Siłownia ( rzeźba, spalanie) pytanie :)

Właśnie, jak to jest z tymi kalkulatorami mierzącymi % tłuszczu? Na potrenngu mi wychodzi że mam 9,6% tkanki tłuszczowej. To chyba dobry wynik (a przynajmniej mi się zdaje) ale na ile prawdziwy? Ile % sobie wziąć widełek jako margines błędu?
 
@cRe



Jeśli dobrze wszystko zmierzysz to różnica może być 2-3 % w jedną lub w drugą, zależy od sylwetki :) Generalnie, jak na kalkulator jest w miarę dokładny.

że mam 9,6% tkanki tłuszczowej. To chyba dobry wynik




To bardzo dobry wynik :)



Tylko wiesz:



10-percent-body-fat-male-pictures1.jpg




:)












Też macie tak, że po treningu nóg najbardziej z Was cieknie? Ja właśnie jestem po takim.


Całkowicie normalna reakcja :).
 
Nie no, zdecydowanie bliżej mi do tej sylwetki z lewej. A to jak 2-3 % to faktycznie dość dokładnie. Mogłem iść na zmierzenie % tklanki i ilości wody w organiźmi jak za darmo robili to nie było mi po drodze :/
 
jak ladnie poprosisz, przynajmniej w Purze, to zmierzy Ci ktorys z treneiro/pani na recepcji.



z tym poceniem sie po treningu nog to taka sama reakcja. :c



obrazek lugaska dobry, ciekawe ile na forumach siedzi 'prawych' 10procentow i kozaczy %BF. :)



musze teraz isc jakos zwazyc sie wlasnie na tej wadze, zobaczymy jak wyjdzie.
 
Kalkulatory BF na necie mozna sobie w dupe wsadzic, na potreningu wychodzi mi 7%, a ja siebie oceniam na ok 10-11% jak sie przypne to widac wszystkie miesnie brzucha, ale to nie jest 7%. Jak sobie zobaczycie tych wszystkich "naturali" na YT to oni na "masie" maja ok 6%, a u nich to wyglada jak konkretna docinka.
 
wyrzucilem serki, wrzucilem wiecej wegli, wychodzi mi 2500kcal: b190 w300 t50, waga mooze 84? masy praktycznie w ogole nie robilem. zastosowalem sie do dissu Key'a i zwiekszylem wegle. bardziej zbilansowana dieta, zobaczymy jak to pojdzie, przy aerobach chcialbym zrzucic jakies drobne kilogramy.



przy magika 109 troche chudo, ile nabrales?
 
Baju w pierwszej kolejnosci obcinalbym kalorie ponizej zapotrzebowania, jak ruszysz odrazu z cardio to sie wypstrykasz na samym poczatku ze wszystkich bodzcow i potem organizm Ci sie zablokuje i dopadnie Cie stagnacja. Cheatmeale, refeedy i inne nie zawsze tak dobrze dziala w takich sytuacjach, a chyba nie chcesz konczyc wycinki na 1500 kaloriach :P
 
jeszcze dolozyc? zapotrzebowanie zeby spadala waga wyszlo mi niby 2600. zaczac od wiekszej ilosci i stopniowo obcinac?
 
Ja po kontuzji pleców wróciłem na siłownie w połowie października. W 2 miesiące przy ostrej diecie udało mi się zrzucić 15kg.(99,5->84,5kg przy 184cm). Wyrzuciłem większość węgli, oparłem dietę głównie na białku. Kalorii było bardzo mało (myślę teraz, że aż za mało). Kalorie zacząłem liczyć dopiero w 2miesiącu diety (na tabele-kalorii.pl). W najmniej kalorycznym dniu miałem 898kalorii, ale średnia to mniej więcej 1400-1500 kalorii, największy cheatday to 3500 kalorii. Na siłowni robiłem cardio (rowerek stałym tempem od 30min i dokładałem minuty, później początek interwały przez 20 min i 40-50 min stałym tempem, później przerzuciłem się na bieżnie - początek 20 min, teraz 60 min z 3 przerwami po 4 min), w międzyczasie doszedł 3 razy w tygodniu TRX. Na siłce byłem 5-6 razy w tygodniu. Teraz jestem w rodzinnym mieście, od siłowni miałem przerwę, ale wróciłem za to na matę i waga trzyma się w graniach 85-86 kg. Diety nie trzymam już ok 2-3 tyg. (nadal mam ograniczone węgle, ale pozwalam sobie zdecydowanie więcej). Od jutra wchodzi normalnie trening+siłownia, w zasadzie niedziela będzie tylko wolna, zobaczymy jak to zniesie organizm. Skończę izolat białka i bcaa, wtedy może wrzucę coś więcej.
 
Haha, właśnie sprawdziłem. W tym dniu zjadłem tylko serek wiejski i jakoś tak wyszło, że frytki z kawałkiem mięsa i surówką :P W małych porcjach. Ale wtedy wstałem chyba baaardzo późno. Ogólnie to jechałem takim schematem.



Śniadanie -> serek wiejski light, ew. jakiś twaróg, czasami opierniczyłem parówki jak już nie mogłem patrzyć na nabiał, ew. jajko na twardo.



Obiad -> kurczak/indyk w różnych postaciach do tego warzywa (gotowane, na parze, z patelni), surówki. Często robiłem sobie też tortille.



Kolacja-> W zasadzie tylko maślanka potreningowo, później doszła porcja 30-40g Izolatu białka (na wodzie).



Chodziło przede wszystkim o wyrzucenie cukrów i węglowodanów w pieczywie oraz ziemniakach (ryż też odpadł).



W międzyczasie podżerałem owoce i warzywa, czasami kabanosy. Wszystko uzupełniałem kompleksem witamin.



Cheatday miałem raz w tygodniu, najczęściej była to sobota.







Nie twierdzę, że mój jadłospis był dobry. Część rzeczy robiłem za wskazówkami trenera, większość na własny chłopski rozum.
 
Powiem Ci, że dość sporo. Oczywiście, jak to zwykle bywa, nie tyle ile bym chciał :)



Nie miałem możliwości zrobienia sobie pomiaru body-fatu, ale co miesiąc był pomiar i zapis wymiarów. Z klatki spadły mi 3cm, z brzucha 13,5cm, z bioder 10cm. Niestety zeszczuplały też łapki po ok. 1,5 cm i udo o 2cm. Najbardziej widać po ubraniach, z XL spadłem do M/L.
 
i tak dooobrze, powroty po kontuzjach, szczegolnie po plecach, nie sa latwe wiec taka zrzutka dobra sprawa. teraz mozna cos planowac na przyszlosc. :)



Senczaj odpisuj! kurwa czytam o tych redukcjach, slucham i kaaazdy co innego, tu kazdemu cos innego pasuje, sprobuje leciec tym i zobaczymy jak pojdzie, czuje jakas dziwna motywacje, bo dosyc dobrze wyglada sam zarys tej diety.



to stopniowo obcina sie kalorie? rozpoczyna sie na pewnym pulapie i potem idzie w dol?
 
Baju, dokladnie zacznij od malego deficytu, zachowasz wiecej miesni, a do lata daleko, zdazysz sie jeszcze zaglodzic :)
 
powiem Ci, ze jak wpierdalam tyle co napisalem, te 2600kalorii to jestem po prostu pelny non stop. nie jestem stworzony chyba do masowania kompletnie, ogladalem troche WK i jak Saker pokzywal ~4tysie dziennie to bylem troche zszokowany. :p



troche poprawie, thaaanks. :)
 
Ale Saker wazy na masie ponad 100 :P, zreszta zobacz jak chlopaki podbijaja sobie kalorie Laysy z pieca, kebaby, czekoladki (ja jako ekto tez to musze robic). Generalnie musisz sobie zobaczyc jak zareagujesz na deficyt w jakim tempie i ewentualnie dodac lub uciac kalorii w zaleznosci od tego czy bedzie szlo szybko czy wolno (nie robilbym wiecej niz kg w dol na tydzien), jak utniesz zaszybko zaduzo kalorii i do tego bedziesz krecil cardio to organizm bedzie sie bronil i zwalnial metabolizm.



E: w razie czego podobnie jak chlopaki z WK, polecam Layna Nortona i jego kanal na YT Biolayne
 
no wiem wiem, ale kurwa jakos musial zlapac ta stowe, wpierdalanie ostre! ten odcinek wlasnie masowki widzialem, saker dobra bestia.



wlasnie to chce zrobic, zobaczyc jaka bedzie reakcja, wszystko spokojnie ogarnac i poobserwowac, dlatego tak sie jaram juz, plan jest. :)
 
Chlopaki z WK nie sa raczej takimi naturalami jak twierdza, ponoc na sfd chlopaki odkopali jak Ponczek zamawial prohormony na allegro, a ekto owca w 2 lata treningow dojechal do masy ponad 100 kg? I don't think so, ale nie zmienia to faktu, ze wszyscy napewno ciezko pracowali na to co maja.
 
juz byla tutaj dyskusja chyba na ten temat, wedlug mnie tez cos jest na rzeczy, robia sobie smiechyhihy z tego, ale chuj tam wie. robta co chceta, wszystko sie odbija i trzeba o tym pamietac, legalne TRT bedzie potem. :)
 
Z badań wynika, że pół kg tłuszczu gromadzi 3500 kcal w sobie. Czyli kilogram tłuszczu to 7000 kcal. Mając ciągły deficyt teoretycznie zrzucamy 75% tłuszczu, 25% chudej tkanki mięśniowej (nie wiem jak to wygląda przy zastosowaniu dużej ilości bcaa przed treningami), ale to czysta matematyka, jak tygodniowo deficyt będzie 3500 kcal, to pewnikiem pół kilo fatu na tydzień pójdzie. W moim wypadku 93kg, 179 cm wzrostu, 5 treningów tygodniowo - 2x aeroby, 3x siłowy + 20 min biegu po treningu, za jakiś czas będzie worek, bo w tej chwili mam wytrzymałość tragiczną. Zaczynam od pułapu 30%B, 20%T, 50%W, początkowy pułap: 2900kcal, co tydzień zbitka o 100 kcal. Tobie też bym tak radził zrobić baju. :) Lepiej powoli, nie tracąc mięcha niż uciąć za dużo na początku, a potem płakać. Spodziewam się tygodniowo gubić kilogram, jak będzie, zobaczymy. Jak nie będzie leciało to będę manipulował węglami z wykorzystaniem większej ilości tłuszczów, jednak myślę, że przez pierwszy miesiąc będzie to zbędne. :)
 
no dzisiaj tak wlasnie zaczalem Morcik, waze 'troche' mniej, ale mniej wiecej system obieram podobny, ale co tydzien zrzutka o 100kcal? to na ile chcesz skonczyc? ile tygodni? i czy na pewno 1kg na tydzien fatu jest mozliwe? jak ogladalem WK i Karmowskiego to byla tam mowa, ze mozliwe jest racjonalne zrzucanie po 0.5kg na tydzien.



ile juz nie pijesz?! :p
 
Nie powiedziałem, że fatu, tylko wagi. :D Tak jak napisałem, deficyt 3500 kcal = pół kg tłuszczu, czyli by się zgadzało, jednak biorąc pod uwagę wszystkie czynniki, wahania wody, katabolizm itp. myślę, że kilogram tygodniowo będzie leciał...
 
Panowie, a po co na sztywno zakladac ucinanie co tydzien 100 kcal? Nie lepiej ciac kiedy waga stoi albo dokladac cardio zeby sie nie glodzic przesadnie?
 
Dokładnie, zwiększać intensywność treningu, a nie ciąć kalorie. Obcinać dopiero wtedy, gdy nie możemy już ciężej trenować, a fat nie schodzi.
 
Back
Top