami.
 
Mr. Hyde bardzo ładnie to określiłeś. Ja to jednak jestem z siebie dumny, bo na tle tych pseudokoksów wyglądam na malucha a targam po 20-30 kg więcej na lajcie xD
 
Tu pasuje część postu jednego z modów/adminów forum SFD, przy okazji tematu CF:

Współczesna siłownia to dmuchane misie, papierowe tygrysy - straszny wygląd, brak funkcjonalności pod każdym względem - goście noszą na grzbiecie BALAST.
 
sasinek



6 tygodni przed zawodami , zrobił bym osobiście ( patrzę na osobę wysportowaną z dobrą bazą siłową , mogąc spokojnie przebiec 40 minut dobrym tęmpem bez wypoczynku ) a ten czas ma być jak wisieńka na torcie w całym przygotowaniu .



Niech wybierze interwały siłowe ( kompleksy sztangowe , jeśli reprezentuje wysoki poziom zaawansowania , może postawić na duże obciążenie treningowe i zobaczyć reakcje organizmu i jego przygotowanie stawiając na C-F ) 4 tygodnie treningowe MAX ! ostatnie 2 tygodnie , 1 tydzień sama mata , ostatni tydzień sama technika na macie i wypoczynek !



Najważniejsze by nie podpalił się i nie przetrenował w ostatnich dniach tygodniach myślać , że osiągnie lepszą formę ! NIE osiągnie na spokojnie , to "rywalizacja sportowa " a nagroda nie są złote gacie .
 
Key ma pewnie słabą żyłke i żadna panna na niego na siłce nie looka, wiec chodzi wkurwiony i sie wyzywa na forum :D
 
ja to jednak wolę brać stopinćdzisiont na klatę niż mieć masę niepotrzebnego mięcha na sobie
 
Każdy chce dobrze i estetycznie wyglądać jeśli uczęszcza na siłownie , jednak dobrze bytemu towarzyszyła sprawność fizyczna a samo ciało wypracowane nie było balastem .



Nie ma czegoś takiego jak masa niefunkcjonalna , niektórzy są zalani i ich psuedo masa to balast który jedynie ogranicza ich sprawność - " to nie ten lokal gra pozorów jest obok " :-)
 
Back
Top