W dodatkach dołączonych do książkowego Władcy Pierścieni jest duża ilość informacji i tutaj pytanie
@Tar-Ellendil - czy jeśli w dodatkach znajduje się coś, co również jest w Silmarilionie - nie mogą wtedy tego pokazać? Bo spotkałem się z taką opinią. Wychodzi na to, że aby osiągnąć samą możliwość nakręcenia filmu/serialu, który ma w nazwie Władca Pierścieni i w zawartości nazwy stworzone przez Tolkiena, jak również imiona - trzeba wypierdolić 250 milionów dolców. Czyli uzyskujesz możliwość nakręcenia fan-ficu za ćwierć miliarda... Wiem, wiem, mogą przecież zrobić serial na podstawie Władcy i Hobbita ale im nie chodziło o to. Więc zapłacili i obecnie widać, że, jak napisał pewien koleś na FB " to serial serial, którego główną treścią wydaje się być "jak wtłoczyć w świat Tolkiena feminizm, genderyzm, inkluzywność oraz reprezentatywność mniejszości" i trudno się z tym nie zgodzić.