-brak takiego pierdolnięcia jak na ostatnie odcinki ostatniego sezonu, tylko 3ci taki mega
-najwiekszy plus odcinka to Ogar z Aryą, piękne zakończenie ich relacji, Ogar odszedł z klasą, fajnie wyjaśnił tych gwardzistów, jeszcze przepuscil Cersei, gdyby tylko po Jorahu przejął Jad Serca, to valyrianska stal mogłaby zniszczyć Górę
-ten moment, gdy Arya widzi spaleniznę po Ogarze
, chyba nie było innego sposobu aby znalazł spokój
-szkoda Varysa, rzeczywiście służył krolestwu, tylko czemu Tyrion go sprzedał
-cały charakter development Jaimiego poszedl się chrzanić
-Daenerys w momencie jak ma pełną kontrolę, wygrywa zaczyna robić rzeź, jprdl
-ironia, że Qyburn zginął od swojego eksperymentu, ale trzeba mu oddać że był lojalny do końca, nie oczekiwał raczej nikt po nim takiego oddania
-jak żołnierze zobaczyli, że Danuta pali wszystko to się rzucili na armię lannisterów co się poddała i na wszystkich cywili?!?W przypadku ludzi z północy to mnie dziwi, że każdy tak zrobił.Tylko Jon, Davos i Arya zostali wtedy przy zdrowych zmysłach
-w ogóle ludzie północy ruszyli za szarym robakiem bez zastanowienia WTF, ludzie północy jednak nie tacy z zasadami itp., szary robak i nieskalani jebać ich maczetami
-mieli tyle skorpionów, smoki w poprzednim odcinku wyjaśnione, a w tym uniki jak w matrix
Chyba po raz pierwszy żal mi Cersei, fakt że Daenerys z punktu wyjścia była lepsza, ale gdy straciły dużo to Cersei miała więcej zdrowych zmysłów i moralności
Jeszcze żal Barristana, że zginął dla kogoś takiego
Pozdro dla rodziców co nazwali córki Daenerys
Mój ziomek spoilery na FB zamieszcza a potem śmiesznie się czyta te żale, a myślałem że ja jestem takim nerdem, niektórzy nadal się nie nauczyli niescrollować Facebooka przed obejrzeniem odcinka