pyrazgr
Bellator Featherweight
No napewno ci uwierzę spaślakuSiódemka z przodu
Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Note: This feature may not be available in some browsers.
No napewno ci uwierzę spaślakuSiódemka z przodu
Tam mają sporo niech rzuci okiem może coś pod siebie dopasuje.Dzieki. Pokaże swojej bo też jest ostatnio zajebana robotą.
44 lata masz ?Siódemka z przodu
Kto wie czy nawet nie z 5444 lata masz ?
Pucuj się ile masz wiosen?Kto wie czy nawet nie z 54
Od chujaPucuj się ile masz wiosen?
Pamiętaj, wiek to tylko liczbaOd chuja
Moja ostatnio ma dużo roboty
Dobrze. Wtedy nie mają czasu myśleć o głupotach.Dzieki. Pokaże swojej bo też jest ostatnio zajebana robotą.
Jak jesteś '79 to tak jak mój najstarszy bratSiódemka z przodu
Pucuj się ile masz wiosen?
Za tydzień osiemnastka
Brzmi legitnie, dzięki wielkie :)Parę lat temu wymyśliłem sobie fajny trening obwodowy na całe ciało, który robiłem co drugi dzień przez całe lato a w pozostałe dni wjeżdżały jakieś lżejsze rzeczy typu skakanka czy jakaś piłka z ziomkami. Wchodził mi ten trening jak złoto i tylko stopniowo zwiększałem liczbę obwodów.
Odpalałem tabata timer na telefonie i ustawiałem 6 serii po 20 sekund pracy i 10 sekund przerwy. Jeden pełen obwód trwał 3 minuty. Między obwodami minuta przerwy. Wszystko z dwoma 20 kg sztangielkami.
1) podskoki z podciąganiem kolan do klaty zamiennie z przysiadami ze sztangielkami lub wykrokami ze sztangielkami;
2) "dzień dobry" ze sztangielkami;
3) pompki z rękoma na sztangielkach;
4) wiosłowanie sztangielkami w opadzie;
5) wyciskanie żołnierskie sztangielek/ podciąganie sztangielek wzdłuż tułowia
6) spięcia brzucha symulujące duszenie krzyżowe w gi (czyli nogi jakby w gardzie i przyciąganie do siebie skrzyżowanych rąk)
Wtedy chyba zrobiłem formę życia, ale też byłem młodszy i więcej powera miałem. Wchodziło to masakrycznie. Ćwiczenia były robione na pełnej piździe i do totalnego zajechania. Od pierwszej serii na pełnych obrotach. Im dłużej trwał trening tym trudniej było, bo coraz większy dług tlenowy robił swoje. Jak nie dawałem rady podskoków z podciąganiem nóg robić to chociaż niepełne przysiady, ale jechałem. Przy którymś tam obwodzie wymiękałem na przykład po 3 pompce na sztangielkach, wtedy zaczynałem robić zwykłe pompki, nie takie głębokie jak na sztangielkach, Jak odcinało przy zwykłych to babskie z kolan. W ostateczności sekunda, dwie przerwy i głębszy oddech i jazda dalej dopóki stoper nie oznajmił przerwy. Tak sam żołnierskie, jak już nie mogłem 20 kg wycisnąć nad głowę, to podciągałem sztangielki wzdłuż tułowia. Ważne żeby najwięcej pracy wykonywały barki, bo trening był tak dobrany by zaczynać od największych grup mięśniowych i schodzić do tych potrzebujących mniej tlenu. Tylko przy "dzień dobry" starałem się robić płynne skłony i wyprosty, ale bez żadnych wygibasów i zawsze patrząc przed siebie, żeby czasem czegoś głupiego z kręgosłupem nie zrobić, choć akurat tych 40 kilogramów nie było na tyle dużym ciężarem żebym był zmuszony do bujania cielskiem.
Sadło mi wtedy paliło w oczach i ogólna sprawność też poprawiała się niebywale. Niestety, te treningi totalnie degradowały centralny układ nerwowy: satysfakcja po ich zrobieniu była wywalona w kosmos, ale trzeba w chuj zapału żeby nie wymyślać miliona powodu by kolejnego takiego treningu już nie zrobić. Im jestem starszy tym trudniej mi wejść na takie obroty. A żeby tak jeszcze robić to systematycznie i bezustannie progresować to już w ogóle organizm krzyczy głośne NIE. Chyba muszę zacząć teścia bić
(albo znaleźć bogatą żonę i nie zajeżdżać się trybem życia)
Jak rozjebać kręgosłup lekcja pierwsza.bent over rows 3x270kg
youtube.com
270 x 3 wiosłowanie w opadzie tułowia w prawdziwie męskim zakresie ruchu. #pelnyzakrestonapilatesie
Jak rozjebać kręgosłup lekcja pierwsza.
Dlatego ja wiosło robię tylko 130
Dlatego ja wiosło robię tylko 130
Wielkie chlopisko, prawdziwy alfa, bestia, dociążator
a tam pierdoliszJak rozjebać kręgosłup lekcja pierwsza.
Golemy, olbrzymy itp się ciężko poruszają. Ale jak już złapią... To koniecalfa co ledwo się porusza
a tam pierdolisz
Te tuczniki to co najwyzej na rzeznie moga zjechac bo nie różnią sie wiele od krów miesnych. Jak zlapia to przyjmiesz (albo i nie) 3 mlotki o zakresie ruchu 30* i chlop sie zasapieGolemy, olbrzymy itp się ciężko poruszają. Ale jak już złapią... To koniec
to już prędzej golemGolemy, olbrzymy itp się ciężko poruszają. Ale jak już złapią... To koniec
To było wiosło?bent over rows 3x270kg
youtube.com
270 x 3 wiosłowanie w opadzie tułowia w prawdziwie męskim zakresie ruchu. #pelnyzakrestonapilatesie
Biorąc pod uwagę ten mikroruch w łokciu i pochylenie do przodu no to było hahahaTo było wiosło?
Tylko technika kuleje
Chuj z techniką, tylko siłaTylko technika kuleje
Ale rzeźnik
I teraz wyobraź sobie, że idziesz w nocy na szaber do jakiegoś ogrodu. Siedzisz letnią nocą na drzewie i radośnie opierdalasz czereśnie dostosowując się do polityki reptilian, bo po pierwsze jesz wege a jednak też robaki, których co prawda po ciemku za bardzo nie widzisz, a po drugie nie masz swoich czereśni a jesteś szczęśliwy. Brzuch powoli pełen a dorodna trawa okraszona została wypluwanymi z gracją pestkami.
Nagle czujesz stalowy uścisk na swoich jajach dyndających pośród konarów i słyszysz donośny głos Reevsa pytający stanowczo "Jak się nazywasz?". A wiesz jaką Reeves ma siłę. Wyduszasz z siebie tylko stęk.
Reeves zatem ponawia pytanie i zaciska pięść jeszcze mocniej. A wiesz jaką Reeves ma siłę.
Tym razem zaczynasz już charczeć.
Znów słyszysz pytanie "Jak się chuju nazywasz?!" i Reeves zaciska garść z całej epy
A wiesz jaką Reeves ma siłę. Twoje oczy robią się jak naleśniki i czujesz jak zachodzą krwią i przez ściśnięte gardło wydobywasz przytłumiony z przeogromnego bólu jękliwy krzyk: "Le...Le...Leto Niemowa"
To se kurwa zmień na nazisko tego grubasa
Reeves deadlift to nazwa ćwiczenia xD