Moje 3 grosze:
Gra o Tron - dla fanów fantasy jazda obowiązkowa, ogólnie serial mogę polecić każdemu, ale koniec końców z sezonu na sezon jest nudniej, niemniej jednak jak raz się wciągnie ciężko przestać
Kompania Braci - świetny serial, chodź oczekiwałbym mimo wszystko trochę więcej akcji, miejscami za dużo tu psychologocznych wywodów, jednak dialogi trzymają poziom a serial wciąga
Pacyfik - taka kompania braci, tylko zamiast Europy ukazuje drugą wojnę na Pacyfiku, mimo wszystko gorszy od Kompani, mnie osobiście nie wciągnął na tyle by zobaczyć go do końca
Californication - o ile pierwsze dwa, może trzy sezony świetne, puźniej już tylko gorzej, teraz bardziej żenuje niż śmieszy, zamiast godnie się pożegnać robią tylko skok na kase
Spartakus - czyli zarżnąć i zerżnąć, w technologii znanej z '300', oglądało się przyjemnie, nic dodać nic ująć
Zakazane Imperium - świetny serial, HBO wyskoczyło z kasy i stworzyło jedną z moich ulubionych produkcji, jeśli lubisz lata 30 XX wieku, tematykę mafiją itd to gorąco polecam
Walking Dead - pierwszy sezon tylko 6 odcinków, drugi tragicznie nudny, w trzecim zaczyna coś się dziać, czekam na czwarty ale nie jest to napewno jeden z moich ulubionych seriali, za dużo tu pitolenia o wewnętrznych rozterkach nudnych bohaterów a za mało zombie
Rodzina Borgiów - kolejny z moich ulubionych seriali, świetna fabuła na podstawie książki M. Puzo, genialnie odwzorowany Rzym XV w. no i jedyny w swoim rodzaju Papież i jego rodzina, naprawdę mocne i ciekawe
Hannibal - jako wielki fan 'Milczenia Owiec' musiałem zobaczyć ten serial, powiem tak: szału nie ma, kolejny kryminalny serial made in USA, gdzie w roli Lectera gra aktor znany z roli Le Shifra w Casino Royale, daje rade ale to nie jest niestety Hopkins, póki co wyszło 6 odcinków, fabuła trochę naciągana ale oglądać się da