Seriale

16 lat temu miało premierę to cudo ❤️❤️❤️


W sumie nie było nic takiego fabularnego w tym serialu co było wybitne i wciągające, ale mimo to się świetnie oglądało. Chociaż trzeba przyznać, że cały serial był dźwigany na początku przez Jima i Pam, a od 4 sezonu przez Jima i Dwighta. Wiele osób do tego grona dorzuci postać graną przez Carella, ale mnie jakoś ona odpychała, poza sławnym "Thats what she said". No i w sumie sporadyczne wątki z Creedem w późniejszych sezonach to też świetna sprawa.
Ale serial ogląda się bardzo dobrze, może poza ostatnimi dwoma sezonami.


Zacząłem oglądać ostatnio "Fargo" i powiem szczerze.... nie rozumiem zachwytów nad tym serialem. Ok, jest bardzo dobry, ale trochę zbyt mocno naciągany moim zdaniem i po prostu mnie nie wciąga. Kończę drugi sezon i się trochę nudzę. A potem ponoć jest dużo gorzej. Takie 7--/10 jak dla mnie, czyli doceniam, ale dupy nie urywa.
 
W sumie nie było nic takiego fabularnego w tym serialu co było wybitne i wciągające, ale mimo to się świetnie oglądało. Chociaż trzeba przyznać, że cały serial był dźwigany na początku przez Jima i Pam, a od 4 sezonu przez Jima i Dwighta. Wiele osób do tego grona dorzuci postać graną przez Carella, ale mnie jakoś ona odpychała, poza sławnym "Thats what she said". No i w sumie sporadyczne wątki z Creedem w późniejszych sezonach to też świetna sprawa.
Ale serial ogląda się bardzo dobrze, może poza ostatnimi dwoma sezonami.


Zacząłem oglądać ostatnio "Fargo" i powiem szczerze.... nie rozumiem zachwytów nad tym serialem. Ok, jest bardzo dobry, ale trochę zbyt mocno naciągany moim zdaniem i po prostu mnie nie wciąga. Kończę drugi sezon i się trochę nudzę. A potem ponoć jest dużo gorzej. Takie 7--/10 jak dla mnie, czyli doceniam, ale dupy nie urywa.
Ja dalej nie mogę z czwartym ruszyć, chociaż pierwszy odcinek był całkiem niezły. Ogólnie drugi sezon to mój ulubiony.
 


Jestem po dwóch epkach I o ile pierwszy to taka nudna super hero sztampa, to już jego zakończenie i kolejny odcinek zapowiadają naprawdę mięsny tytuł. Komiks jest ponoć mega brutalny, ale jakoś nigdy nie zdążyłem się za niego zabrać, chyba wpływ na to miał zjazd serialowego The Walking Dead i zwątpienie w Kirkmana.
 
Opis na filmwebie ma fatalny ale ocene dobra. Myslalem nad nim
Jest to typowo brytyjska produkcja, dosyć nieszablonowa i sam za pierwszym razem miałem mieszane uczucia po obejrzeniu.

A opisy czasem zbijają z tropu, ja np przez lata nie chciałem ruszyć Mad Mena, a teraz to mój top 5 ever.
 
Niezła miniseria z Netflixa, na faktach:

 
Niezła miniseria z Netflixa, na faktach:

Męczę ten pierwszy odcinek, ale nic oprócz słodkiej Colemanki mnie tam nie trzyma.
 
I to jeszcze zielona, która była dobrym babo-chłopem i wyjaśniła by dzisiejsze pokolenie żelków :pytalsiektos:, a ta czarna ma 0 z tych cech.
A najgorzej jak zrobią z jednej lesbijkę, a jak wiadomo, Atomówki miały słabość do chłopaków(stworzonych przez Mojo Jojo), wychowałem się na wczesnym Cartoon Network(oglądałem po ang jak wchodziło do pl, oczywiście nic nie rozumiejąc z dialogów) i te bajki to znam na pamięć :D
 
A najgorzej jak zrobią z jednej lesbijkę, a jak wiadomo, Atomówki miały słabość do chłopaków(stworzonych przez Mojo Jojo), wychowałem się na wczesnym Cartoon Network(oglądałem po ang jak wchodziło do pl, oczywiście nic nie rozumiejąc z dialogów) i te bajki to znam na pamięć :D

a co to, atomówki w kształcie serialu robią ?
 
Niezła miniseria z Netflixa, na faktach:

Życie Sobhraja to kawał dobrej historii. Nasłuchałem się mnóstwo podcastów na jego temat, chętnie obejrzę.
 
Back
Top