Siłownia ( rzeźba, spalanie) pytanie :)

@Mess tylko, że trener na siłce zrobi ci plan "kulturystyczny", który będzie ustawiony pod sylwetkę, a nie poprawienie osiągów w SW.
 
Wydaje mi się, że kolega dopiero zaczyna swoją przygodę ze SW, więc na dzień dobry to wsio ryba :D. Jak zapisze się potem do jakiegoś większego klubu to go pokierują :)







Edit. Miejscowy wstęp. Trening do najłatwiejszych nie należy, ale skoro ma być pod MMA... :)







http://cohones.mmarocks.pl/topic/trening-silowy-pod-mmabjjsporty-walki-wstep
 
Mess, dlugo nie trenuje bo jiu jitsu 2 lata a mma dopiero 6 miesiecy ale sprawdze ten plan co mi podeslales. Dziekowa!



A plany moga byc byle jakie bo akurat ta silownia ma wszystko co dusza zapragnie:)
 
Chciałbym wrócić do dawnej formy w swoim własnym domu, więc planuje zakup ławeczki i sztangi na początek, ale żeby było to w miarę mobline przyszła mi na myśl osobno ławeczka i osobno stojaki, czy jest to bezpieczne i stabilne? Czy lepiej kupić sprzężony sprzęt?
 
z asekuracja spoko, bez niej moze byc ciezko. ogolnie laweczka i sztanga to abssolutna podstawa treningu na klatke, nie lepiej gdzies na gym sie zapisac? :C



trx i drazek tez mega bardziej 'rozwojowe', wiecej cwiczen.
 
Mam dostęp do bardzo dobrze wyposażonej siłowni za darmo, ale muszę dojeżdżać kawałek. Chciałbym się podreperować przez najbliższy okres i przezimować w domu :-)



@up wolę poharatać żelastwo :-)
 
Ja bym pokombinował z pompkami, robienie diamentów czy pompek na jednej ręce w różnych konfiguracjach też daje w klatkę a to bardziej wszechstronny rozwój. Ze sprzętu ewentualnie poręcze do dipsów :)
 
strengthbuilder2.jpg
 
Ja od listopada do sierpnia włącznie robiłem tylko pompki, drążek, przysiady, brzuszki i bardzo dobrze się czułem, wreszcie sprawny fizycznie, a nie cały pospinany. Od ponad m-ca wróciłem do ciężarów z wagą niższą o ~8kg żeby nabrać trochę masy i siły bo przy moim wzroście i jednak nadal wysokiej wadze odczuwałem bóle odcinka lędźwiowego. Myślałem, że nowy fotel, stare łóżko, praca...zrobiłem 1 trening pleców i przeszło. Niestety trzeba rotować treningami i jednak nie pozbywać się ciężaru na zawsze. Powrót po takiej przerwie jest niesamowity, absolutna pamięć mięśniowa, minęło ok.10m-cy od porzucenia żelastwa, a już po 4-5 tygodniach wróciłem do 90% ciężarów którymi kończyłem 7-8tyg cykle typowo siłowe więc jakby ktoś wam mówił, że treningi ukierunkowane na rozwój włókien szybkich upośledzają włókna krótkie to nie dajcie się nabrać. Dojadę do 100kg i wracam do siłowo-wytrzymałościowych, pewnie hybrydy/crossfit bo zupełnie bez obciążeń nie da rady, tęskno...
 
Jak i na czym robisz te brzuszki?



Jeśli na tych skośnych bajzjach z siłowni, to akurat nie dziwi mnie to za bardzo, bo odcinek krzyżowo-lędźwiowy obrywa na tym jak cholera...
 
To spoko. Żeby jeszcze odciążyć ten kawałek kręgosłupa możesz spróbować oprzeć nogi o 4-5 szczebel (w zależnosci od wzrostu), tak aby plecy całe przylegały do kalimaty (czy czegoś tam, ważne, żeby nie leżeć na glebie). Przy pompkach głowa patrzy w sufit i nie podnosimy się do końca, bo wtedy pracują nogi (a mamy ćwiczyć brzuch :-)).
 
No przy skośnej ławce też był ten problem, robiłem już w sumie po 300 brzuszków i to ze skrętami tułowia i aktualnie uważam, że trening deski(plank) jest dużo lepszy tzn. on zajmuje się całym "gorsetem" mięśni brzucha czyli izometrycznymi mięśniami i wzmacnia korpus, jest to bardziej zdrowotny trening powiedzmy i nie wypycha mięśni brzucha przed klatę więc żeby je odsłonić trzeba mieć odpowiednio niski poziom tłuszczu. Do tego pracują przy nim również prostowniki.



Mi plecy przeszły po powrocie do ciężarów, trening własnym ciężarem nie jest w stanie na tyle wzmocnić wszystkich mięśni aby wypracowane eliminowały bóle np. pleców.
 
ja trenuje troche ponad swoj ciezar, przynajmniej przez ten miesiac, bo powrot po wakacjach. z moim urazem plecow nie powinienem robic nic tak silowego, zalecana byla rozbudowa wlasnie miesni, ale w sumie nie wiem jak, 'zakazano' mi nawet sportow druzynowych. powiem Ci, ze na poczatku moze odczuwalem, ale teraz bole przeszly kompletnie, moze czasem jak 'zastana' mi sie miesnie po treningu gdy leze. w porownaniu z tym co bylo na poczatku ataku choroby to jest bajka.
 
no jebło go xD ale to ektomorfik straszliwy, więc w sumie nic dziwnego, jednak 2k kcal zmieścić w jednym posiłku... ładny hardkor. Nie dałbym rady na bank.
 
Proszę o radę. Daję w tym temacie, bo innego nie znalazłem, a nie ma co zakładać nowego. Chcę zacząć ćwiczyć w domu, do dyspozycj mam rowerek stacjonarny, bieżnię i wioślarza. Na czym się skupić, w jakich proporcjach ćwiczyć, jak długo na jakim urządzeniu, na czym najwięcej, na czym najmniej itd :-)
 
Przede wszystkim chce zrzucić z 10 kg, bo mniej więcej tyle mam nadwagi. Jakimś przyrostem mięśnia też nie pogardzę, chociaż to nie jest cel numer 1. A co do kettli to się zastanowię. Dzięki za radę :)
 
Ja bedąc na diecie od lutego do czerwca trenując 1x tygodniu ergometr i 1x w tygodniu siłownia (lub czasem gra w kosza) zrzuciłem 15kg. Tak więc polecam ergosa, bo rozwija wszystkie partie mięśni.
 
Polecam MAN Scorch, jest na stronce dostępny w dobrej cenie, swojego czasu kupowałem go za 120 zł , niby "amerykańska" wersja, nie wiem jak to się ma do odżywek z europejskich hurtowni. Wcinałem 4 kapsy na czczo rano, oraz 2-3 w trakcie dnia przed jednym z posiłków lub przed treningiem jak trenowałem przed 17-18. Bardzo fajny produkt, jedyne co mi osobiście przeszkadzało to fakt, iż bardzo, bardzo hamuje apetyt, i było ciężko czasami w siebie wcisnąć redukcyjną szamkę. Efekty - ciężko powiedzieć, bo spalacz brałem będąc na dość rygorystycznej diecie, ale napewno bardzo pomógł, pobudzenie konkretne, termogeneza podkręcona, brak jakichś gastro problemów.



Tyle ode mnie, pozdrawiam :)
 
Myślałem o nim. Sprzedawca z kolei poleca ALR Hyperdrive 4.0 lub Meltdown VPX. Tylko nie wiem czy mu po prostu nie zalegają na magazynie...
 
Zastanawiam się nad 6 Weidera, ABS I i ABS II lub nad Unoszeniem nóg w zwisie na drążku. Zależy mi na jak najszybszym spaleniu tkanki tłuszczowej i chciałbym zrobić "kaloryfer". Oprócz tego trenuje na siłowni i skacze na skakance 15 minut dziennie. Co byście polecili? Wiadomo, że samo ćwiczenie mięśni brzucha nie spali za bardzo "oponki", stąd ta skakanka, z czasem dojdą biegi. Słyszałem, że Unoszenie nóg w zwisie na drążku jest skuteczniejszym ćwiczeniem od chociażby 6 Weidera, to prawda?
 
Back
Top