Runmageddon

Dzięki wielkie, na pewno jednak będę szedł na mecz bo potem będę wracał z kolegami do Płocka po nim. Jak poczekasz na mnie na mecie to bym się zabrał z Tobą.
Dziś dokupiłem żeli i pożyczyłem plecak, całkiem spoko się wydaje lekki i na 1 l wody. Żele i telefon też się zmieszczą na styk.
Jeszcze jedna sprawa, jak wygram bilety na FEN lecisz na niego? W sumie jak już będę na śląsku to dobra okazja do zwiedzenia Śląska.
Będę chyba też musiał jakiś hostel ogarnąć, bo się wypisałem z wolontariatu, może się uda wkręcić ale jak będziemy szli na fen to chyba poszukam bliżej hali.
@halibut z kim idziesz na fen, bo widziałem po kilku tematach że się wpisywałeś

70-80zł w tej chwili to ciutkę dużo (są jeszcze takie bilety?), raczej FEN odpuszczę.
Co do biegu to jasne poczekam (o ile w ogóle wcześniej skończę), tylko muszę dograć parę rzeczy bo pewnie jacyś znajomi będą chcieli wpaść popatrzeć na bieg to trzeba zgrać miejsce w samochodzie. Na mecz na jaką trybunę będziesz szedł? Bo ja jeszcze biletu nie mam i sam nie wiem gdzie/czy kupić :D
 
70-80zł w tej chwili to ciutkę dużo (są jeszcze takie bilety?), raczej FEN odpuszczę.
Co do biegu to jasne poczekam (o ile w ogóle wcześniej skończę), tylko muszę dograć parę rzeczy bo pewnie jacyś znajomi będą chcieli wpaść popatrzeć na bieg to trzeba zgrać miejsce w samochodzie. Na mecz na jaką trybunę będziesz szedł? Bo ja jeszcze biletu nie mam i sam nie wiem gdzie/czy kupić :D
Odnośnie Fen to tylko jakbym wygrał bilety. No i tez sie zastanawiam bo pozno sie skonczy a trzeba sie wyspac i jakos na kwatere wrocić.
To bierz na sektor gości :D
 
W 2014 roku kumple mnie namawiali na Rekruta. Mówili,że łatwo rzbiec całość , a limit jest taki,że prawie każdy jest klasyfikowany. Mieliśmy fajny team ,dobrych ziomeczków,ale jeden się wysypał, inny to wogle poszedł w dragi. ://///
Fajnie tak poczytać,że macie dobrą ekipe na biegi. Zazdro w chuuuuuj!
 
@kapusta - kupiłem ten, co Ci polecałem wcześniej... gość nie sprzedał za pierwszym razem, wystawił na olx, dogadałem się na aukcję allegro i jeszcze trochę na cenie zyskałem a 22 miechy gwarancji ma :D
Kurde, mój szesnasty zegarek, jeśli dobrze liczę: crivit (sam pulsometr), onmove 500, onmove 710, suunto ambit 2s, forerunner 210, forerunner 405, forerunner 310xt x 2, forerunner 10, conrad gps, a-rival spoq 100, forerunner 910xt, bryton gps, polar m400, tomtom runner i teraz onmove 200
Obrót, jaki na nich zrobiłem, to coś koło 1k na plus :D
 
@kapusta - kupiłem ten, co Ci polecałem wcześniej... gość nie sprzedał za pierwszym razem, wystawił na olx, dogadałem się na aukcję allegro i jeszcze trochę na cenie zyskałem a 22 miechy gwarancji ma :D
Kurde, mój szesnasty zegarek, jeśli dobrze liczę: crivit (sam pulsometr), onmove 500, onmove 710, suunto ambit 2s, forerunner 210, forerunner 405, forerunner 310xt x 2, forerunner 10, conrad gps, a-rival spoq 100, forerunner 910xt, bryton gps, polar m400, tomtom runner i teraz onmove 200
Obrót, jaki na nich zrobiłem, to coś koło 1k na plus :D
Ale wszystkie już na handel poszły? Ja na razie się jednak wstrzymuje może na wiosnę, na razie w bluzie mam kieszenie więc spokojnie można z telefonem na endomondo. A do tego nie trzeba potem treningów przerzucać. Najpierw chyba zmienię sobie telefon bo ledwo żyje a @mat tak te Xiaomi doradza, więc troche zjedzie z prowizji i może strzele sobię świeta :happy dance:
 
@kapusta ty będziesz odbierał pakiet przed biegiem czy jakoś wcześniej? Bo ja planuje jutro odebrać i wtedy dopiero tak na 8:30 przyjechać w niedziele. Wyspałbym się.
 
Jeśli tylko dostane zielone światło to do końca przyszłego roku forme zrobię. Nie przerażały mnie takie dystanse po górkach po treningu
Ja jak biegłem 6 km to na spokoj, przed 12 tez bez ciśnienia bo miałem 5 min na decyzje czy biegnę. Teraz przed tym 21 juz troche stresu jest. Boje się ze sie porwałem z motyką na księżyc, ale tanio skóry nie sprzedam :wtf2:
 
Ja jak biegłem 6 km to na spokoj, przed 12 tez bez ciśnienia bo miałem 5 min na decyzje czy biegnę. Teraz przed tym 21 juz troche stresu jest. Boje się ze sie porwałem z motyką na księżyc, ale tanio skóry nie sprzedam :wtf2:
Luzik, pamiętaj ze maratony biega byle biurwa z korporacji
 
bzdura, ludzie którzy biegają maratony zdeklasowali by was w mig na tym torze przeszkód.Siła mówicie?Śmieszne , bo gdy przypomnicie se dzieciństwo, nie mielicie siły a dawaliście rade z palcem w dupie pokonywać takie przeszkody.Mała waga,technika ,siła adekwatna do masy ciała i to jest spacerek.
 
Last edited:
Nie wnikam w to kto biega maratony i zakładam, że taki ktoś pewnie byłby lepszy niż np. ja, ale panie tesla pierdolisz. Typowy maratończyk bez przygotowania siłowego padnie na takiej trasie, tak samo jak typowy siłacz bez przygotowania biegowego. Nie jestem może jakimś mega biegaczem ale to zawsze kondycja i szybkość były moją mocniejszą stroną niż siła. Dokładnie tak jak piszesz - mała waga ciała, a na pierwszym Runmageddonie byłem zdziwiony jak bardzo góra ciała została wyeksploatowana, a to był najkrótszy dystans.
 
Hardcore wypadł nieźle. Trochę źle rozłożyłem siły, na początku leciałem w czołówce naszej serii, która utworzyła się po przejściu jakoś kilometra w rzece i błocie po kolana. Na mniej więcej 17km zaczęło mnie odcinać i o ile między przeszkodami ciągle cisnąłem do przodu z biegiem, tak na przeszkodach traciłem czas bo zabrakło siły. Potem doszły skurcze i końcówka była na prawdę ciężka (nie umiałem podciągnąć nóg do góry żeby wyjść z kontenera z lodowatą wodą na ostatniej prostej :wtf2:) i wyprzedzali mnie ludzie, których przed chwilą mijałem.
Ogólnie 5 miejsce w serii startowej i 182 w generalce - czas 3:46:04. Szkoda, że nie miałem jeszcze jednego żelu czy jakiegoś magnezu żeby doładować się końcówce 4-5km bo była szansa na jeszcze lepszy wynik. Nauka na następny raz.

PS: @tesla chciałbym zobaczyć tych szczuplutkich maratończyków jak zapierdzielają co chwile z workami z piaskiem, czy belkami drewna na plecach, jak idą kilometrami w błocie i czołgają się w piachu deklasując nas przy tym wszystkim w mig. Poważnie. :corn:

Edit: Najgorszą częścią mimo wszystko był czas od skończenia biegu do momentu aż wziąłem ciepły prysznic, w życiu chyba tak nie przemarzłem.
 
Last edited:
Hardcore wypadł nieźle. Trochę źle rozłożyłem siły, na początku leciałem w czołówce naszej serii, która utworzyła się po przejściu jakoś kilometra w rzece i błocie po kolana. Na mniej więcej 17km zaczęło mnie odcinać i o ile między przeszkodami ciągle cisnąłem do przodu z biegiem, tak na przeszkodach traciłem czas bo zabrakło siły. Potem doszły skurcze i końcówka była na prawdę ciężka (nie umiałem podciągnąć nóg do góry żeby wyjść z kontenera z lodowatą wodą na ostatniej prostej :wtf2:) i wyprzedzali mnie ludzie, których przed chwilą mijałem.
Ogólnie 5 miejsce w serii startowej i 182 w generalce - czas 3:46:04. Szkoda, że nie miałem jeszcze jednego żelu czy jakiegoś magnezu żeby doładować się końcówce 4-5km bo była szansa na jeszcze lepszy wynik. Nauka na następny raz.

PS: @tesla chciałbym zobaczyć tych szczuplutkich maratończyków jak zapierdzielają co chwile z workami z piaskiem, czy belkami drewna na plecach, jak idą kilometrami w błocie i czołgają się w piachu deklasując nas przy tym wszystkim w mig. Poważnie. :corn:

Edit: Najgorszą częścią mimo wszystko był czas od skończenia biegu do momentu aż wziąłem ciepły prysznic, w życiu chyba tak nie przemarzłem.

No to ładnie poleciałeś, ja jednak zepsułem telefon :mamed: ale to i tak była kwestia dni. Ja miałem 4:47 ale i tak jestem zadowolony pozycja coś ok 900, ale i tak tysiaka wyprzedziłem. No i przez pierwsze 200 miejsce naszej serii prowadziłem :mamed: Może by coś więcej szarpnął ale podłączyłem się pod drużynę z Torunia i z nimi sobie leciałem. Najgorszą przeszkadą bylo zimno, gdyby nie to na prawde wyjątkowo łatwy bieg. Po hardcorze spodziewałem się wiecej, albo po prostu classic w Myślenicach był taki cięzki.
 
@rash szacun, kiedy kolejna edycja?
W tym roku jeszcze w Poznaniu w listopadzie jest rekrut i finał Ligi. Ja ogólnie mam w planach podleczyć wszystkie bolączki i poćwiczyć trochę na następny rok (choć chodzi mi po głowie ten Poznań :)) i trochę startów złapać, ale co gdzie jak to jeszcze się nie zastanawiałem.

@kapusta no już zacząłem się zastanawiać czy nie przepadłeś gdzieś w tym piachu jak nie dawałeś znaku życia telefonicznie. I wyobraź sobie jaki musi być myślenicki hardcore :cohon:
 
W tym roku jeszcze w Poznaniu w listopadzie jest rekrut i finał Ligi. Ja ogólnie mam w planach podleczyć wszystkie bolączki i poćwiczyć trochę na następny rok (choć chodzi mi po głowie ten Poznań :)) i trochę startów złapać, ale co gdzie jak to jeszcze się nie zastanawiałem.

@kapusta no już zacząłem się zastanawiać czy nie przepadłeś gdzieś w tym piachu jak nie dawałeś znaku życia telefonicznie. I wyobraź sobie jaki musi być myślenicki hardcore :cohon:
Ja startuję chyba dopiero classica w maju w Warszawie. Co chciałem to zrobiłem (Weteran w niecałe 3 miesiące), Ultry nie dam rady ze swoim zdrowiem a i wykręcanie lepszych czasów też nie jest dla mnie najlepszym pomysłem.
Potrafie sobie wyobrazić, ale teraz już też mam sporo lepszą wiedze i doświadczenie. Wtedy zdecydowałem się biec w ciągu 5 minut po całym dniu pracy na słońcu, bez jedzenia picia i siły ;) Starczyłaby butelka wody i żel wtedy z jeden i było by duzo lepiej. Albo z jedna latarka więcej :D
A co do przepadnięcia to w rzece na początku prawie straciłem buta, odpadła cala taśma a do tego sznurówki wypadły z ostatnich 2 dziurek :o
 
No ja bym chciał w następnym roku weterana i koronę pyknąć. Dodatkowo spróbować pokręcić jakieś fajne czasy, zobaczymy co z tego wyjdzie. A właśnie, dostałeś statuetkę weterana za tego nieoficjalnego klasyka?
Co do taśmy, to mi jedna spadła dopiero na koniec, a drugą sam musiałem ściągnąć żeby wyrzucić kamyk z buta, który nie wiadomo jak się tam dostał.
W ogóle @defthomas , @Cloud czy kto tam od was jest odpowiedzialny za koszulki mma rocks i cohones, może jakaś wersja sportowa? Termoaktywne? Wiem, że jesteśmy tylko czipsożercami, ale to zawsze jakaś promocja :śmiech:
 
No ja bym chciał w następnym roku weterana i koronę pyknąć. Dodatkowo spróbować pokręcić jakieś fajne czasy, zobaczymy co z tego wyjdzie. A właśnie, dostałeś statuetkę weterana za tego nieoficjalnego klasyka?
Co do taśmy, to mi jedna spadła dopiero na koniec, a drugą sam musiałem ściągnąć żeby wyrzucić kamyk z buta, który nie wiadomo jak się tam dostał.
W ogóle @defthomas , @Cloud czy kto tam od was jest odpowiedzialny za koszulki mma rocks i cohones, może jakaś wersja sportowa? Termoaktywne? Wiem, że jesteśmy tylko czipsożercami, ale to zawsze jakaś promocja :śmiech:
Ja zacznę w przyszłym roku od classica, może po drodze jakiś nocny rekrut, a jak zdrowie będzie to znowu może hardcore na koniec sezonu. W butach w pewnych momentach miałem tyle piasku i błota że nie mogłem palców wyprostować i biegłem z przykurczonymi. Zdziwiłem się, bo nie sądziłem że dadzą a nawet nie robili żadnych problemów i bez sprawdzania mi dali:
 
RUNMAGEDDON REKRUT TRÓJMIASTO - 6km - 08.04.17
Godzina 9:40
Team: Cohones Team

Zbieram drużynę, cel to już zrobienie jakiegoś fajniejszego czasu. Być może mam już kilka osób. JEST KTOŚ CHĘTNY COHONES?
 
RUNMAGEDDON REKRUT TRÓJMIASTO - 6km - 08.04.17
Godzina 9:40
Team: Cohones Team

Zbieram drużynę, cel to już zrobienie jakiegoś fajniejszego czasu. Być może mam już kilka osób. JEST KTOŚ CHĘTNY COHONES?
Wstępnie tak.
 
RUNMAGEDDON REKRUT TRÓJMIASTO - 6km - 08.04.17
Godzina 9:40
Team: Cohones Team

Zbieram drużynę, cel to już zrobienie jakiegoś fajniejszego czasu. Być może mam już kilka osób. JEST KTOŚ CHĘTNY COHONES?

Jestem chętny. W sumie to był pierwszy start jaki chciałem zaliczyć w 2017 więc dobrze się składa.
W sumie może być samo Cohones, bez Team, bo taka drużyna jest już w bazie :)
 
Tak dokładnie, Cohones nazwa.
I zmieniam godzinę na 10:20 (o 10 biegną ludzie z mojego miasta, fajnie będzie ich mijać i patrzeć jak się męczą! :D)
 
Najważniejsze pytanie-czy jest skakanie z dużych wysokości? W sensie ponad metr, półtora
 
Najważniejsze pytanie-czy jest skakanie z dużych wysokości? W sensie ponad metr, półtora
Ścianki mają 3 metry, są też wyższe do wchodzenia po linie, ale można zamiast tego robic 20 burpies, albe damy radę można po kimś ze ściany zejść
 
Back
Top